Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Elza, poważne te problemy?
Teraz juz po nich?
-
Nie jest źle =doktor mówi że to jak ze starym samochodem-trochę silnik się zatarł :0 ale już powinno być ok. Po prostu człowiek sobie za dużo na łeb bierze....
-
to ty Elza?:)
dobrze ze nie jest źle:*
-
Witam. Mam problem. Mama ma od wczoraj zdiagnozowany nowotwór piersi rozlegly na watrobie dwie plamki. Doktor mowi ze późno rozpoznany najpierw chemia potem ewentualna operacja. Jak to przezyc co musze wiedziec by jej pomoc....cos ktos?????
-
Monikajk po pierwsze mama nie może się załamać, musicie ją wspierać i wierzyć że wszystko będzie dobrze. Mamie zostanie podana chemia zapewne czerwona, by jak najbardziej zmniejszyć gada. Zobaczycie jakie będą odrazu widoczne efekty :-)
Zrobice sobie listę pytań jakie chcecie zadać lekarzowi i na kolejną wizytę proszę iść z kartką, bo zawsze się zapomni o czymś. Głowa do góry będzie dobrze :-)
-
-
nawet jesli późno rozpoznany, to trzeba się zebraćw sobie i zacząć leczenie z nadzieją, że to będzie skuteczna walka
kobiety z rakiem piersi żyją coraz dłużej, pojawiaja się leki, które sa coraz bardziej skuteczne i coraz mniej toksyczne,
tzreba wierzyć, że chemia zadziałą mocno
operacja usunie resztki gada
a potem lekarze mogą zastosować leczenie które sprawi, że rak bedzie tylko choroba przewlekłą po prostu
trzeba być pprzy mamie i żyć najnormalniej jak się da
pozdrawiam
-
Hej Elza , u mnie wszystko dobrze ,2 tygodnie temu byla u mnie corka z mezem i synkiem , a ja jeszcze rycze za nimi , bo raz na rok sie widzimy.
, No i tez co za tym idzie depresyjka mnie dopadla , ale , juz ja przeganiam , nie dopuszcze , aby mi sie tu zagniezdzila. Rybenka pewnie dobrze wie , jak trudno zyc na obczyznie , ale i z tym trzeba sobie radzic , pozdrowionka sle;)
-
no wiem, wiem, ale ja się kilka razy w roku z dziećmi widuję jednak, póki co w każdym razie:)
Jolu, czas bardzo szybko lecie, zanim złapiesz porządnego doła, już minie rok:)
-
No właśnie dodatkowo ta rozłąka- to macie prawo mieć dołki. Najważniejsze że zdrówko ok:))