Witajcie kochane swrduszka :)
miłka u mnie też pochmurno i zaraz zacznie padać pewnie, cóż to za kontrast z wczorajszym cudnym dniem!
U mnie włoski rosną w kolorze jaki miałam, zobaczymy czy się będą kręcić, na razie są prosciutkie, tylko wicher na czole kładzie plackiem grzywkę hihi, ogólnie rosną równiutko i są coraz gęściejsze, na początku były delikatne jak u niemowlaczka i właściwie tak to wygląda jak porost u dziecka :) rzęsy już prawie urosły, brwi są na maxa, reszta lepiej nie mówić, hehe, włoski na buzi jak u brzoskwinki ;) miłka te bóle to skutki chemii niestety, ja mam to już na co dzień z nogami - stopy jakbym po żwirze chodziła, szyja po bokach od głowy po barki i obojczyki - ból jakbym dźwigała tony i miała zakwasy lub ścięgna przeciążone :( to neuropatia obwodowa zapewne, teraz nie wiem gdzie się z tym udać, jestem cały czas pod kontrolą onkologa i oddziału chemioterapii dziennej, ale lekarz nie daje nic na to i nie kieruje do neurologa, tylko mówi, ze takie mogą być skutki po chemii niestety, wyczytałam, że to po taxolu tak się dzieje :( także miłka mów o wszystkim swojemu lekarzowi i niech cię pokieruje gdzie trzeba, sami sobie z tym nie poradzimy, te dolegliwości mogą przejść za jakiś czas ale też mogą utrzymywać się długo, dlatego trzeba szybko działać, jeżeli byłaby możliwość zatrzymać ten proces. Ja jestem 3 miesiące po chemioterapii i na razie nic nie mija :( wprawdzie dostaję jeszcze avastin i to leczenie mam aż do kwietnia, więc pewnie się te dolegliwości przeciągną...najważniejsze jednak, że czuje się coraz lepiej w sensie energii i witalności, mam coraz większy optymizm i wiarę w wyleczenie ;)
Nasze spotkanie w Ciechocinku było niezwykle wspierające, poznałam cudowne osoby, które też dzielnie walczą z tym potworkiem, nie tylko od jajnika!!! Jeszcze raz bardzo dziękuję za wsparcie kochani <3 Dziękuję fundacji Ludzie dla Ludzi za tak cudowny dar serca!!!
Osoby, które nas tylko czytają a nie mają odwagi napisać - proszę o przełamanie się - to naprawdę pomaga!!! Ja też byłam osobą czytającą na początku, to niezwykłe, że trafiłam tu właśnie buszując po necie jak każdy z nas przerażony diagnozą!! czytałam mnóstwo wpisów, ale to FORUM mnie przykuło permanentnie :) zaczęłam czytać historię kobiet tu na raku jajnika, poczułam ulgę, dostałam tyle porad i ciepła że aż niejednokrotnie leciały mi łzy!! zalogowałam się i pierwszy wpis dokonałam na 10 dni przed operacją...to forum dało mi większą świadomość co się będzie ze mną działo, jak potoczy się wszystko dalej...cudowne jest być tu z wami, przeszłam tu drogę od operacji do dnia dzisiejszego, nie wyobrażam sobie żeby nie wejść raz dziennie na stronę :) A najcudowniejsze jest to, że mogłam się spotkać osobiście z osobami które mnie wspierały <3 I tak to działa kochani!!! Wpisujcie się rozmawiajcie, to bardzo pomaga!!! Ja jestem tu i zawsze odpiszę na post, jeżeli będę miała wiedzę w temacie :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie oczyska ;)))