Z perspektywy mojego przejscia chemii, przede wszystkim badz przy mamie i reaguj na potrzeby. Bardzo roznie dziewczyny przechodzily poczatkowe chemie. Na pewno dbaj,zeby mama duzo pila po chemii plynow. Co do diety, to wszystko zalezy od mamy wynikow i mozliwosci. Lekarz powinien przy wyjsciu ze szpitala przepisac Wam leki przeciwwymiotne w razie czego (mozna sie upomniec). Mnie podczas chemii bardzo bolaly kosci, nogi i tu pomagal ruch. Jezdzilam na rowerku w domu duzo, spacerowalam. Przez cala chemie bralam sylimaron na watrobe (zwykle tabsy bez recepty z wyciagiem z ostropestu), a jak raz mialam gorsze wyniki, to essentiale forte i pomoglo obnizyc alat.
Mam pytanie do dziewczyn, ktore w mlodszym wieku (przedmenopauzalnym) przeszly histerektomie radykalna. U mnie operacja miala miejsce w wieku 32 lat. Nie przyjmowalam estrogenu ze wzgledu na lek przed wznowa raka jajnika, rakiem piersi. Teraz zaufany profesor specjalizujacy sie w raku jajnika powiedzial mi, ze powinnam przyjmowac estrogen. Jak jest u Was? Czy sa tu kobiety po leczeniu raka jajnika przyjmujace estrogen w takiej sytuacji lub nie? Jak z Waszym zdrowiem po roku, dwoch, kilku latach po operacji?
dziewczyny czy któraś z Was bierze oloparib ? Macie jakieś skutki uboczne? Od jak dawna bierzecie i czy lek okazał się skuteczny
Witam moja mama jest na Olaparib od września zmęczenie bóle stawów czasem zawroty głowy pozdrawiam
Dzien dobry
dawno mnie tu nie było ale postanowiłam napisać, mama jest po 4 chemiach potem udało się przeprowadzić operacje a następnie jeszcze 2 chemie. Od momentu operacji marker rośnie. Przed operacja był 85 a po operacji 160 i tak się utrzymywał. Zrobilysmy tk - 3 tygodnie pod odstawieniu chemii - niby nie ma nic niepokojącego, ale po 3 tygodniach od tk zrobiłyśmy kontrolnie marker i jest podwyższony. Wskoczył z powrotem na ok 400. Strasznie mnie to martwi. Od operacji ten marker coś sobie szybuje w górę, podczas operacji wszystko co było niepokojące zostało wycięte. Teraz mamy powtórzyć marker za 2 tygodnie ale ja odchodzę od zmysłów już co to może się dziać :(
Sandra8819 napisał:Mam pytanie do dziewczyn, ktore w mlodszym wieku (przedmenopauzalnym) przeszly histerektomie radykalna. U mnie operacja miala miejsce w wieku 32 lat. Nie przyjmowalam estrogenu ze wzgledu na lek przed wznowa raka jajnika, rakiem piersi. Teraz zaufany profesor specjalizujacy sie w raku jajnika powiedzial mi, ze powinnam przyjmowac estrogen. Jak jest u Was? Czy sa tu kobiety po leczeniu raka jajnika przyjmujace estrogen w takiej sytuacji lub nie? Jak z Waszym zdrowiem po roku, dwoch, kilku latach po operacji?
Sandra 8819 ja biorę od 6 lat HTZ. Da się. Mi ginekolog powiedział abym nie dała się zastraszyć onkologom bo w takim wieku i moją drobną budową osteoporoza w chwilkę będzie. Znajdź dobrego i mądrego lekarza i badaj się regularnie.
Sandra8819 napisał:Mam pytanie do dziewczyn, ktore w mlodszym wieku (przedmenopauzalnym) przeszly histerektomie radykalna. U mnie operacja miala miejsce w wieku 32 lat. Nie przyjmowalam estrogenu ze wzgledu na lek przed wznowa raka jajnika, rakiem piersi. Teraz zaufany profesor specjalizujacy sie w raku jajnika powiedzial mi, ze powinnam przyjmowac estrogen. Jak jest u Was? Czy sa tu kobiety po leczeniu raka jajnika przyjmujace estrogen w takiej sytuacji lub nie? Jak z Waszym zdrowiem po roku, dwoch, kilku latach po operacji?
Sandra 8819 ja biorę od 6 lat HTZ. Da się. Mi ginekolog powiedział abym nie dała się zastraszyć onkologom bo w takim wieku i moją drobną budową osteoporoza w chwilkę będzie. Znajdź dobrego i mądrego lekarza i badaj się regularnie.