Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • To nie jest takie istotne czy jest low czy high. Znaczenie słów po łacinie napisałem powyżej.
  • 8 lat temu
    U mamy nie pisze nic,ani low ani hghi.Napisze co jest na badaniu tak w skrocie Guz wykazuje roznicowanie wariantowe: gruczolowe 45%,niezroznicowane 15%,mikrotorbielkowe 10% i jasnokomorkowe 2%.Wspolczynnik NDN=4. Typ naciekania poscieliska:drobno-ogniskowy 85%,styloidny 10% oraz dyspersyjny 5% No i co znaczy carcinoma urotheliale - infiltratio Dla mnie to wszystko ciemna magia,nic z tego nie rozumiem;( Aniu a jak mąż?Dopasowali mu leki?
  • 8 lat temu
    Morpheus,Ania dziękuje za wyjasnienie.Nigdzie nie znalazlam jaki jest stopien zlosliwosci:( pisza tam jeszcze jakies inne rzeczy ale nigdzie nie ma G,chyba ze chodzi o to zroznicowanie guza to tam jest w procentach popisane rozne typy
  • Enni Przewlekłe zapalenie cewki moczowej. Inwazyjny rak uroterialny pęcherza w stopniu IV (nacieka macicę lub pochwę) bez obecności przerzutów w węzłach chłonnych.
  • 8 lat temu
    Kochani wiecie moze co to oznacza? Urethritis chronica Carcinoma urotheliale invasivum urinariae pT4aN0
  • 8 lat temu
    Moja mama też już po wizycie u lakarza.Dopiero jedzie do domu.Tyle co wiem na razie że rak był zaawansowany i dlatego zrobili te 2 worki.Dobra wiadomosc jest taka że węzły chlonne były czyste.Teraz czeka mamę chemia.Za tydzień wizyta u onkologa.
  • Tata dostał wyniki. Była wznowa Ta LG. Prawdopodobnie będą wlewki.
  • Witam wszystkich. Właśnie jestem w drodze do taty :) Operacja udała się i przebiegała podobno wyjątkowo pomyślnie. Obyło się bez żadnych niespodzianek i komplikacji a trwała niecałe 3 godziny. Usunięto pęcherz, węzły i prostate. Urostomia z wykorzystaniem wstawki z jelita ;) Niestety lekarz dostrzegł "cos" na jelicie grubym aczkolwiek sugeruje, że wysłał wycinek dla pewności, ale nie spodziewa się żeby to była zmiana nowotworowa. Oby - jestem dobrej myśli. Nastrój tacie dopisuje. Cieszy się że ma to za sobą i że pozbył się gada. Teraz tylko żeby szybko doszedł do siebie ;) ale sam tłumaczy że poprzednio- miesiąc po usunięciu płuca jeździł na rowerze więc teraz będzie tak samo bo to tylko brzuch ;) Joanka, tata ma 63 lata. Jeżeli chodzi o mamę to bardzo ciężko to znosi. Nawet nie udawała że wierzy w powodzenie leczenia. Dzisiaj, kiedy zobaczyła usmiechnietego tatę, trochę zmieniła podejście. Wróciła ze szpitala pełna energii i wiary w lepsze jutro :) Oby tak dalej. Aniu, mam nadzieję że utrzyma się pozytywne działanie leczenia przeciwbolowego. Trzymam kciuki żeby wizyta skończyła się pomyślnie dla Was. No i wierzę że zmiany w płucach są wynikiem gruźlicy. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za dotychczasowe wsparcie.
  • Dzięki wielkie za wsparcie i słowa otuchy. Tata miał dzisiaj zacząć chemię, był na rozmowie z onkologiem, no i musi jeszcze iść na konsultacje laryngologa, - tato niedoslyszy a chemia może dodatkowo uszkodzić słuch, no i do kardiologa musi jeszcze się udać - przy jego problemach z sercem muszą się upewnić że chemia nie zrobi więcej szkody. Trochę się zmartwilam bo tak mi się wydaje że jakby były jakieś komórki rakowe to większe szanse na wyleczenie. Ale cóż musimy POCZEKAĆ jeszcze 2tyg i zobaczymy po konsultacjach. NA TK nie było widać przerzutow. Agnete, mam nadzieję że jutro operacja będzie zgodnie z planem. Tata pewnie chciałby mieć już to za sobą, ciężko mu pewnie i dodatkowy stres dla niego. Ile lat ma twój tato? Też będzie miał urostomie czy pęcherz z jelita? A jak mamy wasze to przechodzą? Moja wydaje się być silna, ale tata ostatnio bywa nie do wytrzymania, wszystko jest źle, nie tak. Wiemy, że się denerwuje.
  • Witam was wszystkich. Sory ze nie pisalam ale zamet straszny. Tata juz chodzi powoli wraca do sil chociaz jest slaby. Dostaje zywienie poza jelitowe bo wyniki slabe mial. Goraczka na wieczor do 37.8 przed wczoraj wyjatkowo 38.8. Lekarz mowi ze chyba trzeba zwiekszyc dawke antybiotyku. Trzymam kciuki za was. Dziekuje za pamiec.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat