Ostatnie odpowiedzi na forum
Ja też mam podwyższone dheas i androstendion, plus wyższy testosteron. Nie wiem, jak to u mnie na usg wyglądało, bo najpierw badałam hormony i tarczycę, a jak już poszłam do ginekologa, to w 6 tygodniu ciąży :) Hormony warto badać, kontrolować i szukać przyczyny nieprawidłowości. Mnie endokrynolog powiedział, albo przerost kory nadnerczy, albo pcos...tylko ja regularnie miesiączkowałam. Jak w szwajcarskim zegarku. No i jak sama po mnie widzisz, w zajściu w ciążę mi to nie przeszkodziło ;) poszło szybko, bo nie zawsze to blokuje owulację... aaa.. i raka też nie mam :D na jajnikach ok, markery badam i też ok, mam Mamę z rakiem jajnika. Dobry ginekolog i endokrynolog na pewno Ci pomogą.
Zapewne poszłaś do ginekologa podczas zbliżającej się owulacji, a nie zawsze mogło tak być i stąd taka ilość pęcherzyków. Sprawie należy się przyjrzeć, bo zarówno pcos, jak i przerost kory nadnerczy może zaburzać prawidłową owulację, a tym samym możesz mieć w przyszłości problem z zajściem w ciążę. Warto zbadać poziom androgenów, testosteronu. Możliwe, iż podczas pobytu w szpitalu te badania zostaną Ci wykonane. O nowotworze bym nie myślała.
Silveretta - badałaś poziom androgenów??
Nana, potwierdzam. U Mamy przed chemią nie było TK.
Sylwia, lekarz postępuje bardzo słusznie. Bez wyników nie ma prawa Ci nic powiedzieć. Po to wysyła się próbki do badań histopatologicznych, żeby być pewnym diagnozy. Badania nad materiałem trwają kilka dni, są wiarygodne, a to co widzi lekarz podczas zabiegu... Pozostaje czekać. Każdy z chorych ma etap czekania na wyniki za sobą.
Wszyscy tu trzymamy kciuki, żeby wynik był dla Ciebie jak najlepszy!
Ta granica 5 lat to chyba informacja dla NFZ... Nie musimy Cię często kontrolować i płacić za Twoje wizyty w CO, jak i dla ZUSu. Koniec z pomocą -renta, zasiłki. Nie masz wznowy, jesteś zdrowy, czas do pracy, kontroluj się sam.
Mam znajomą, która wznowę raka piersi dostała po 9 latach. Także... Nie ma reguły. A cieszyć się trzeba z każdego dnia :-)
A tekst o tym, że się dobrze wygląda podczas choroby nowotworej... Przecież jak człowiek źle wygląda, źle się czuje, to nie ma sił na wyjście z domu. Leży i kwiczy. Wuja ostatnio usłyszał, że za dobrze wygląda na dodatek opiekuńczy... Od znajomego. No ale przerzuty na kości miednicy i barku...to przecież pikuś.
Carmen dziękuję :) statystyki pokonane ;)
Andzela, ale nagrywanie odbyło się bez wiedzy/zgody ordynatora?
Andzela85, postawy ordynatora nie rozumiem. A zrobilaś tak, jak radziła Nana? Pisemna odmowa wykonania zabiegu? Dobrze, że do 8 lutego niewiele czasu.
Sylwia, lekarz nie powinien dawać fałszywej nadziei, ani jej zabierać. Nie jest wyrocznią. Od tego są badania histopat., leczenie, itp. Mojej Mamie po operacji mówiono, że pożyje max pól roku. Mija 5 lat od diagnozy - rozsiany rak jajnika.