Filomena mój ojciec onkologicznie leczył się w zielonej gorze. Operacje miał w Nowej soli. Pewnie dlatego, ze dość blisko. Co do nowej soli mam wrażenie, ze to dość dobry oddział
aisogg napisał:She tata nabierze sił i będzie lepiej. Tylko musi się ruszać.
Mam nadzieje, że się weźmie w garść. Strach się bać co to będzie, gdy wróci do domu.. jakie relanium będzie mi potrzebne albo coś, bo nerwów do użalania się nad sobą to nie mam niestety. Ot taka ze mnie wyrodna córeczka, która nie skacze i nie niuńka, a wręcz zmusza do samodzielności i wysilku 🙄
She tata nabierze sił i będzie lepiej. Tylko musi się ruszać.
Tośka mojemu tacie też się czasami odklei.a większy brzuch niż kiedykolwiek w życiu. I jak do mojego syna się zgina, bawi się to faktycznie ma takie dziwne pozycje że może to powodować rozszczelnienie. Cieszę się że u Was wszystko dobrze.
Pozdrawiam wszystkich.