Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Witam dzięki agato za polecenie lekarzy co prawda nie jestem z lubelskiego tylko z lubuskiego to już umówiłam sie na wizytę z prof Chłostą mam nadzieję ,że coś pomoże,pozdrawiam
-
mamba
Tak zobaczyłam na trasę, w Warszawie przyjmuje lekarz, który wyniki mojego męża zbierał do Warszawy na konsultacje, on również pracuje w Krakowie, ale w Warszawie też ma gabinet i tam można się pewnie umówić, jak byłam kiedyś z mężem na kontroli w Krakowie to był pacjent z Warszawy. Doktór Tomasz Szopiński, bardzo polecam,
Na internecie można znaleźć namiary na gabinet w Warszawie, a to ok 160 km od lublina.
-
mamba
W tym roku dowiedzieliśmy się, że mąż ma nowotwór złośliwy pęcherza, ale za nim podjęto decyzję o jego usunięciu kazano zabrać wycinki i jeszcze raz w Krakowie w Szpitalu Uniwersyteckim je badano. Wiem, że na forum są osoby z różnych stron Polski, mój mąż miał usunięty pęcherz.
Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam ale twój mąż ma wynik T2, myślę że należy się skonsultować z jakimś dobrym lekarzem, ja bardzo jestem zadowolona z opieki Prof. Chłosty, który obecnie przyjmuje w Krakowie, podobno także w Kielcach, Wrocławiu.
Czasem warto jechać gdzieś dalej, bo usunięcie pęcherza to poważna decyzja, tu na forum są na pewno osoby z Lubelskiego.
-
Hej mój mąż ma nowotwór pęcherza moczowego pt2 jesteśmy z lubuskiego lekarz który mu robił zabieg powiedział zeby wybrał sobie szpital do usunięcia pęcherz ,szok nie wiem co robić jak szukać dobrego lekarza może ktos mi poradzi błagam o pomoc boję się
-
remil
trzymam kciuki, cierpliwości a wszystko się unormuje z czasem.
Jak by co to pisz postaram się pomóc.
-
honia dzięki za szczegóły. To dla mnie naprawdę ważne. Za jakiś czas mam rozpocząć naukę z żywienia pozajelitowego i Tata do domu. Jeśli się wzmocni to zaproponują mu operację schowania ileostomii i przywrócenia normalnej drogi pokarmowej. Mój Tata bardzo się boi kolejnej operacji. Na razie czekamy aż uda im się dobrać odpowiednie żywienie dla Taty.
-
Lisbeth S.
Niech mama spróbuje nasiadówek, czyli gorąca woda do miski lub bidetu i posiedzieć około 10-15 minut. Mnie to pomagało. W ciepłej wodzie rozkurczają się jelita i jest lepszy przepływ.
-
remil
mój tato też ma zespół krótkiego jelita lekarz powiedział że nie musi jeść ale jak już musi to żeby unikał płynnych potraw lepiej żeby jadł pierog, kluski, pyzy, ziemniaki czy mięso oczywiście lepiej żeby były tylko gotowane nie smażone. Oczywiście tak na początku było ale później nie wytrzymywał i jak ma ochotę to pozwala sobie na bigosy, smażone mięsa i różne ciężkie potrawy oczywiście wydala dwa a nawet trzy razy więcej nie je później przez pół dnia albo nawet cały żeby się wszystko unormowało na wieczór dostaje wszystkie potrzebne płyny i pokarm biały i funkcjonuje normalnie.
pozdrawiam wszystkich dużo zdrówka
-
Heniek, podaj mi adres @ do Ciebie lub napisz do mnie, jesli mozesz: ja@annakajda.pl
Dziekuje
-
Misha, podaj maila do siebie pls. Pzdr, Lisbeth S.
Użytkownik @Misha napisał:
A ja wam mówię będzie dobrze ;) mam obecnie 26 lat pęcherz usunięto mi jak miałem 2 latka więc tak naprawdę to nawet nie wiem jak to było go mieć a na chwile obecną czuje się bardzo dobrze żyje normalnie pracuje a nawet imprezuje więc głowy do góry Ludziska ;)Agatap a moim zdaniem twój mąż potrzebuje mocnego kopa w dupę nie można tego lekceważyć więc albo przestanie się zachowywać jak dziecko albo ty będziesz przez jego dziecinadę cierpieć przepraszam za moją bezpośredniość pozdrawiam