Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 12 lat temu
    Córka skoro Mama jest pod opieką CO w Bydgoszczy to bądż spokojna:)))Tak też leczę się w Bydgoszczy więc dołączam do grona Sąsiadów:)))Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    Heniu, rozumiem ze jestes naszym "sasiadem"? :-)
    Joanna dziekuje za slowa pocieszenia! Mam mocna nadzieje ze bedzie dobrze, oby nie bylo przerzutow'
    Reszte Jakos razem przetrwamy...
  • Witam wszystkich, moze niektorzy mnie jeszcze pamietaja :-) załozylam nowe konto dzis tutaj po przeczytaniu wypowiedzi CÓRKI. A wiec Córka nie martwci sie na zapas. Moja mama dokladnie rok temu przeszla operacje usuniecia pecherza. Na poczatku bylo podobnie jak u Twojej mamy Zaczelo sie od kamieni w nerka az do momentu w ktorym okazalo sie ze mama ma 4 cm guza w pecherzu ktory sie juz rozpadal, guz usunieto w listopadzie 2011r po wynikach histopatologicznych tez wyszlo ze jest G2 i ze nacieki operacje usuniecia pecherza miala w lutym 2012r i w trakcie czekania na ta operacje mama rowniez czula sie zle byly wymioty waga momentalnie spadla w dol , nietrzymanie moczu bole podbrzusza i rowniez miala zastuj w nerce i nerka byla slabsza dodam ze mama jak wykryto ze to rak miala 46 lat, ale teraz wszytko jest w dobrze od tej operacji usuniecia pecherza wyniki sa dobre, nie ma przerzotow zadnych mamcia czuje sie rewelacyjnie a to ze ma stomie to mowi ze juz sie przyzwyczajla i nie jest to zaden problem wazne zeby wyniki byly dobre i sie czula tak jak do tej pory. Kochani zycze wam wszystkim i waszym bliskim duzo zdrowia, i nie zalamujcie sie ja tez jako corka chorej mamy na raka wiele przez ten czas choroby przeszlam nerwow i strachu o mame pamietam ze jak odbieralam mamy wyniki to pare nocy wczesniej mialam nie przespanych. Trzeba wierzyc ze bedzie dobrze. Czarownica gratuluje wnuków :-) , Haniu trzymaj sie mocno czesto mysle o Tobie pozdrawiam :-)
  • 12 lat temu
    Ania2 a ty tez leczysz sie w Bydgoszczy? Pare nazwisk: mikolajczak, ciomek i siekiera...
  • 12 lat temu
    Córka wszystko będzie dobrze nawet jeżeli lekarze zdecydują o usunięciu pęcherza to Mama da radę:))))Poczytaj forum jak sporo osób sobie świetnie radzi :)Głowa do góry i wspieraj Mamę bo to ten najgorszy okres,U kogo w Bydgoszczy Mama się leczy?Pozdrawiam wszystkich:)))
  • WITAJCIE JA NIE ZAWSZE CZUJĘ SIĘ DOBRZE ALE WŁĄCZAM POZYTYWNE MYŚLENIE
    MUSI BYĆ DOBRZE I JEST DOBRZE CO DO PYTANIA JAK UDAJE MI SIĘ SPAĆ BEZ PAMPERSA TO NIE WIEM SAMA PIJĘ DOŚĆ DUŻO BO 3-4 LITRY PŁYNÓW WSTAJĘ KILKA RAZY W NOCY SIKU ALE SIĘ WYSYPIAM
    ZAWSZE BYŁAM OSOBĄ AKTYWNĄ ZAWODOWO I BARDZO POGODNĄ
    MAM 172 CM. WZROSTU WAŻYŁAM 82 KG. SCHUDŁAM 17 KG. A TERAZ WAŻĘ 67 -68 KG I IM MNIEJ ZJEM A WIĘCEJ WYPIJĘ SOKU ALBO HERBATY TYM LEPIEJ SIĘ CZUJĘ
    JAK JEM ZUPĘ TO DAWKUJĘ SOBIE ;; OLEJ LNIANY BUDWIGOWY ''
    SKOŃCZYŁY SIĘ ŻYLETKI PRZY WYPRÓŻNIANIU JEDNAK 60 CM JELITA CIENKIEGO POSZŁO NA PĘCHERZ I MIAŁAM BOLESNY PROBLEM ALE WSZYSTKIEGO MOŻNA DOWIEDZIEĆ SIĘ OD LEKARZA
    OLEJ KUPUJĘ W APTECE SĄ TEŻ INNE TAŃSZE OLEJE ALE TEN JEST NAJBARDZIEJ WARTOŚCIOWY
    2 ŁYŻKI STOŁOWE PODCZAS JEDZENIA ZUPY BO NIE NALEŻY TEN OLEJ DO SMAKOŁYKÓW ALE MOŻNA SIĘ PRZYZWYCZAJIĆ
    POZDRAWIAM I ZDROWIA ŻYCZĘ
  • 12 lat temu
    Jestesmy z inowroclawia, mama bedzie leczona w Bydgoszczy..ja nis mieszkam w polsce i Ciezko mi ze nie moge teraz przy niej byc:( dzwonie codziennie, rozmawiamy, staram sie ja wspierac...strach jest duzy!!!!
    Pozdrawiam wszystkich! Pa
  • 12 lat temu
    Corka,doskonale wiem co czujesz.Mój ukochany Tatuś także zachorował na tego potwora(T2 g2 carcinoma papillare urothelile). Czuję ogromny strach,rozpacz i chce mi się wyć DLACZEGO?????????? Kocham Go ponad życie....
    Mimo tych wszystkich obaw jestem przekonana że pozytywne myślenie,oczyszczona energia i przede wszystkim wiara działają cuda. Ja przytulając się do mojego taty powtarzam: tatuś bedzie dobrze,daj nam przyklad że trzeba walczyć,bądz silny i nie poddawaj się< a gdy wracam do domu to pękam,rozklejam się totalnie. u mojego Taty jest troszkę inna sytyacja ponieważ >Corka glowa do góry i wspieraj mamę,nie jesteś sama
    z jakiego miasta jesteś?
  • 12 lat temu
    Corka bedzie dobrze mama jest mloda i da sobie rade pozytywne myslenie czyni cuda cos o tym wiem Hania co z Toba jak sie czujesz Heniu u Ciebie jak piszesz jest coraz lepiej i tak trzymaj duzo spacerow i pozdrowienia dla zony Czaronica dawno sie nie odzywalas co u Ciebie jak maluchy caluski dla wszystkich
  • 12 lat temu
    Córka-napisz coś o sobie, skąd jesteś i takie tam. Gdzie leczy się Twoja mama? Są tu ludzie z dużym doświadczeniem chorobowym i lekarskim, na pewno pomogą, doradzą, no i zawsze będziesz mogła się wygadać :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat