Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Ewcia13 jak będziesz wiedziała kiedy będzie radio to skrobni kilka słów.Jak operacja była w styczniu to już gdzieś na dniach powinnaś mieć radio. :) <3
-
Monika
Odezwę się jak już będę wiedziała kiedy zaczynam ;)
Danuta Alicja
a u Cb ile tygodni minęło od operacji do naświetlań?
-
Witajcie, Ewcia odpowiadam ci operacje miałam 4 grudnia a 1 naświetlanie 24 lutego o ile mi wiadomo można było wcześniej,
Prawdopodobnie nie powinno się przekroczyć 3 miesięcy, tak mi powiedziała onkolog mnie mało co brakło no ale miejmy nadzieje ze nie będzie żle
-
Dziękuję Danuta Alicja za odpowiedź dzwoniłam do lekarza i naświetlania mają zacząć się 22 marca.
Jak tam dziewczyny się czujecie? :) Coś ostatnio cicho tu się zrobiło. Mam nadzieję że u Wszystkich Pań ;) wszystko dobrze.
Pozdrawiam i zdrówka <3
-
Witam Was kochane w zimne przedwiosenne sobotnie popołudnie:)))
Moja wizyta kontrolna sie odbyła i jest okej!!!! A zatem.....szaleję dalej:))))
Dokładnie dzisiaj tj. 19 marca mija mi 2 rocznica operacji - od niej - po pełnej diagnostyce - zaczął sie dla mnie zasadniczy etap leczenia, czyli wyganiania resztek paskudy:)) chemia + radio.
W tę drugą rocznicę pozwolę sobie na parę zdań refleksji:
kiedy zaczęłam (dzis to wiem) potworną walkę ze skorupiakiem, byłam tak mocno skupiona na sobie, że wiele rzeczy nie widziałam, nie czułam i nie próbowałam zajmować sie tym, co działo się wokół mnie. Dopiero po skończeniu leczenia - w zeszłym roku w styczniu - czułam się tak, jakbym się powolutku wybudzała z ....no właśnie z czego???To było takie uczucie powracającej świadomości, która w trakcie leczenia oddała się całkowicie programowi wyzdrowienia.
Dopiero ten rok odczuwam tak juz coraz normalniej, tak zwyczajnie sobie żyjąc - oczywiście wiele rzeczy zmieniłam w swoim postrzeganiu świata, ludzi czy też jakości zycia.
Ale jedno wiem - warto walczyć, bez względu na wszystko co jest przeciwko nam - życie jest cudne i wręcz doskonałe, każda chwila bezcenna i niepowtarzalna:)))
Wszystkiego najzdrowszego dziewczynki:)))
-
Olusia918 cieszę się razem z Tobą,takie dobre wiadomości zawsze dają nam dużego kopa do działania :D Pozdrawiam serdecznie :D <3
-
Kochani moi - dzisiaj jest już czwartek przed pięknymi, wiosennymi świętami, a zatem życzę:
Jaj pomalowanych w najskrytsze marzenia. Bab smacznych i słodkich jak miód. Zajęcy hasających po ogródkach Waszej wyobraźni. Mokrego od wrażeń śmigusa dyngusa oraz wielu cudnych chwil w gronie rodziny i przyjaciół.
Wszystkiego najzdrowszego dziewczynki:)))
-
Piękne życzenia Olusiu :). Dziękujemy
Wspaniale, że wyniki są dobre i można normalnie pożyć :). Ja też tej normalności szukam. Teraz to dla mnie symboliczny czas. Na co dzień staram się nie myśleć o raku, jednak te Święta mi przypominają, że każdy dzień to dar. W Wielki Czwartek, 2 lata temu miałam operację. Nawet nie myślałam wtedy, że dożyję tej chwili. Póki co wyniki mam ok, a w maju zostanę mamą! Mój mały Cud rozwija się dobrze, ja też czuję się świetnie i mam nadzieję, że tak już zostanie.
Nie poddawajcie się Dziewczyny! Jeszcze może być pięknie!
Cudownych, pełnych wiary, nadziei i miłości Świąt Wielkiej Nocy!
-
Iwonko - moja prawie rówieśniczko w niedoli:)) Mnie minęło 2 lata od operacji 19 marca i też traktuję tę rocznicę jako kolejny cud.
Ale.....nie o tym chciałam tak naprawdę pisać - bardzo, ale to bardzo ucieszyła mnie Twoja Iwonko wiadomość, że..............będziemy piły pępkowe!!!!!!! Nawet nie próbuję sobie wyobrażać jak wielką radość i nadzieję masz w swoim serduszku, a pod serduszkiem maluszka:))))
To naprawdę piekna i wzruszajaca wiadomość i pamiętaj!!!!!! masz nas zaraz poinformować o rozwiązaniu okej???:)))
Tym bardziej zyczę Ci kochana niezapomnianych chwil ze swoimi bliskimi:)))) Trzymaj sie cieplutko, sorry - trzymajcie sie cieplutko:))
Ale się cieszę!!!!!!!!!!
-
Witajcie dziewczyny, dzisiaj zakończyłam 5-cio tygodniową radioterapie, nie było zle,szukam teraz odpowiedniego kremu lub masci żeby smarować naświetloną skórę.Lekarka kazała smarować skórę co najmniej przez 1,5 miesiąca.
No i jeszcze 2 tygodnie mam nie myć prawej strony klatki piersiowej.Pozdrawiam was serdecznie, aha Iwonko cieszę się bardzo z twojego szczęścia które nosisz pod sercem, niech ono będzie ta iskrą nadziei na długie i zdrowe zycie.