Cześć Dreama, właśnie poczytałam Wasze wcześniejsze posty i widzę, że borykacie się z takimi samymi myślami i wątpliwościami. Też dopytywałam mojego lekarza i on twierdzi, że przy normalnych kontaktach, wc, basen nie ma szans sie zarazić. Pytałam tez o cesarke w szpitalu i też mówił, że bardzo mało prawdopodobne. Tak męczyłam troche ten temat ze wzgledu na to ze mam 4 letniego syna i chciałabym mu lub jego przyszlej wybrance tego oszczedzić, tudzież moim gościom itp. Mowil ze nie trzeba podejmowac zadnych specjalnych krokow i nawet normalnie z dzieckiem sie moge kompac.
Masz racje tempo szalone, za wzgledu na moją pracę, niedyspozycja wiazałaby się z zawiedzeniem ludzi, ktorzy mi zaufali, i dopiero w lipcu moglabym ta konizacje zrobic. Ogolnie mialam zabieg leetzem z wielkim smierdzacym dymem i bolem po jednej stronie, wiec jak mozesz w uspieniu to zdecydowanie lepiej.
agnieszka76 moj lekarz mowi ze pomaga tymi antycialami.
Wróce jeszcze do tematu szczepien na HPV, jedni lekarze mowia tak inni inaczej. Ale jesli przy tych wiekszych cinach 2 i 3, zwykle infekcji hpv juz nie ma lub jest wirus uspiony, to podejrzewam, że jak po szczepionce organizm produkuje przeciwciala, moze nie dojsc do kolejnego nadkazenia lub przeciwciala pomagaja zwalczac to co juz jest. Może jestem optymistką, ale mysle ze zwiekszając swoje szanse nie działa się zle.
kaa nawet nie wyobrazam sobie przez co przeszlas, i to obwinianie jest straszne, ja tez poronilam w okolicy sylwestra i zastanawialam sie czy to dlatgeo ze pojechalam ze znajomymi w gory, przemeczalam sie, pilam alkohol. A jeszcze przed wyjazdem zrobilam test ciazowy, zeby byc pewna ze moge sie w pelni bawić i wyszedl negatywnie. Ale na szczescie nie zdarzylam sie cieszyc na dzidziusia i juz myslec o nim, bo dowiedzialam sie po. I tak troche teraz szukam przyczyny, bo byc moze i te cin i to poronienie sa powiazane wlasnie np chlamydia, albo zupelnie z soba nie zwiazane.
pozdrawiam Was z deszczowego Krakowa liczac, ze aura sie szybko odmieni :)
Tasza mocne uściski <3 <3 <3 jesteś najdzielniejsza z najdzielniejszych , wierzę , że po tym wszystkim będziesz świadectwem pokonania tego paskudztwa <3
Julka ja po usunięciu macicy z jajowodami po diagnozie raka in situ też otrzymałam informację, aby się zaszczepić na hpv. Skonsultowałam to z ordynatorem co i bio na tym forum i dostałam odpowiedź, że nie ma to najmniejszego sensu. Szczepionka chroni przed tylko i wyłącznie.
Iłka <3 <3 <3 <3 no niby musztarda po obiedzie ale jednak gdzieś to dziadostwo uwiera.
Dreama nie jestem Kochana przekonana co do zarażenia się hpv przez ręcznik np.na basenie ale taka wersja mi baardzo dużo bardziej odpowiada ;)
Julka34 strata tak zaawansowanej ciąży to rzeczywiście był cios. Wiem, że to była moja wina i być może to najgorsze..pamiętam okropne przechodzone ostre przeziębienie. A że już mieliśmy synka i pierwsza ciąża była wprost idealna to myślałam a nawet byłam pewna, że i z tym przeziębieniem w ciąży dam radę nadal pracować, jeszcze wtedy w korporacji... Dzisiaj mam dwóch synów i Oni są dla mnie całym światem.
Joasia pracuś <3
dziewczyny trzeba myśleć pozytywnie i cieszyć się nawet z małych rzeczy ;) Będę pewnie panikować przed kolejnymi wynikami, bo strasznie się boję czy ta radiochemioterapia zadziała... Zresztą wiecie jak to jest z tym strachem. Ale póki co myślę, że jeszcze dwa dni i weekend :P
Witaj Julka!
Tasza,jestem pełna podziwu ,oby tak dalej!!!!
Majac takie podejscie zobaczysz jak te srody przelecą... <3
Pomału oswajam sie z myślą,że stres w niczym nie pomoże i nie przyspieszy wizyty u gin.Czekam więc ,czytajac to forum.
Dreama,ja tez zerkam na męża,ze wzgledu na jego zachowanie.
Pozdrawiam Was wszystkie.
Aga,dzięki. <3
Witajcie w dniu dzisiejszym dziewczęta ;)
Julka34 słuchaj ja miałam takie same przemyślenia odnośnie hpv jak i ty. Dziewczyny oczywiście mnie upomniały, naprostowały i już o tym nie myślę :D Ale dodatkowo pytałam jeszcze lekarza na wizycie pryw skąd to cholerstwo się wzięło. Lekarz popatrzył na mnie znad okularów i mówi tak: hmm...to wirus a skąd się biorą wirusy...? One są wszędzie. Wcale nie jest powiedziane, że to od męża, można się zarazić na różne sposoby, kontakt skórny, przez ręcznik itd itd. Po za tym powiedział mi, że u mnie np. 13 lat z jednym facetem mogło być tak, że albo cytologia była nie zawsze dobrze pobrana, albo było bardzo mało komórek hpv i czasami za mało aby być na wyniku a czasami się rozmnażało i akurat trwało to pomiędzy cytologiami. Powiedział, że mimo "dobrych" cytologii do np. 5 lat temu mogłam mieć już hpv i wcześniej również.
Idąc za radą kaa i ilki nie zerkam już na męża spod byka. No może nie do końca.... - zerkam zerkam ale z zupełnie innego powodu. Bo sobie zasłużył złym zachowaniem.
Tasza jesteś niemożliwa. Z tym twoim podejściem do kroplówek. Odważna dziewczyna z ciebie i pełna optymizmu. Tak trzymaj.
Jeśli chodzi o mnie to byłam dzisiaj w przychodni przeżycia u siebie w mieście i robiłam sobie test na obecność przeciwciał żółtaczki. Mam wyraźnie napisane w skierowaniu do szpitala, że muszę być zaszczepiona przed konizacją. W szkole pdst byłam szczepiona - pamiętam ale powiedziano mi że muszę mieć na to dowód a takiego nie mam i jeśli nawet to muszę dostać przypominającą. Jutro idę po wynik i po skierowanie na pozostałe badania na krzepliwość krwi itd.
Aha swoją drogą Julka tempo narzuciłaś sobie takie z tą konizacją w gabinecie, że mi oczy wyszły w powiek jak czytałam twój post. Mi wystarczyła kolposkopia w gabinecie bez znieczulenia i już po wszystkim w windzie odleciałam nie wiem dokąd - ocknęłam się na korytarzu kilka pięter niżej. Cóż też twarda z ciebie babka. Na pewno wszystko dobrze się ułoży. :)
anusia662 dzięki za informację, wlasnie przewertowałam forum.
Te opinie dotyczace szczepien wklejone ze strony: http://kolposkopia.com/dowiedz_sie_wiecej.html
rzeczywiscie brzmia zastanawiajaco, nawet sie chcialam w tym gabinecie umowic na dodatkowa konsultacje i juz to czytalam, ale na tak szybko nie mieli terminow, jednak mysle, że moj lekarz cieszy sie taką renomą nie bez przyczyny i jego rady nalezy brac poważnie. W ogole te cale ciny to wszystko nie jest jednoznaczne, mysle ze co do szczepionek nikt nie da nawet 80% gwarancji, ale jeśli jest szansa ze sie wyleczysz, to chyba warto podjąć ryzyko.
Znowuż pisza tam,że w ciazy nie zalecane. Ale mam nadzieje, że to dlatego aby kobiety nie spoczywaly na laurach, zaszczepiona to pewna na 100% i olewa badania, bo to zle podejscie.
oj dziewczyny już nie róbcie ze mnie takiej dzielnej, bo się zaczerwienię :P
U mnie słoneczko świeci, pierwsza kroplówa się leje, jeszcze 2 inne, później radio i do domu :P Zostały mi jeszcze dwie takie długie środy ;)
Oj kaa rzeczywiście byłoby super się tak zrelaksować ze wszystkimi babeczkami po takich przeżyciach ;)
A jesli chodzi o szczepionki na hpv to przewertuj to forum pare stron wstecz bylo tam sporo wymiany inf na ten temat :)
Tasza jestes niesamowita <3 <3 <3
Julka34 wlasnie po to jest to forum zebys mogla sie wygadac, jesli chodzi o zarazenie to doskonale Cie rozumiem i tak naprawde teraz juz do niczego nie dojdziesz. Teraz musisz sie skupic na sobie. Wiem ze to ciezke ale spokojnie czekac na wyniki i co nakwazniejsze nie dopowoadac sobie juz ko ca histori. Zawsze jak bedzie Cie cos meczylo zamiast siedziec plakac o wyszukiwac po internecie to warto tu zajzec i napisac :)