Hej dziewczyny. Niestety u mnie wynik CIN II na CIN III / HPV 16 oraz reszta wysokogenne iz zdaniem „bujam się od stycznia”.
Zrobiono mi wycinki w szpitalu i wszystko dobrze - w opisie nadżerki .
Kontrolnie poszłam na cytologie i znowu zaczęło ten sam zły wynik - HSIL. Zmiana średniego/dużego stopnia. Niestety moj organizm nie poradzil sobie z HPV.
W szpitalu usłyszałem, żeby sie tego pozbyć, najlepiej wyciac macice i całą szyjke ale do najbardziej czarnego scenariusza. Ja nigdy nie urodziłam. Mam 30 lat. Nie wiem czy chce mieć dzieci. Znowu zobaczyłem, że znowu będę robić konizacje/wycinki. Za 4 dni…Okropnie sie boje. 3 miesiące temu przeszłam do samo. Lekarz powiedział mi, że zabieg robi „na oko” bo coś jest tak małe, że ich nie widać. Jestem przerażona. Podobno HPV i tego gowna nie da sie wyleczyć tylko skracanie szyjki to odwlekanie w czasie a usuniecie macicy i szyjki to zabieg ostateczny ale inwazyjny, i dla tak młodej kobiety to niewyobrażalne;(
ja na wynik wycinkow czekałam miesiąc. Czy cin 3 masz stwierdzony w cytologii?
suzy napisał:
Czekanie jest najgorsze bo siła rzeczy głupie myśli przychodza do glowy. Ale statystycznie 90 % wyników jest prawidłowych.
Z wycinków wyszło cin3
cytologia była pobierane w końcu kwietnia ....
ponad 3 miesiace temu... zmiany mogą być już inne... załsmujące to leczenie czy diagnostyka odechciewa się wszystkiego
suzy napisał:
Czekanie jest najgorsze bo siła rzeczy głupie myśli przychodza do glowy. Ale statystycznie 90 % wyników jest prawidłowych.
3 tygodnie i nic to chyba długo
Joannna napisał:Joannna napisał:U mnie zalecenie było takie, żeby pierwsze genotypowanie zrobić miesięcy po konizacji. Kolejne po następnych 6 miesiącach z cytologią. Jeśli oba wyjdą prawidłowo to później po roku.
Miało być 6 miesięcy po konizacji
dzięki za info
ja 18ty dzień czekam na wynik histo wycinków
oby skończyło się na cinach
Joannna napisał:U mnie zalecenie było takie, żeby pierwsze genotypowanie zrobić miesięcy po konizacji. Kolejne po następnych 6 miesiącach z cytologią. Jeśli oba wyjdą prawidłowo to później po roku.
Miało być 6 miesięcy po konizacji
U mnie zalecenie było takie, żeby pierwsze genotypowanie zrobić miesięcy po konizacji. Kolejne po następnych 6 miesiącach z cytologią. Jeśli oba wyjdą prawidłowo to później po roku.
Kamyk napisał:Hej u mnie powodem był brak marginesu po LEEP (też spalony :/ ), z histpatu wyszło mi CIN3 ( na wcześniejszej kolposkopii przed 1 zabiegiem miałam CIN2 i od groma HPV onkogennych). Lekarz zaproponował aby tym razem wykonać konizacje chirurgiczną, zgodziłam się. Wolałam dociąć i mieć „spokój”. Zapewne też fakt, że LEEPa przeszłam dosłownie bezboleśnie mnie do tego przekonał. No i mam dziecko i raczej nie planuje kolejnej ciąży. Kolejny histpat wyszedł mi już czysty, teraz tylko te kontrole…Myślę , że jeśli zarówno kolposkopia jak i cytologia wyszły bez zarzutów to nie powinnaś się niepotrzebnie zamartwiać tym bardziej, że to końcówka ciąży. Wiadomo, że w naszym wypadku zawsze już będzie lęk przed kolejnymi kontrolami i obawa przed nawrotem dlatego trzeba trzymać zawsze rękę na pulsie :) A na kiedy masz kolejną kontrole ?
A ja już po morskiej kąpieli, co prawda tylko na chwilkę ale zawsze coś :)
Miałam zrobić w czerwcu/lipcu, ale wykupiłam badania i okazało się, że Pani z Alabu nie pobierze mi materiału do badania, bo w ciąży nie będzie gmetac na szyjce bym nie zaczęła rodzić..termin mam na 17.09 :-) więc pewnie po połogu skontroluję. Ale co dziwne jeden lekarz zaleca kontrole genotypowania, pierwsze genotypowanie po konizacji nie wykryło wirusa..a babeczka z alab mówi że jak wyszło że nie ma to po co robić po raz kolejny y i zgłupiałam....
Ciepła woda?