Jestem z tym sama
Ja dopiero zaczynam walke , mam raka piersi , jestem po biopsji i przed mastektomia , boje sie bardzo , zwlaszcza , ze nie mam na kogo liczyc , nie mam wsparcia , jak ja mam to wszystko przezyc , dziewczyny pomocy!!!!!!!!!!
-
Witaj Jolu
fajnie ze sie odzywasz
pamietaj, ze masz juz kilka cykli chemii za soba, one dzialaja i zabiaja dziada
czwartek tuz tuz, a potem pojdzie szybciutko, zobaczysz. No i nie jestes juz z tym sama, :)
-
Witajcie , u mnie ok , zadomawiam sie , mam umowiona wizyte na czwartek do lekarza , ale na tego GP , bede sie starala aby szybko dal skierowanie do onkologa , wtedy to pojdzie z gorki . Ale sie obawiam troszke , czy mi sie tu uda ,.............a mezulek caly w skowronkach i chce abym zostala tu na stale , a ja mam obawy co do lekarza , jesli sie juz zacznie to pewnie szybko pojdzie , ale na razie stoje w miejscu. przyjechalam 15 czerwca , 18 bylam w GP , a na 28 mam wizyte u lekarza, to chyba dlugo???
No nic piszcie co o tym sadzicie.
-
Jola, jeszcze nie odnalazlas komputera? Co u ciebie?
-
fajnie, bede tu sprawdzac co i jak, masz juz umowiona wizyte u lekarza na pewno tez!
-
Lece w piatek i jak tylko sie tam zadomowie , to zaraz o tym napisze.
-
Ja tez nie przepadam za lataniem!
Kiedy lecisz?
Napisz jak dolecisz i jak tam sie sprawy maja.
-
No ja juz licze dni do wyjazdu , mam bilety na lot i tylko sie spakuje i fru!!!!!!!
Ale sie stresuje , tak mam przed kazdym lotem , ale to dobrze , bo chociaz nie mysle o chorobie , bo lepetyna zajeta czym innym.
-
-
Swiete slowa jolu!!
Zaraz sobie zrobie przyjemnosc kieliszkiem czerwonego wina :)))
-
Musze w to wierzyc , zalecza i bedzie dobrze , kazda chwila zycia jest piekna , mimo niedogodnosci zwiazanych z leczeniem , to mozna dalej sie cieszyc zyciem i robic sobie male przyjemnosci.