Ostatnie odpowiedzi na forum
Dziękuję Wam moje Duszyczki <3 teraz już wszystko rozumiem. Na usg brzucha juz mamy termin (prywatnie ) zrobimy tez marker. Na rtg trzeba skierowanie -nawet na prywatne, wiec zrobimy dopiero gdy już znajdziemy onkologa. Trzymajcie kciuki abyśmy trafili na fajnego człowieka . Ja zła byłam na tatę, że zrezygnował z tej chemii ale już mi przeszło i nie chciałabym żeby teraz jakiś lekarz go dobijał bo to nic nie da a tato potem nie śpi po nocach i myśli. Wystarczyło, że rodzinna powiedziała "ja z Pana chorobą nie chce mieć nic wspólnego " i znów nie może zasnąć. Chce po prostu znaleźć kogoś kto dobrze pokieruje kontrolami bez prawienia morałów. I pozostaje mi mieć nadzieję, że pierwsza pani onkolog miała rację...
Dziękuję jeszcze raz Dziewczyny
<3 <3 <3
Kazik_1982 ogromnie się cieszę! Oby coraz więcej było takich wpisów! <3
Dziękuje Agnieszka 76 Rozmawiałam teraz z tatą I powiedział, że na 100% rodzinna uznała, że ona nie ma nic wspólnego juz z tą taty chorobą. Musi iść jeszcze raz i poprosić o skierowania. Cóż, jak to nic nie da trzeba będzie szukać innego lekarza prowadzącego. <3
Proszę pomóżcie bo zaraz zwariuje. Kto ma nam wydać skierowania na badania kontrolne? Usg markery itd? Byliśmy w Poradni Onkologicznej powiedziano nam ze nie tam bo leczenie zakończone a diagnostyki oni nie wykonują. Rodzinna powiedziała, że ona nie ma z tym nic wspólnego. To kto ma? Chyva zadzwonię do rodzinnej bo myślę, że tato źle ją zrozumiał.
Jak to wygląda u Was?
Avietta Twój tato tez nie miał chemii, jak u Was to wygląda z kontrolami?
Proszę dajcie znać
Konrad 345 tak w ogóle to bardzo mi jest przykro gdy myślę o tym co teraz musisz przeżywać. Lwjarz nie powinien był Cię tak straszyć. Kompletnie nie rozumiem takich ludzi. Ten strach powoduje, że przestajemy racjonalnie myśleć. Spróbuj się wyciszyć i proszę nie myśl, że to rak bo póki co nie ma ku temu przesłanek. Tak jak pisza Sierotka oraz Łukasz 93 postaraj się o szybszy termin kolonoskopii, tylko to rozwieje Twoje wątpliwości. Nie zadreczaj się. Ściskam mocno <3
Konrad 345 nie jestem specjalistą, mój tato akurat miał anemię mając raka ze względu na krew utajoną. U Ciebie jej nie ma. Ale z tego co wiem, wyniki można mieć dobre mając jednocześnie nowotwór. Nie oznacza to jednak, że ty go masz. Jest tyle przeróżnych chorób, o niektórych nie mamy bladego pojęcia. Ja osobiście uważam, że jesli Twoje bóle miałyby być objawem raka, a masz je od dwóch lat -to raczej nie rozmawialibysmy na tym forum.
Proszę nie nastawiaj się na raka -to może być w tej chwili dosłownie wszystko.
Konrad 345 wiem, że łatwo mi się to pisze (sama jestem panikara ) ale proszę Cię nie słuchaj trgo lekarza. Zresztą byłeś u lekarza czy u jasnowidza? Bo widzę, że ten pan ma się i za jednego i za drugiego. Nie ma diagnozy to po co na siłę sobie tego raka wmawiać? Zrób badania -tylko to może rozwiać wszystkie wątpliwości. I jeszcze raz proszę -od jasnowidzów trzymaj się z daleka ;)
Vaddy sama mieszkałam poza Polską i wiem jak tam trudno dostać się do ginekologa. Byłam tylko raz bo miałam plamienia -wyglądało to tak, że poszłam do rodzinnej, zgłosiłam problem, ona wysłała wiadomość do szpitala i musiałam czekać na list z szpitala z datą wizyty. Zrób tak i może poproś o wydanie jakiegoś pilnego skierowania.
Ja teraz bardzo żałuję, że przylatując do Polski nie robiłam sobie kontrolnych badań. Jestem umówiona na za tydzień i zjadają mnie nerwy. Koleżanki nie mogą uwierzyć, że nawet w trakcie ciąży ani po urodzeniu nie miałam badania ginekologicznego. Tak więc dobrze Cię rozumiem. Musisz teraz niestety założyć zbroję i walczyć o swoje :)
Tato czuje się dobrze. Odzyl odkąd podjął decyzję o niebraniu chemii. Strasznie się jej bał. A teraz ja się boję badań kontrolnych. .. Ma tylko problemy z zasypianiem. Zastanawiamy się cxy to nie z powodu nowego leku jaki bierze na arytmie. Idzie w poniedziałek do rodzinnej to zobaczymy co powie. Ściskam <3
To cieszy Kasik 79, tyle osób cierpi biorąc chemię wiec naprawdę to świetna wiadomość, że Tato dobrze ją przyjmuje, oby tylko tak dalej. Trzymam kciuki za badania, oby okazało się, że ten gad nie ma szans z chemią :) <3