Ostatnie odpowiedzi na forum
Witam!!Moj mąż ma chłoniaka nieziarniczego złosliwego o małej złosliwosci..Stwierdzony przypadkiem 3 lata temu.Miał wycinany wezeł spod pach dla potwierdzenia tego rozpoznania.Nie jest leczony w ogóle.Poziom białych ciałek wynosił 16 tys w tej chwili 25 tys...Wkrótce badania kontrolne,zobaczymy co dalej.Lekarze mówią,że beda leczyc kiedy białe ciałka beda wynosic 100 tys.Jestesmy przerażeni..próbowalismy ziól,immunocal,niestety nie chca spasc.Trzeba sie oszczedzac,nie przeziebiac.Kompletny brak odpornosci.Maz ma 53 lata..Ja jestem po raku piersi.w listopadzie mineły 2 lata od mastektomii..Przeszłam całe leczenie..Boje się aby mąz nie musiał przez to przechodzic...Pozdrawiam
Witaj!!Jest strona internetow-Oddział chirurgii Plastycznej i Oparzen w Gryficach.Złote ręce ma dr Andrzej Krajewski...Wiele kobiet ze swiata kultury i polityki miało robione piersi w Gryfcach..Na stronie znajdziesz telefon.Z tego co wiem to robia również prywatnie.Ja przełożyłam rekonstrukcje na poczatek 2012 roku..Przestraszył mnie incydent ze Szwedka w Gdansku..Zresztą ja miałam radioterapie,to skora musi sie dobrze zregenerowac...Polecam Ci ten oddział...Pozdrawiam
Gdybym mogła Ci doradzic to zrób rekonstrukcje w Gryficach..Jestem z Gryfic,też czekam w kolejce...Planowany termin pierwszy kwartał 2012...Amputacja w listopadzie 2008...Widziałam piersi zrobione przez naszego chirurga -sa piękne..Byłam w Spa z amazonkami i oglądałam wiele piersi zrobiomych własnie tu...Pozdrawiam
Dlaczego mówią,ze wyczerpali pomoc?? Po chemioterapii i radioterapii wszystko sie sypie..17-go listopada miną 2 lata od operacji amputacji piersi..Nogi bolą mnie bardzo..Wyniki krwi są dobre z wyjątkiem białych ciałek,które sa ponizej normy...Co się dzieję,że rozkładają ręcę???Nie załamuj się!!a też miałam takie momenty,zadawałam sobie pytanie czy zniszczą tego gada.Nikomu nie zagwarantują,że będzie dobrze...Kontrole są już co 4 m-ce...Niepokoi mnie wszystko...Strach w oczach...Są jednak przebłyski radości..Zapominam o chorobie,chodząc po lesie..Uwielbiam zbierać grzyby...Od chwili gdy zaczęłam dużo chodzic przestały boleć nogi.Pewnie to kłopoty z krążeniem...Lekarze zwalaja winę na leczenie na Tamoxifen,który biorę..Chyba nie do końca..Nie poddawaj się !!Spróbuj zasięgnąć opinii u innych onkologów!!.W czerwcu ub,roku zakończyłam leczenie..Przeszłam chemioterapię,radioterapie...Było ciężko ale wróciłam do żywych,przynajmniej tak mi sie wydaje....Podczas weekendu byłam w SPA z amazonkami..Po raz pierwszy...Odpoczęłam,wyluzowałam troche...Spróbuj zmienić otoczenie,wyjedz odsapnij!!!Trzymam kciuki!!
Oglladałam ten film i widziałam siebie!!Piękny!Rozumiałam tę kobietę walczącą o życie a potem o dziecko...Pozdrawiam wszyastkie walczące z rakiem..Nie jest to łatwe ale możliwe do przebrnięcia..Niestety pewne fakty niszczą troche nadzieje.Wczoraj zmarła znajoma,ktora zachorowała na raka piersi pół roku po mnie...zaczęłam się bacv..W listopadzie miną 2 lata od mastektomii...Jestem pełna wiary i nadziei,mimo takich faktów o których pisałam wczesniej!! Mam dużo siły..Chodze non stop do lasu na grzyby..Dziwię się sama ,że mam tyle siły i energii...Las to moje ukojenie..Uwielbiam zbierac grzyby!!Boję się troche kleszczy ale przed wejsciem psikam się offem.Po powrocie od razu kąpiel...Grzyby też przypominaja mi moment ,kiedy okazało się,że mam guza..4 dni przed namacaniem guza bylismy w lesie,za 2 dni na weselu/sobota i niedziela/ a wieczorem w poniedziałek namacałam to coś.Nie wierzyłam,że to rak.Niestety ale tak!!Wszyscy uczestnicy wesela,jak dowiedzieli się,że mam raka nie mogli uwierzyć!Ona taka silna,zdrowa ,pełna optymizmu kobieta,bawiąca się do rana białego ma raka???Samo życie...Korzystam z życia,nie myslę za wiele aczkolwiek obserwuje swoje ciało...Przez 3 dni pszeszłam mase kilomotrow w lesie i czuję sie lepiej,mniej bola kosci...A bolą mnie strasznie..Robili mi scyntografię w lutym i wszystko okey..Oby!!Do końca nie można miec pewnosci..Kwitnę po tych spacerach w lesie..Mam piekna cere..Rok temu miałam ziemistą,brzydką...Włosy mam piekne ,siwe ale pięknie siwe..Utrzymuje krociutką fryzurke bo bardzo się sobie w niej podobam..Mogłyby już byc długie ale nie chcę...Pozdrawiam jeszcze raz wszystkie walczące z tą straszną chorobą!!
Witajcie!!Dawno tu nie zaglądałam...Dziś mnie zebrało.W czerwcu minął rok od zakonczonej radioterapii i chemioterapii.Robie sobie często morfologię.Wszystkie parametry krwi sa super a wyjatkiem białych ciałek,ktore sa cały czas poniżej normy-3,6 ,lekarz twierdzi ,że to nie jest tak żle...Powiem tak!!Żyję inaczej niż przed chorobą-szybciej,korzystam z każdej danej mi chwili..Nie myślę nawet przez chwilę,że mogłabym umrzec !!!Planuje dużo!!Chodze do lasu,pracuje na działce bez żadnych ulg....Niektóre osoby ,które pewnie myslały,że wkrótce umrę patrzą na mnie ze zdziwieniem,że świetnie wyglądam...Dbam o siebie o dobre żywienie....Teraz chgodze do lasu.17-go listopada bede obchodzic 2 rocznice od operacji...Muszę żyć doczekac wnucząt!! Tak będzie...mam inne spojrzenie na problemy,które dostarcza życie.Kiedys nie wytrzymałabym pewnych sytuacji,teraz to pestka...Ciesze sioekażdym dniem...W okresie leczenia nie znosiłam słów'będzie dobrze" ,"rak to nie wyrok".Wolałam aby milczeli niż pocieszali w taki sposób.Pozdrawiam wszystkich walczących z tą chorobą paskudną!!!
Scyntografia w porzadku...W tym tygodniu byłam na kontroli,lekarz twierdzi,że to skutki uboczne chemii i radioterapii...Bolą mnie nogi ,biodra,stopy w dalszym ciągu.Moi lekarze nie pozwalaja mi żadnych sztucznych witamin tylko naturalne...Teraz sezon czeresni i truskawek objadam sie do woli..Pytałam kiedys o Alveo,sok Nomi powiedziała ,że nie wolno bo do konca nie wiadomo jaki jest tego skład a wątroba jest zniszczona przez leczenie chemia!!!
Zgadzam sie z Ewą w sprawie zmiany otoczenia!!Nie spotkałam wsród swoich znajomych takich,którzy tak zachowywaliby sie!!!Olać ich!!
Witam!!!Jestem 11 m-cy po chemii i radioterapii.Bolą mnie strasznie nogi ,też nie wiem czy to kosci czy stawy czy mięsnie!Nie puchną.Lekarka twierdzi,że to po leczeniu...Najbardziej bolą jak położe sie spać!!To horror!!
Dzięki za informacje!!!Sprobujemy sie skontaktować z tymi lekarzami...Pozdrawiam