Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Nie wiem czy to prawda ale przeczytałam dzisiaj że praktycznie w piersiach ze zmianami mastopatycznymi rak sie wcale nie rozwija.Co o tym myślec
-
myśleć można co się chce, pod warunkiem, że się zbada
idź koniecznie na mammografie i do onkologa, niech on zdecyduje, co dalej
widzę, że się martwisz
nie ma co wróżyć z fusów
najprawdopodobniej to jest nic groźnego, ale nawet jak jest szansa jedna na sto, że to nowotwór, to warto sie przebadać
nie martw się na zapas <3
-
Dziewczyny, tak się zastanawiam, od pewnego czasu mam samoistnie skurcze/drzenie mięśni w górnej partii brzucha. Nie wiem czym to może być spowodowane. Jestem teraz na docetaxolu i może to przez to, nie jest to jakoś bolesne czy coś ale bardzo upierdliwe i drażniące. Czasami się czuję jak bym była w ciąży :-) Nie jest to spowodowane wysiłkiem.
Miała tak któraś?
-
ja przez kilka dnia miałam takie skurcze w całym ciele, okropnie denerwujące, ale ponieważ już i tak było mi lepiej niż po "Czerwonej" to sie nie pprzejmowałam
mąż leżał obok w łóżku i biedak trząsł się razem ze mną:)))
-
Patka, co u Ciebie?
jak się czujesz?
-
Małgorzata, poszłaś na tę mammografię?
-
No nie poszłam czekam na @ mam ją zrobić w pierwszych 10 dniach cyklu wiec jeszcze troszke musze poczekac.Wogóle dlaczego mammografie trzeba zrobic najpozniej do 10 dc nie kumam.Martwi mnie to zagłębienie pod piersią swidrowałam tam i jest jakas grudka albo cos podluznego sama nie wiem...
-
TO ze względu na dwie rzeczy: ochronę jajników i konsystencje piersi- w pierwszej połowie cyklu tkanka gruczołowa jest bardziej obkurczona i łatwiejsza do diagnozy. A nie robiłaś usg?
-
Witajcie moje kochane dziewczynki:)))
Tak inaczej i fajnie sobie żyję (co dzień Was monitoruję), że - kajam się - zaniedbałam to nasze cudne forum. Na swoje usprawiedliwienie tylko tyle moge napisac, że co dzień tu wchodzę i..........obserwuję wpisy.
Jutro "wyfruwam" do Norwegii na tydzień - do mojego pracującego tam męża, ale jak wrócę - sie poprawię okej????
Rybenka - buziole mocniuchne:))
Patka - sie absolutnie nie dajesz!!!!! Tak trzymaj jak do tej pory!!!
a reszta towarzystwa .................baaaardzo cieplutko pozdrawiam:)))))
Wszystkiego najzdrowszego!!!!!!!!!!!!!
-
olusia, biore buzilole, i Tobie przesyłam najmocniejsze też, i czekam zatem na powrót, trzeba dawać dziewczynom dobry zdrowy przykład:))