Rak Piersi
Witam.
Dziś dowiedzieliśmy się że żona ma raka piersi.
Cios. Jak pomóc żonie przetrwać pierwsze chwile?
-
Wtaj grzesiuncio,
najgorsze sa pierwsze chwile po tej diagnozie. Wiem, bo to przezylam, jestem juz po chemii, teraz mam dalszy ciag terapi. W wiekszosci chorzy dobrze znosza chemie, to juz nie te czasy, kiedy mdlosci zupelnie nie pozwalaly funkcjonowac, dostaje sie przy chemi leki oslonowe, ktore zapobiegaja wymiotom. natomiast nic nie zapobiegnie zmeczeniu, kilka dni po wlewie na[rawde trzeba swoje odlezec i nie ma prania i takich tam.
Trzymajcie sie, tutaj na pewno znajdziecie wsparcie i porade
-
chcialam dodac jeszcze to zebys traktowal zone normalnie :) nie urzalaj sie nad nia- nie smuc sie przy niej :) bo wtedy ona wyczuje Twoj strach i bedzie myslala ze myslisz ze nie wygra z choroba
ja mialam tak ze nie chcialam urzalania sie innych bo wydawalo mi sie ze ludzie mysla ze nie wygram z rakiem
chcialam ich pewnosci ze wszystko bedzie dobrze :)
pokaz jej ze naprawde myslisz ze pokona chorobe :) to bardzo pomaga kiedy najblizsi nam ludzie sa pewni ze wszystko bedzie dobrze i kiedy nie pokazuja swojego strachu tylko swoja pewnosc !!
przeciez to prawa :) WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE :)
mam nadzieje ze nie namieszalam zaduzo i zrozumiales o co mi chodzi :)
pozdrawiam :) glowa do gory :) teraz ludzie pokonuja raka i zyja dlugieeeeeeee lata :)
-
przykro mi :(
pamietaj rak w tych czasach to nie wyrok !
znam kobiety po raku piersi ktore maja sie swietnie jedna z nich jest 50 lat po chorobie !!!
znam tez inne kobiety ktore pokonaly tego rakai :) i powiem Ci ze sa juz weterankami tej choroby :) jedna jest 40 lat po a druga ponad 45 :) moge tak wymieniac i wymieniac :) na codzien tez widze kobiete po raku piersi ktora jest juz po 5 latek :)
musisz wspierac zone na kazdy mozliwy sposob- jesli chce rozmawiac- rozmawiaj z nia o tym- pamietaj zawsze mow ze bedzie dobrze nawet jak Twoja zona bedzie mowila inaczej !
jesli zona nie bedzie chciala rozmawiac o tym uszanuj to i nie naciskaj (niektorzy chca sie wygadac- inni nie)
moja ciocia tez miala raka piersi i ma sie dobrze choroba byla juz zaawansowana ale udalo sie :) pamietaj z roku na rok leczenie raka piersi jest ulepszane
napisz cos wiecej o zonie - ile ma lat ? jak to wszystko przyjela ? co mowia lekarze ?
mow dla zony ze bedzie dobrze ze to nie czasy kiedy na tego raka sie umieralo- teraz medycyna idzie do przodu :)
jest tu forum gdzie sa kobietki po raku piersi lub w trakcie leczenia- napisz do nich. a moze z czasem Twoja zona odwazy sie tu zajrzec ? te forum naprawde potrafi wyciagnac z ogromnego dolka :)
ja zachorowalam na raka w wieku 24 lat :/ teraz jestem zdrowa :)