Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Witajcie! Czytałam o prof. Drewa i według pacjentów jest świetnym lekarzem. Jest ordynatorem oddziału urologii szpitala miejskiego w Toruniu na Batorego, a my "daliśmy" tatę do Grudziądza. Gdyby trafił od razu do Torunia to może sam profesor by tatę operował. Ale jestem głupia... Ten lekarz ma podobno zupełnie inne podejście do pacjenta niż inni lekarze takie ludzkie podejście. Teraz to już zupełnie nie wiem co robić, czy jeszcze próbować "uderzyć" do prof. Drewy za wszelką cenę czy dać sobie spokój i dać operować tatę w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Tam w Toruniu usuwają pęcherz metodą laparoskopową, ale nie wiem czy to u wszystkich pacjentów czy tylko wybranych. Bo w Bydgoszczy to o metodzie laparoskopowej nie było mowy. 

  • Gratuluje innym dobrych wiadomości 😃Cieszmy się z każdego dnia walczmy dalej dzielnie

  • Witajcie jesteśmy po wizycie u onkologa. Płuca czyste Jednak tata bierze chemie teraz cyklu co 3 tygodnie. Narazie jest stabilnie. Jednak zawsze trzeba być czujnym. Pozdrawiam 

  • My też po wizycie. Trochę czuję się spokojniejsza. Natomiast to co wiem na pewno:  stadium T1, G3, rak in situ, czyli w zasadzie potwierdziło się to co w pierwszym "wycinku". 

    Tata jest po pierwszej szczepionce BCG, być może uda się go zahamować- jeśli nie to radykalna- wczoraj lekarz już to nam powiedział.

    Trochę czuję się spokojniejsza, bałam się ze w ostateczności stadium będzie większe... dziękować Bogu :)

    Wpis edytowany dnia 25-01-2018 08:17 przez Anetaaa_
  • My już z zusem na szczęście nie mamy nic wspólnego. Mieszkamy w Niemczech 😊

  • I ja mam Jak narazie dobre wieści.... radykalna się opłaciła, lekarze wycieli całego gada i po MRT  nie widać jak narazie nic co mogło by niepokoić.   Doktor nam dzisiaj powiedziała że chemia to tylko rutyna i z 8 jednostek zeszło tylko do 3. Polały się łzy szczęścia i ulga.... pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrówka ❤

  • Mam nadzieje... świetna wiadomość! Chciałoby się zawsze czytać od Was tylko dobre wieści :) oby! :)

  • Witajcie. Dziś rano zostawiłam tatę w szpitalu na wymianie cewników i badaniach, a sama pojechałam po wyniki taty z Tk. Wróciłam do szpitala i biegiem do urologa-jest dobrze, Regresja😉W czwartek wizyta u onkologa i jeszcze czekamy na wyniki z rtg. Boże oby wszystko było dobrze. Guz na odbytnicy z 6 cm ma 7mm. Dam znac co i jak po wizycie u onkologa. Pozdrawiamy 

  • Wczoraj słyszałam w tv, ze szpital onkologiczny w Bydgoszczy jest najlepszym ośrodkiem w Polsce, wiec jeżeli macie możliwości to uderzajcie tam. 

  • Witam .Jenny86. Prof Drewa przyjmuje w Bydgoszczy przy ul Konarskiego. Mają tam rejestrację. Numer tel dostępny w internecie. Terminy są niekiedy bardzo odległe. Jednak trzeba powiedzieć ,że sprawa bardzo pilna i powinni wcisnąć.Sama byłam tez świadkiem ,gdy rodzina przyjechała w ciemno ,i zostali przyjęci na sam koniec .Jeżeli chodzi o samego lekarza o którym tu piszę , to oczywiście że nie wiadomo jak oceni sytuację. Napewno , jeżeli potwierdzi ,że jedynie radykalna ,to juz niema co sie zastanawiać. Działać trzeba szybko , gdyż czas działa na niekorzyść chorego. Sam lekarz bardzo mądry człowiek. Wykonuje bardzo trudne operacje. Jeżeli chcesz wiedzieć coś więcej to pytaj. Na forum lub na priv. Pozdrawiam serdecznie 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat