Ostatnie odpowiedzi na forum
U nas dzisiaj rocznica... 5 lat temu przyjęcie do szpitala z powodu wodobrzusza. 25 stycznia dowiedziałam się, że to rak jajnika...
Sylwia, myśl pozytywnie, a co było w środku powie tylko histopat. Na tym etapie stres jest tylko niepotrzebny. Chirurdzy mają wprawne oko, ale nikt nie powie Ci na 100%, że to na pewno nie był rak, albo że był. Po to są robione badania histopatologiczne.
witam wszystkich <3
z reguły moje miejsce na tym forum to dział raka jajnika... piszę jednak w imieniu koleżanki. U Jej Mamy wykryto raka jelita grubego, wskazują na to wycinki pobrane z jelita. Na pewno będzie potrzebny dobry ośrodek, czy możecie wskazać miejsce w warm.-maz.? (Osobiście jestem za Gdańskiem, czy Bydgoszczą, ale rodzina ma utrudniony dojazd do tych placówek.) Czy stolica jest też dobrym miejscem? Jesli tak, gdzie warto uderzyć? Z góry dziękuję za odp.
Mamy sensownego dyrektora w hospie :D inne placówki się na to nie decydują
Mama po prawie 4 latach odpisana z hospicjum domowego. Przechodzi do poradni...
Nana rozmawiałam z Panią Dr i tak, jak wspomniałam wcześniej, u nas jest inna polityka. Nie musisz mieć zakończonego leczenia przyczynowego. Jesli masz bóle, męczące objawy wynikające z chemioterapii, przyjmują pacjentów. I o dziwo NFZ jakoś się ich nie czepia.
ja też nie spotkałam się z zaleceniami stosowania hormonów... onkolodzy/ginekolodzy mocno odradzają
moja Mama wybrała się wczoraj do onkologa i w drodze do domu złamała rękę w nagarstku... z wyników zadowolona, wszystko nadal ok (swoją drogą....wizyty po miesiącu, heh)
także dziewczyny, uważajcie na siebie!! ortopeda powiedział, że po sterydach, po menopauzie znacznie łatwiej o złamania!!
Nana, super! Nie taki zły ten termin. A ile na opis będziesz czekać? wiadomo?
Marta_ wypadanie włosów to sprawa indywidualna, moja Mama do 4 wlewu miała włosy przerzedzone - taxol plus carbo. A po 6 już był meszek. Także...nie ma się co sugerować. Każdy reaguje inaczej. Cisplatyna to de facto dobra maszynka ;)
Aniasas, lepiej grypę wyleżeć. Co do wrażliwości markera, to w sumie różnie to jest... ale grypa sama w sobie jest paskudna i jak masz możliwość odroczenia wizyty, to lepiej z tego skorzystaj. Raz, że walka z infekcją, obniżona odporność i niestety pewnie bardziej się rozchorujesz, dwa, że nigdy wcześniej nie badałaś markera podczas choroby. Dodatkowy stres nie jest potrzebny.
Kochane... dzisiaj odeszła do Domu Ojca Jasia. Była obecna na tym forum kilka lat temu pod nickiem Jasia12... [*] [*]