Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
spartunia normalnie ekstra - trzymam kciuki za waszą przyszłość ale po takiej histopatologii to na prawdę możesz odetchnąć. Normalnie zazdroszczę wyników. Pozdrów WYGRANEGO
-
nixe 20 to rewelacyjne wiadomości - pokazywałem mojemu tacie twoje wpisy i to ty dużo pomogłaś. Dziękuję i pomimo moich problemów cieszę się twoim szczęściem
-
Kochani aż boję się napisać co u mnie skoro tutaj tak wesoło.
Przed chwilą dowiedziałem się że mój tata ma mieć reoperację jeszcze dzisiaj.
Jadę jutro na do Warszawy aby dowiedzieć się co się stało.
Z tego co wiem to przedwczoraj dostał kleik i było ok. Leki + kleik i jest dobrze już zaczęło się wróżenie że zaraz do domu. Zacząłem uczyć się zmiany worków od Pani pielęgniarki od stomi.
Wczoraj dostał lekkostrawny obiad z 2 dań. I zaczęło się. W drenie pojawił się ropień.
Dzisiaj od rana kroplówka z antybiotykiem i morfiną a mój ojciec dalej zgłasza ból.
Decyzja natychmiastowa reoperacja. Ale zonk bo sala operacyjna i anestezjolog zajęci. Czekamy na zwolnienie sali i pod nóż. Bardzo boję się SEPSY. Z tego co się domyślam to jest to perforacja jelita cienkiego. Nie ma nawet z kim pogadać aby się czegoś dowiedzieć. Boję się że zadzwoni telefon.......
-
Gaja najważniejsze to nie poddawać się tylko walczyć z całych sił:) W razie pytań służymy pomocą, każdy z nas przeszedł lub przechodzi przez to wszystko i jak na razie same dobre wiadomości:)
majka6301 dobrze, że jedziesz odpocząć to bardzo ważne dla zdrowia:)
Ja w poniedziałek od wnusi jadę do przyjaciółki za Zieloną górę:))
Pozdrawiam wszystkich:))
-
Witajcie!. Cudownie jest czytać takie dobre wiadomości, miesiąc lipiec jest dla nas łaskawy, daje nam nadzieję której tak bardzo potrzebujemy i my i nasze rodziny.
Czarownica
wracasz już do domu, czy nadal u wnusi? Ja jutro też wyjeżdżam pod Kielce nad zalew. Tygodniowy wypadzik dobrze zrobi. To mój pierwszy raz z woreczkiem :))
Heniek
jak twój motor?
Pozdrowienia dla Wszystkich.
-
Witam wszystkich!
Tato wychodzi dzisiaj ze szpitala. Po trzech tygodniach od operacji usunięcia pęcherza. Bez stomii, której nie udało się wyłonić, a z jedną przetoką nerkową. Było z nią po drodze trochę nerwów i problemów, ale najważniejsze, że wszystko już za nami. Wyniki histopatologii 22 wyciętych węzłów chłonnych wskazują, że nowotwór nie zdążył rozpanoszyć się poza pęcherzem.
Ostatnie pół roku od usłyszenia diagnozy było najgorszym, z jakim musieliśmy się dotąd zmierzyć. I aż boję się myśleć, że teraz nareszcie możemy już odetchnąć.
Życzę wszystkim wiary, wytrwałości i samych dobrych wiadomości.
Pozdrawiam.
-
Witajcie! Jestem na tym forum dla swego Ukochanego. Jutro wychodzi ze szpitala po TURT. Niestety nie do końca udanym - część guza została, był za duży aby go wyciąć za jednym zamachem :( Czeka nas miesiąc oczekiwania na wyniki... a potem leczenie i droga do wyzdrowienia. Nie chcę myśleć inaczej.
Dziękuję wam za to, że jesteście i że tu piszecie. Już teraz dzięki wam czuję, że nie będziemy osamotnieni w tej walce. Każdy ma własne życie i sam musi zmagać się z chorobą, jednak wsparcie innych i słowa otuchy to prawdziwy skarb, bo dodaje sił. Życzę każdemu z was i waszych bliskich ZDROWIA - bo to jest najważniejsze.
-
Czarownica:)Misia:)bardzo Wam dziękuję:)Sporo ostatnio dobrych wiadomości i oby ich było coraz więcej :)))Pozdrawiam wszystkich.
-
ania2 super wiesz że cieszymy się razem z Tobą!
nixe20 masz rację oby tak dalej, lubimy takie dobre wiadomości.
Buziaki dla wszystkich
-
witam,
chciałabym tylko poinformować, ze tata miał kolejne badania kontrolne, tomografię... i wszystko bardzo dobrze :) bardzo się cieszymy. dodam dla przypomnienia, ze jesteśmy rok i miesiąc po operacji usunięcia pęcherza i wyłonieniu stomii. oby tylko tak dalej. pozdrawiam wszystkich.