Ostatnie odpowiedzi na forum
I też nie miałam zmian w przełyku, czy w żołądku... po prostu przylazło i sporo się namęczyłam, by poszło w siną dal ;)
martamarta - ja swego czasu cierpiałam na refluks... Przypałętał się po leczeniu zapaleniu zatok wieloma antybiotykami. Bardziej pomógł mi laryngolog niż gastrolog. Tracilam głos, itp. Mieszanki do płukania gardziołka, dieta i jest super! Nie pamiętam, kiedy ostatnio brałam Emanerę, czy Bioprazol. No i więcej ruchu, zrzucenie zbędnych kg też zrobiło swoje ;)
zrób koniecznie test ROMA, może i marker CA 125. A co do usg, wiele zależy od sprzętu i dobrego oka radiologa. Czasami wprawne oko radiologa więcej wychwyci niż TK ;) widzialam już opisy USG na 2 strony A4, gdzie byly 2-3 zmiany, ale radiolog bardzo, bardzo dokładny i szczegółowy. Badania po 30-45 minut
Tatmag, będą kciuki w Walentynki :)
Silveretta, termin bardzo odległy. Wiem, że do endo są odległe terminy, mam lekką niedoczynność, ale nawet w dużych miastach są czasami takie małe przychodnie, gdzie można się dostać za 2-3 m-ce. Sprawdzone w Gdańsku i Bydgoszczy. Dobrze jest podzwonić i popytać po ośrodkach zdrowia. Nawet jakby trzeba bylo nieco dojechać.
Kiedy??? skoro masz Hashi, to zapewne jesteś pod opieką endokrynologa, skonsultuj z nim wyniki. Może coś wymyśli...
Silveretta,no coś TY! Nie pisz takich rzeczy! Na spokojnie!!!!!! Poczekaj na badania i nie myśl od razu o najgorszym, a co najważniejsze - nie czytaj o torbielach i raku. Mam znajomą, która boryka się z takim problemem, jak Ty i żadnego nowotworu nie ma :*
Wiesz też, że zmiana diety, zrzucenie zbędnych kg pozwoli Ci szybciej ogarnąć kwestię hormonalną? Z własnego doświadczenia wiem, że łatwo się mówi, a wykonać gorzej, ale... tłuszczyk na brzuszku i nie tylko mocno wpływa na nasze hormony ;)
Miłka, super!!
Wielu takich rocznic :)
Silveretta - wiadomo, młodziutka jesteś, ale źle leczone nieprawidłowosci hormonalne mogą w przyszłości stanąć na drodze do posiadania dziecka. Najważniejsze, że trafilaś na lekarkę, która coś jednak wychwyciła, w szpitalu na pewno Cię przebadają i ogarną leczenie. Sam śluz a wystąpienie na 100% owulacji... to wiesz, daleka droga. Zazwyczaj pęcherzyki pojawiają się na 2 jajnikach, a z którego wyjdzie dominujący... i z którego odbędzie się owulacja, to już inna sprawa. Może pojawić się śluz, wzrost temperatury, nawet progesteron będzie super hiper, a komórka jajowa przerośnie i do owulki w ogóle nie dojdzie. Ją potwierdza tylko obecność ciałka żółtego i płynu w zatoce Douglasa.
Mam znajomą z podobnym problemem, od czasu do czasu, zostają jej pęcherzyki na jednym jajniku przez 2-3 cykle. Czasami się same wchłaniają, a czasem niestety pojawiają się torbiele i tu już wchodzi leczenie farmakologiczne.
Możliwe, że nie doszło do owulacji i pęcherzyki się po prostu jeszcze nie wchłonęły... organizm mógł się do niej szykować, ale czegoś po prostu zabrakło. (Nie było pęcherzyka dominującego, żeby pękł i stąd może być taki obraz w usg.)