Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Już niejednokrotnie na tym forum w podobnych przypadkach (podobnych - a nie takich samych bo ciężko o jednoznaczne podobieństwo pod każdym względem) można było zaobserwować, że w różnych ośrodkach podchodzi się delikatnie mówiąc inaczej do pacjentek.
Być może ana67 nie dopytała o szczegóły odnośnie swojej diagnozy bo wiadomo, że nam ze stresu głowa pęka dlatego ja zawsze radzę, żeby pójść z kimś do lekarza bo co dwie głowy itp.itd. :) :)
Ana67 nie zamartwiaj się na zapas. Lekarze przecież wiedzą co robią a w piątek już będziesz wiedziała o co w szczegółach wypytać.
Trzymam kciuki za nas wszystkie, za badania i wymarzone wyniki <3 <3 <3
-
Dzizus,dziewczyny ale wzbudzilyscie mój niepokój .
W piątek będę miała konsultacje, zapytam jeszcze raz o te CINY.
Póki co pierwszą chemię i radio mam za sobą, nie jest źle.
Pozdrawiam A
-
Też się dziwię. U mnie wycieli wwszystko prócz jajników. Diagnoza c53 czyli nowotwór złośliwy bez naciieków a o chemii nie było mowy....
-
ana67 a mozna zapytac gdzie mieszkasz? Bo w szoku jestem z tego co poszesz to ja mialam jeszcze gorsze wyniki niz Ty bo CIN3 i nikt nawet nie wspomnial ze tego wyciac nie mozna po prostu wycieli. O chemii czy jakiechkolwiek naswietlaniach mowy nie bylo przecież to nawet nie rak.. az sie boje ze gdzieś inadziej tak lecza a u nas tylko tak skoro u Ciebie tak jest a u nas nie to moze to co miala większość z nas czyli CINY są bagatelizowane..
Pozdrawiam Was wszystkie w poniedzialek! W powietrzu czuc troszke wiosnę tulko ten deszcz.. :(
-
ana67 całkiem inne leczenie niż u mnie ja po cytologi miałam cin2 cin3 cis po koloskopi cin2 a po konizacji cis i na konizacji jak narazie zakończono leczenie w zaleceniach miałam cytologię po 3 miesiącach jak wyjdzie Ok to następna po 6 miesiącach nawet nie wiedziałam że ciny mogą być nieoperacyjne :) powodzenia i trzymam mocno kciuki za Ciebie <3 :)
-
Agnieszka76 w grudniu lekarz po otrzymaniu wyniku z wycinka powiedzial i nawet napisal mi na kartce CIN 3,nieoperacyjny,prawdopodobnie z naciekami na pochwe.
W polowie lutego po wykonaniu scentologii, rezonansu i PETa wynik CIN 2 bez przezutow.
Lekarz onkolog powiedziala mozemy operowac,ale chemie i radioterapie i tak dostaniesz a to 3 duze zabiegi,gigantyczne obciazenie dla organizmu wiec operacje sobie darujemy.
Od jutra zaczynam chemie raz w tygodniu,radioterapie piec razy w tygodniu,i w kwietniu 2 brahyterapie.Plan leczenia jest 5 tygodni.
Tylko dodam ze mieszkam w UK.
Mam przekonanie ze krzywdy mi zrobic nie chca:)
-
Witam.
Minely dwa tygodnie i bylam w piatwk odwbrac wyniki z cytologii....
Wyszla piękna grupa Ii ;-)
I słowa ginki, że kolejna cyto za pół roku no chyba że wcześniej zajdę w ciążę to obowiązkowo wcześniej mam sie u niej zjawic :-)
Jeewju dawno nie byłam taka szczęśliwa
-
Skończyć czytać w necie rzecz jasna
B).Tu wreszcie można sie uspokoić.
-
Mi jedna z rzeczy ,która średnio wychodzi w życiu to czekanie... B).Muszę skończyć czytać bo świra można dostać.Miłego wieczoru.Dziękuję
-
Dzięki, sporo mi rozjaśniłyście :) oprócz tego po napisaniu tutaj i tym wielkim odzewie od was, poczułam się zdanie lepiej. Z myślą, że nie jestem z tym sama, a Wy, mimo czasami trudnej diagnozy, wyszłyście z tego z podniesioną głową... to napawa optymizmem :)
ja test HPV miałam robiony równolegle z cytologią. W sumie nie wiem dlaczego, gin mi to zaproponowała mimo iż ostatnie cytologie wychodziły jak najbardziej poprawnie. Za cytologię i HPV płaciłam 200 zł.
W takim razie pojadę pewnie z kimś na wycinki i wezmę sobie dzień wolny w pracy, tak dla bezpieczeństwa :)
Ewelina, nie, nie jestem z Warszawy.
Na razie staram się o tym wszystkim nie myśleć. Trochę zmieniłam dietę (mniej cukrów i węglowodanów), bo dowiedziałam się, że wirus HPV właśnie tym się "żywi" najchętniej. Więcej nie mogę zrobić, a zamartwianie się już na pewno mojego zdrowia nie odmieni. Pozostaje mi czekać na wycinki i wyniki i wtedy będziemy myśleć co dalej. Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży. Wracam do książki, a wam dziewczyny życzę miłej i spokojnej soboty <3