No i okazało się, że nie zrobią mi badań 'w każdej placówce'. Pani onkolog powiedziała, że mi nie pomoże, bo to sprawa dla hematologa i mam iść poprawić kartę, bo inaczej 'się nie da'. Wyszłam i się rozpłakałam...
Umówiłam się do internistki znowu, na za tydzień. Jak mi powie, że ona już tego nie może poprawić, bo karta jest otwarta, to nie wiem, co zrobię :(
Mam tak bardzo dosyć :( jeszcze posypałam się psychicznie (leczę się psychiatrycznie też) i jest mi podwójnie trudno z tym wszystkim :(
Maju bardzo przepraszam, że wprowadziłam Ciebie w błąd. Jak napisałaś, że zarejestrowałaś się do Magodentu, byłam pewna, że sprawdziłaś i tam robią te badania i wtedy nie miałoby znaczenia gdzie będziesz zdiagnozowana ( muszą to być placówki gdzie robią taką diagnozę)
A osobą która Ciebie rejestrowała, nie powiedziała, że to nie do nich?
Mnie zanim zarejestrowano na Chocimskiej, sprawdzono całą kartę DILO (rejestracja telefoniczna) i dopiero wówczas wyznaczono mi wizytę.
Jeszcze raz przepraszam
Maju bardzo mi przykro, że trafiasz na takie trudności! To jest po prostu chamstwo i brak na to słów. Postaraj się jakoś trzymać. Proszę Cie uwierz że będzie dobrze!!! Ja wiem że moje słowa w Twojej obecnej sytuacji brzmią głupkowato ale nie umiem nic mądrego teraz napisać
Moje drogie białe kurczaczki. Ja byłam w Warszawie na forum. Jestem zawalona wiedzą i mam taki mętlik w głowie, że nie wiem co z czym połączyć, co pisać….. robiłam notatki ale i tak ciężko się odnaleźć.
Najważniejsza informacja jest taka że ibrutinib działa w Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Warszawie. Być może to już wiedziałyście, ale ja nie wiedziałam, dlatego piszę. Jak dokopie się do wizytówek będę starała się pomagać Wam więcej – w sprawie dostępności leku. Ale wiceprezes mówił, że lek ma być dostępny teraz tak naprawdę a nie że musisz przez 6 miesięcy spełniać konkretne warunki aby łaskawie go dostać.
Na pewno będę więcej pisała o tym co się działo ale to za chwil parę.