Ostatnie odpowiedzi na forum
Makro, bierz się w garść i do walki. 14 miesięcy spokoju, jesteś znacznie silniejsza niż przed chorobą. Przede wszystkim masz super przykłady walki z gadem - raczek i szymczakanna! Głowa do góry!!!
Pisałam już na facebooku... ale nie wszyscy chyba są w grupie.
No i po wizycie. Marker na poziomie 9, tydzień temu był 10,6 :))
Zmiana może być po krwiaku, który uległ zwłóknieniu. Oczywiście do obserwacji. Hemoglobina 12,5 a leukocyty 6 :)
Aa.... CO w Bydgoszczy już nie jest takie przyjazne. Mamy USG na listopada... a wizyta u onkologa jakoś we wrześniu, jak będą miejsca. Lekarz otwarcie powiedział, że prywatnie marker co 6 tyg. i gdzieś USG zrobić... A jak marker podskoczy, to tylko rejestratorki mogą umówić na szybszą wizytę. Co to się dzieje...
Izka, trzymam kciuki za Waszą wizytę w CO!!
Dzień dobry Wszystkim!!!!!
Mama bierze Furosemid na obrzęk limfatyczny... Oczywiście dzisiaj wzięła potas, już pojawił się ból brzucha...
Zapytam o SPIRONOL 25 mg w czwartek :)
Użytkownik @Izka napisał:
czesc syrenki, mama 5 tygodni temu miala marker 21. dzisiaj jest z wynik z markerów poniewaz zrobila sobie prywatnie bo miala wzrost wlasnie te 5 tygodni temu z 11 na 21. dzisiaj marker 69,8. jutro jade z mama na onkologie, jak myslicie co zrobia?dodam ze mama miala najpierw 6 cykli chemii a pozniej (3 grudnia zeszlego roku operacje), po ktorej w wynikach histopato. wyszlo ze sa komorki raka w zatoce douglasa i nie pomimo tewgo nie dali zadnej chemii po operacji, bo mysleli ze ta stara chemia je jeszcze struje bo jeszcze dziala. jednak nie strula, skoro markery juz rosna...zaledwie 5 miesiecy po skonczonej chemii...dodam ze skonczyla w listopadzie zeszlego roku...pozdrawiam!
Izka, jak piszesz, do wznowy doszło w ciągu pół roku od podania chemii. Jeśli się nie mylę oznacza to, iż Twoja Mama jest odporna na leczenie platyną. Zostanie zastosowane prawdopodobnie inne leczenie.
Mogę się rzecz jasna mylić, ale... Koniec listopada, koniec maja daje pół roku praktycznie.
Będzie dobrze!!!
Przykro mi.
Dla mnie to nie jest kwestia bycia dzielnym. Czuję, że tak trzeba, że chcę. I tyle... Z miłości wiele się dzieje :)
Użytkownik @tonia99 napisał:
Witamraczek0756 dzięki kochana za rady ja też to biorę z niechęcia i nie działa na mnie dobrze, chociaż na moją prośbę czy można lek odstawić – odpowiedź była jedna proszę brać.szymczakanna - za wpisy u Ciebie od serca płynące . Chociaż jak się wczytałam w kolejne Syrenki to podziękowanie powinno być dla wszystkich SYRENEK . Dobrze że się wspieramy.Bo nikt nie ma z nas tego co mamy razemkażdy wnosi ze sobą to co ma najlepszego…Barcelona , kasiorek, marta65, Limarri , silvan, Dronka piszcie kochane> Ja wiem że czasami nie chce się , nie ma czasu lub siły ale jest miło jak jesteście. Ja nie znam jeszcze wszystkich Syrenek ale czytam, czytam i poznaje…. lilith.p - jesteś bardzo dzielna … ja proszę tej kawy z lodem…A -, mam mieć badanie PET-a, tomografów to ja miałam mnóstwo co pół roku a czasami co trzy miesiące, ale tego badania jeszcze nie miałam czytałam dużo o tym badaniu chyba jest dokładniejsze.Uśmiechnij się:) Dzwoni facet do publicznej przychodni:- Dzień dobry, na kiedy mogę się zapisać do okulisty ?- za cztery klata- ale za cztery lata rano czy popołudniu ?- Panie, przecież to za cztery lata czemu już teraz chce Pan wiedzieć czy to będzie rano czy po południu ?- No bo za cztery lata rano mam wizytę u ortopedy ... Niech otacza Was ciepło i piękno ludzkich serc ... ♥ POZDRAWIAM CIEPLUTKO WSZYSTKIE SYRENKI:)))*
Ja i dzielność? Hmmm...
Troszku. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!!
Ewcia35, mnie do słodkiego również nie ciągnie, ale kawa z lodami to moja słabość. W ogóle lody. W Toruniu, z czasów studenckim, mam super lodziarnię -cukiernię. Pyyszne, tradycyjne lody. Trzeba wybrać się do Krzyżaków ;))
http://www.youtube.com/watch?v=rA1E3Ok1PvM
Miłego dnia :*