Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • Cześć dziewczynki! <3 Wypadłam troszkę z rytmu. Nie dostałam wyników i różne takie życiowe kłody pod nogami... na chwilę wypadłam z toru. Ale już się melduję gotowa do walki. Dorota daj znać co i jak. Może to cis??? Odezwij się Kochana. Mam nadzieję, że zaglądasz i czytasz i zaraz wrócisz do nas <3 <3 <3 Martwię się o Taszę... wie ktoś co u niej? Agnieszka Kochana bardzo Ci dziękuję że jesteś <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 Dziewczyny czytałam Waszą rozmowę o HPV. Żeby dodać pikantności to Wam tylko powiem o fakcie, który przegapiłam zupełnie. Mój eks mąż miał ostatnio zdiagnozowano raka gardła i przełyku... a mam pewność, że to od niego mam hapefała :/ Teraz znowu mi się porobiło coś dziwnego w bliznach z dzieciństwa. Rosną, puchną, są czerwone i pękają. Na obu kolanach, na łokciu i na wewnętrznej stronie dłoni. Pomyślałabym że przez tą szyjkową historię wpadam w hipochondrię... ale inni też je widzą. Okazało się, że to prawdopodobnie keloidy (reakcja na stres - niestety już na całe życie zostanie i boli). Dziwne, że po 25 latach dlatego trzeba będzie zrobić biopsję... no i tak się ten 2017 kręci. Jeszcze cały grudzień przede mną. Na amerykańskiej grupie fb właśnie dziś odeszła fajna babeczka, Rosjanka z pochodzenia. Mój rocznik, też waga. Osobiście jen nigdy nie poznałam...ale szok jest i boli mimo wszystko. 5ego już na bank dostanę wyniki z konizacji. Wytrzymam ten tydzień myślę. A we wtorek z moją Kluseczką na badania do szpitala. Trzymajcie kciuki, żeby to była jakaś drobnostka typu skala białkowa itp. Buziaki dziewczyny! Kaa, Agnieszka, Joasia, Ona, Zania, Karo, Dorota, Tasza, Leona, white_lavender i wszystkie nowe babeczki i te milczące- jestem z Wami <3 <3 <3 <3
  • 8 lat temu
    Dorotko, trzymaj sie kochana. Zania i Agnieszka maja racje-wazne ze jestes pod kontrola lekarzy, oni uporaja sie z tym swinstwem! Dasz rade:)! Sciskam mocno <3
  • Dorotakoz.5 najważniejsze że w miarę szybko wykryto! To miałaś z cytologii cin 1 cały czas+ hpv 16?
  • Ddorotka jakie stadium in situ czy dalej, nie martw się. Ja jestem na świeżo po podobnej diagnozie- inny rodzaj raka, wprawdzie po radykalnej już , ale dalej borykającej się z problemem...
  • Dorota a Ty miałaś konizacje i po konizacji takie wyniki a nie wycieli tego podczas operacji jak to wygląda? Trzymaj się kochana <3
  • no cóż dziewczyny wynik jest:carcinoma planoepitheliale itd - czyli rak.....Mo muszę pomyśleć co dalej, jakoś na razie to nie mam na to sił.........
  • Jeszcze bez żadnych badan tylko z wynikiem histopat. na pierwszej wizycie u lekarza w Poznaniu powiedzial juz o naswietlaniach ale jeszcze wtedy nie wiedziala na pewno co i jak będą robic w szpitalu a lekarz który wykonywał czyszczenie macicy w innym szpitalu to patrzą na wynik histopat. pocieszl mame ze nie jest tak zle. Nie wiem co o tym myśleć póki co jestem załamana ryczę na samą myśl...
  • Póki co jest w szpitalu i nie mam żadnych wynikow badan. Badan bylo bardzo bardzo dużo. Oprócz tego nie choruje na nic jest bardzo aktywna osobą ma lepsza kondycje niz ja :) może po radioterapi zrobia operacje nie wiem. Dlatego szukam osób które leczyly sie w wco na garbarach w Poznaniu. Brak mi jeszcze wiedzy na temat tej choroby fachowych terminów i wglądu w wyniki badan. Mama boi sie jak będzie się czuć podczas radioterapi i chemi. Kazali dużo pic mięte i siemie lniane. Ograniczyć nabial. Zero kawy. Co jeszcze polecacie? Dzis sie zle czuła bylo jej troche niedobrze i smialysmy sie czy po naswietlaniach czy po tragicznym jedzeniu jakie tam jest
  • Zania!! ! Wiedziałam pewnie już korzystasz z Black friday!!! Ale Ci zazdroszczę :P super wieści <3 Agnieszka miłego weekendu <3 Fjorka kobieto gdzie Ty jesteś?!?!? Beata 39 ja niestety nie z Rzeszowa tylko z Torunia ale cytologie mialam taka sama jak Ty teraz czekam już na konizacje Anka trzymam kciuki za mamę!
  • Historia jest taka ze jedyna dolegliwoscia bylo krwawienie. Mama ma 60 lat po menopauzie. Udala sie do lekarza a on nie wierzył jej ze krwawi nie widział nic niepokojącego. Wyslal ją na czyszczenie macicy. Po paru tygodniach wynik histop. pokazał ze to rak. Rozmawiala z tym samym lekarzem powiedzial wtedy ze nie jest wysokie stadium ze 2 ze czeka ja operacja i ze będzie dobrze. Polecił jej szpital w Poznaniu bo w tym co byla nie leczą tego. Na pierwszej wizycie w Poznaniu lekarz odrazu zauważy ze jest cos nie tak z szyjką. Po 2 tygodniach byla juz w szpitalu co nie bylo latwe bo wstępnie miała isc w styczniu. Po wielu badaniach okazalo się ze jest guz na szyjce. Lekarz stwierdził ze za duży na operacje. Przeszla wiele badan wszystkie wyszly pomyślnie badanie Pet nie wykazalo przezutow ogólnie lekarz powiedzial ze wyszlo pomyślnie na jej korzyść. Nie wiadomo jeszcze ile będzie naswietlan ile chemii. Lekarze każą czekać cierpliwie na wiadomość. Wszystkim nie tylko jej. Nie spodziewała sie tak długiego pobytu w szpitalu. Hotel nie załatwia tu sprawy. Na pewno wolala by dojeżdżc na naświetlania chociaż to 70km ale byc w domu. Narazie to początek naswietlan może chca zobaczyć jak będzie znosić a potem pozwolą dojeżdżać. Wizja świąt za pasem tym bardziej przytlacza. Ja to jakos zniosę ale strasznie sie martwię o mamę. Martwi sie jak poradzi sobie ze skutkami chemi i naswietlan no i calej choroby


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat