Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Rybenka dzięki bardzo za wsparcie <3 <3 <3
-
Nie mam badań gen. Miesiąc temu była operacja na jajnik i wyszło co wyszło. Ten guzek czułam wcześniej przed operacją. To bardziej takie zgrubienie trochę jakby ruchome trochę bolesne. Teraz się tym zajęłam. W środę będę w CO u ginekologa i chyba wynik z biopsji też będzie ;( Mam 34 lata myślałam że mnie to nie dotyczy ;( Głupia bylam!!!
-
Kika82, to rzeczywiście, dużo tego, za dużo.
A czy masz zrobione badanie genetyczne?
W takiej sytuacji wydaje się konieczne.
Ja tu codziennie zaglądam, jak chcesz si ę wygadać, wyżalić, wybeczeć, to służe ramieniem i zrozumieniem:)
wierzę głęboko, że to się dobrze zakończy
<3 <3 <3 <3 <3 <3
-
Dzięki rybenka1 <3 Wierzę że będzie ok bo już za dużo tego. Czeka mnie operacja radykalna bo miałam guz graniczny na jajniku ;( Czekam na wynik biopsji i na stół. Może się obudzę może to się nie dzieje ;(
-
Dusia, święta prawda, tylko osoba doświadczona Cie zrozumie
Za gadkę "wszystko będzie dobrze" miałam ochote przegryzać aortę
Ja sama pamiętam jak codziennie ryczałam, każda sukienka któa sobie kupowałam była ta "do trumny".
Ale to mija.
W końcu to mija
POlecam Ci dwa blogi dziewczyn , młodych jak Ty , z rakiem piersi, tam można poczytać ich historie i pogadać
http://bu-rak.blogspot.lu/
http://amammazonka.blogspot.lu/
ściskam serdecznie:** <3 <3 <3
-
KIka, no może być rak, ale nie musi. Najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarzy i się badasz, tutaj spotkasz własnie takie osoby, którym powiedziano -ma pani raka. To koszmarna wiadomość, straszne leczenie, ale zobaczy, żyjemy i pocieszamy tutaj siebie nawzajem i wspieramy. I cieszymy się życiem. Cokolwiek się wydarzy - rak to nie wyrok!!!
A może wszystko będzie dobrze?
Nie wariuj choćto tylko łatwo się mówi.
Sciskam serdecznie, napisz, co wyszło z biopsji koniecznie!
-
Witam również jestem tutaj nowa. Zachorowałam w lipcu zeszłego roku na raka piersi, tzn,się sama wyczułam sobie guza i niestety okazało się że to rak. W sierpniu przeszłam operację później mialałam 4 cykle AC teraz jestem po piątej T. a ma być ich 12 w międzyczasie herceptyna a po chemii radioterapia w połączeniu z herceptyną. Zawsze byłam silną kobietą mam męża i dwójkę dzieci 2 i 6 lat i strasznie boję się następnego dnia. Płacze wciąż a tutaj wszysycy wokół mnie mówią Bedzie dobrze, Myśl pozytywnie . Ale to takie trudne w tej chorobie. Przechodzę wymuszoną przez chemię menopauzę coś okropnego nie wiem czemu MNIE , NAS tak życie okropnie doświadczyło. Mam nadzieje ze ktoś się odezwię chętnie podam emaila poznam jakieś kobietki, pogadałabym bo tak naprawdę i tak człowiek musi z tym się uporać wszystkim sam. Tylko osoby chore są wstanie mnie, Nas zrozumieć zdrowi widzą wszystko inaczej......
-
Witam, jestem tu nowa. Mam guzek w piersi prawej. Radiolog w USG napisał Birads4a. Mialam biopsje gruboigłowa. Czekam na wynik i wariuje. Ten strach jest okropny. Ta pierś mnie trochę pobolewała i ta zmiana przy dotyku. A teraz po biopsji to boli caly czas a to już prawie 2 tygodnie. Przy tym 4a to może być rak?
-
ja musze jutro krew zbadać, i jak bedzie ok to jest ok:)
Buziaki
-
Najlepsze postaowienie noworoczne, o jakim słyszałam:)
A ja mam jutro wizyte kontrolną u onkologa, w dodatku o niej zapomniałam, trudno mi w to uwierzyć, kiedyś te daty iałam wryte w głowę jak wykute w kamieniu.
Czas jednak leczy rany:)
Choć troszkę mam stracha