Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
trzymam z całych sił!!
buziaki!
-
Miałam dziś kontrole i jest wszystko ok:)))))))
-
elza, super
ja mam kontrole za 3 tygodnie
właśnie mijaja 4 lata od operacji:)
-
Brawo Elza - super wieści - jest dobrze i będzie dobrze:)))
I u Ciebie Rybenko - nasz dobry duszku - tez będzie wszystko okej:))) Wierzę w to i czekam na Twój meldunek:)))
u mnie też wszystko okej - kontrole mam 4 grudnia, a teraz tak sie wzięłam za życie, że ciągle mi go mało i mało:)))
Uwielbiam każdy dzień, każdą godzinkę, sekundkę tej cudownej świadomości, że żyję. Uwielbiam po prostu wszystko co sie dzieje i pojawia wokół mnie - uwielbiam siebie, za to, że dałam radę, że moje ciałko jeszcze raz mnie nie zawiodło i stanęło na wysokości zadania:)))
Wszystkiego najzdrowszego kochane dziewczynki:))
Hej, hej........nasze "chemiczki" - co tam słychać w Waszych żyłkach???:))) Odezwijcie się!!!
-
Elza - gratulacje dzielna dziewczyno!
Rybenka - będzie dobrze, musi być!
Olusia - brawo Kochana!
A nas czeka ten stresujący przyszły tydzień... I ciągle te cholerne mikrozwapnienia, które spędzają mi sen z powiek.
Całuję Was wszystkie!
-
Dzoana, naprawdę możecie byc jak najlepszej mysli
rak to rak, od razu wiadomo
a mi włąśnie minęły 4 lata od operacji
wiem, że to cholerstwo może wrócić i po 20 latach, ale tym bardziej te 4 traktuję jak podarowane, jak najcudowniejszy dar od Boga:)
ściskam mocno wszystkie
-
-
dziekuje elza
każdy rok sie liczy:)
-
Rybeńko jesteś fantastyczna! Gratuluję tej czwóreczki i życzę kolejnej! I to niejednej! Buziol waleczna kobietko!
-
NO ba!
A ja mocno wierzę, że każdy ma świetlaną przyszłość:)