Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • Biopsja pokaże co na zewnątrz a w środku niespodzianka... cytologia to los na loterii... Najważniejsze być dobrej myśli i nie panikować na zapas. Ja mimo raka jestem pewna, że przedemną długie życie ,a to przykre wspomnienie będzie mi przypominało jak jest cenne.
  • 8 lat temu
    Evla dzięki za wyjasnienie;) Joasia Twoja historia sprawia, że lekarzom trzeba ufać ale i sprawdzać. To jest nie do pomyślenia, żeby w cytologi nic nie wychodziło. A z drugiej strony coraz częściej słyszę, że cytologia lubi kłamać w obie strony niestety. No nic, paradoksalnie ie trzeba się cieszyć, że wiemy z czym walczymy i badać się nawet jeśli jest to "tylko cin2".
  • 8 lat temu
    Masakra. Jak patyczek nie trafii na miejsce czy w biopsji się ktoś nie dopatrzt to żyjemy w przeświadczeniu ze jesteśmy zdrowe, a wcale tak nie musi być. Wiec i stres jest potegowany...
  • Ja miałam cin2 trzy lata temu i konizację. Trzy lata byłam pod kontrolą lekarzy,cytologia co pół roku. W czerwcu okazało się na cytologii hsil. Kolposkopia nic nie wykazała. Wycinki pokazały raka gruczołowego in situ.Ais adenocarcinoma in situ. Jestem trzy tygodnie po usunięciu macicy z jajowodami i czekam na wyniki. Do tej pory nie mogę w to uwierzyć że robiąc cytologię co 6 miesięcy nikt tego niee zauważył. Ostatni wynik odczytywał jakiś wysoki rangą patomorfolog; czyli ktoś się dopatrzył...ten rak udaje zdrową tkankę i ma budowę podobną do prawidłowej, był bardzo głęboko schowany i niewidoczny. Zresztą opisałam wszystko w moim wątku. Na pytanie jakim cudem tego nikt wcześniej nie widział, powiedziano mi,że mam się cieszyć ,że to wyszło bo zazwyczaj jest za późno na leczenie. Taki paradoks mały.....
  • 8 lat temu
    CIS-carcinoma in situ= rak w miejscu, stadium 0, taki który nie daje przerzutów. Stadium od razu po stanie przednowotworowym CINIII.Tak w skrócie i uproszczeniu.
  • 8 lat temu
    Evla no to rzeczywiście nie było w Twoim przypadku wesoło. . A co to jest to cis?
  • 8 lat temu
    emi83 ja też potrzebowałam dłuższej chwili, a miałam CINIII/CIS i cyto gr.IV, to trochę trwa niestety, bo strach i stres są bardzo duże.
  • 8 lat temu
    No tak niby wiem, a raczej doskonale wiem, że cin to nie rak ale jeszcze do mojej mozgownicy musi to dojść. ...;) idę dalej ogarniać chalupkie;)
  • 8 lat temu
    witaj emi83:) Cin potrafi pójść w głąb szyjki, ale tego nie da się stwierdzić na oko, w takie coś bez potwierdzenia bym nie wierzyła. Ja jestem po konizacji, wyciął wszystko, bo został margines zdrowych tkanek. Przyjdą wyniki wycinków, wtedy będzie wiadomo co i jak. Później decyzja o metodzie pozbycia się CINa. CinII to nie rak, a bez hist-pat nie da się niczego na 100% stwierdzić.
  • 8 lat temu
    A no i oczywiście tekst o konizacji był ale jak i co po hist-pat się zdecyduje..


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat