Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • aga233 napisał:

    A ja Wam powiem dziewczyny, ze chyba najlepiej to nie czytać nic i przestać się zamartwiać. Ja przy moim wyniku hsil cin 2/3. Hpv 16 naplakalam się na maxa, stres trzymał miesiącami. Uważam, ze zupełnie bez sensu. Jutro mam leep ale nawet się nie boje. Dok mówi, ze w gabinecie 30 minut, potem posiedzę chwile w recepcji z ksiazka i mogę iść do domu. Spytałam się czy autem przyjechać czy muszę z kimś to się okazuje, ze spacerem do domu moge wrócić. Serio, to wszystko jest za bardzo rozdmuchane. Wiadomo, nic przyjemnego. Ale żeby się tym jakoś mocno martwić?? Stanowczo odradzam bo ja tak bez sensu straciłam trochę czasu na nerwach

    Jakie to podbudowujące stwierdzenie. Czytam je sobie i chwili słabości;) 

    16ty dzień oczekiwania na wynik daje w kość 


  • czesc dziewczyny, pisałam tu kilka miesięcy temu po wynikach kolposkopii z cin3, leczę się w Norwegii i tamten system jest chory i doprowadza mnie już do rozpaczy… w maju miałam konizację i czekałam na wynik histopatu trzy miesiące aż przyszło cin3 z mikroinwazją 1mm. Opis ze mikroinwazja usunięta ale nie ma pewnosci czy cin3 wycięty w pełni. Dostałam ta diagnozę przez telefon od przypadkowego lekarza rodzinnego (!) bo moja gin jest na wakacjach przez miesiąc (!) i powiedzieli mi ze szpital publiczny się ze mną skontaktuje - zabieg robiłam prywatnie. Nie miałam żadnej rozmowy ani konsultacji tego wyniku i jestem w rozsypce, co teraz?

    Czy ktoś tu miał taki wynik i wie co się dzieje dalej? Nie śpię już trzy noce od tego telefonu, jestem teraz w Polsce.

  • 1 rok temu
    Kardamonka napisał:

    Hej, niestety nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie naukowo, ale jesli juz masz wszystko zagojone-nie krwawisz to zamoczylabym sie dwlikatnie tak jak zaleca lekarz :-) choć pogoda obecnie nie zachęca i nasze morze ponoć chłodne...

    Delikatnie chciałabym Cię podpytać, co powodowało kolejne interwencje lekarskie?Czy nie wycięli od razu wszystkiego, czy wróciło? Jestem po poglębionym LEEP, niestety spalili w zasadzie cała próbkę do histo, nie miałam określonego marginesu cięcia, dlatego kontrolnie przeprowadzono u mnie kolposkopię,  która ponoć była prawidłowa. Zalecenie wykonania genotypowania i cytologii płynnej - wirusa nie znaleziono, cyto grupa 2. Jestem na końcówce ciąży i jakoś moje myśli znów zaczęły krążyć wogół tematu..strasznie boję się nawrotu..opowiedz proszę jak to było u Ciebie.


    Hej u mnie powodem był brak marginesu po LEEP (też spalony :/ ), z histpatu wyszło mi CIN3 ( na wcześniejszej kolposkopii przed 1 zabiegiem miałam CIN2 i od groma HPV onkogennych). Lekarz zaproponował aby tym razem wykonać konizacje chirurgiczną, zgodziłam się. Wolałam dociąć i mieć „spokój”. Zapewne też fakt, że LEEPa przeszłam dosłownie bezboleśnie mnie do tego przekonał. No i mam dziecko i raczej nie planuje kolejnej ciąży. Kolejny histpat wyszedł mi już czysty, teraz tylko te kontrole… 

    Myślę , że jeśli zarówno kolposkopia jak i cytologia wyszły bez zarzutów to nie powinnaś się niepotrzebnie zamartwiać tym bardziej, że to końcówka ciąży. Wiadomo, że w naszym wypadku zawsze już będzie lęk przed kolejnymi kontrolami i obawa przed nawrotem dlatego trzeba trzymać zawsze rękę na pulsie :) A na kiedy masz kolejną kontrole ? 

    A ja już po morskiej kąpieli, co prawda tylko na chwilkę ale zawsze coś :) 

  • dzięki za info

  • Niestety na te wyniki zawsze się czeka i zawsze dłużej niż by się chciało. 

    Pierwszą dawkę miałam jeszcze przed zabiegiem. 

  • Joannna napisał:

    maja123 napisał:

    Joannna napisała




    Pół roku bez seksu dopochwowego i pełen cykl szczepienia Gardasil 9 czyli 3 dawki. 

    To super. Mój lekarz mówi, że po zakażeniu i jak doszło już do uszkodzenia szyjki to szczepienie nie ma sensu. Skoro u Ciebie zadziałało to chyba warto. Jaką miałaś dysplazję? Jaki zabieg? Z góry dziękję za odpowiedzi 🙂



    Bo niby to prawda, ale warto się zaszczepić choćby po to, żeby innych typów nie złapać. Jak doda się do tego zabieg i abstynencję seksualną, żeby ewentualnie partner nie zakażał dalej (prezerwatywa nie straszna temu wirusowi) to może warto wydać te pieniądze i się szczepić. Najwyżej nie zadziała. 

    W listopadzie kolejne genotypowanie i cytologia. Jak znowu wszystko wyjdzie super to będę happy 😉

    Miałam elektrokonizację. W biopsji podczas kolposkopii CIN3 i CIN2, a w materiale wyciętym podczas kinizacji CIN3/HSIL. 

    Jakie miłe wieści. Ja czekam na wynik kolpo i wycinków już 2 tygodnie. 

    Szczepienia zaczęłaś przed zabiegiem czy po?


  • maja123 napisał:

    Joannna napisała




    Pół roku bez seksu dopochwowego i pełen cykl szczepienia Gardasil 9 czyli 3 dawki. 

    To super. Mój lekarz mówi, że po zakażeniu i jak doszło już do uszkodzenia szyjki to szczepienie nie ma sensu. Skoro u Ciebie zadziałało to chyba warto. Jaką miałaś dysplazję? Jaki zabieg? Z góry dziękję za odpowiedzi 🙂



    Bo niby to prawda, ale warto się zaszczepić choćby po to, żeby innych typów nie złapać. Jak doda się do tego zabieg i abstynencję seksualną, żeby ewentualnie partner nie zakażał dalej (prezerwatywa nie straszna temu wirusowi) to może warto wydać te pieniądze i się szczepić. Najwyżej nie zadziała. 

    W listopadzie kolejne genotypowanie i cytologia. Jak znowu wszystko wyjdzie super to będę happy 😉

    Miałam elektrokonizację. W biopsji podczas kolposkopii CIN3 i CIN2, a w materiale wyciętym podczas kinizacji CIN3/HSIL. 

  • Joannna napisała




    Pół roku bez seksu dopochwowego i pełen cykl szczepienia Gardasil 9 czyli 3 dawki. 

    To super. Mój lekarz mówi, że po zakażeniu i jak doszło już do uszkodzenia szyjki to szczepienie nie ma sensu. Skoro u Ciebie zadziałało to chyba warto. Jaką miałaś dysplazję? Jaki zabieg? Z góry dziękję za odpowiedzi 🙂


  • maja123 napisał:

    Jakie zalecenia miałaś?


    Pół roku bez seksu dopochwowego i pełen cykl szczepienia Gardasil 9 czyli 3 dawki. 

  • Jakie zalecenia miałaś?



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat