Witam wszystkie nerki

13 lat temu
Witam wszyszystkie nerki i te jasno i te szaro- komurkowe. Nie myślałm że nas tak dużo jest. Byłam pewna że tak samotnie cierpie no może nie całkowicie bo czasem się ktoś odezwał znerkowymi problemami ale zeby w ciagu 3-dni 43 osoby skóra mi scierpła. ewa55
985 odpowiedzi:
  • 4 lata temu
    Witajcie Kochani! już ok, urlopuje się, ale było ciężko, pierwszy raz w życiu coś takiego miałąm ,biegunki i ból brzucha i pleców a do tego zero smaku, tydzień wyjęty z życiorysu , dobrze że mogłam spać, ale na szczęście mam to na jakiś czas za sobą,
  • 4 lata temu

    Hej Irena 😍 jak wygląda u ciebie sytuacja z koroną. Wszystko już ok. Wyszłaś z tego? Czy nadal walczysz? 

  • 4 lata temu

    Witajcie, nie zaglądam tu ostatnio bo nikt nic nie pisze, ale z drugiej strony to dobry znak że nic złego się nie dzieje.U mnie wszystko w porządku ,w styczniu na kontrol do urologa i na TK ,ale za 2 tygodnie wybieram się prywatnie na USG jamy brzusznej bo jak byłam w czerwcu u urologa to mi zrobił usg na odwal się- zobaczył tylko nerki i nic więcej. Życzę zdrówka i pozytywnego myślenia.Iwa pozdrowienia dla ciebie i dla wszystkich z forum.

  • 4 lata temu
    Witajcie Kochani! Mnie własnie dopadł koronawirus. Masakra, zaraził mnie mąż który pracuje w DPS. Oby przeżyc to wszystko jak nie gad to korona.
  • Dzień dobry. Pilnie poszukuję leku Cabometyx (kabozantynib). Kontakt: asza05@interia.pl Może ktoś coś? 

  • 4 lata temu

    To super ,że u Ciebie jest Ok, jednak 10 lat to masa czasu, syn już duży i jesteś już spokojniejsza ,zdrówka życzę  i Wszystkiego dobrego na następne 10 lat

  • 4 lata temu

    Codziennie się boję,  juz do końca te Raczysko będzie gdzieś z tyłu głowy.  Jeszcze jak czytam na necie i lekarze mi mówią że to potrafi wrócić po kilkunastu latach że zdwojoną siłą to nie potrafię funkcjonować normalnie,ale mam dla kogo żyć: na 1 miejscu: DLA SIEBIE!!

    TRZYMAM ZA WAS KCIUKI,ABYŚCIE MIELI TYLE SZCZĘŚCIA JESLI CHODZI O RAKA CO JA. PAMIĘTAJCIE: Nadzieja umiera ostatnia!!!

  • 4 lata temu

    ( to taka moja maska) i idę przez Świat.  Gdybym 10 lat temu :położyła się w trumnie " i czekała to bym się nie doczekała ;)

    Cieszę się, że są tu na forum "stare" nereczki,  a smucę się, że jest sporo nowych.  I to dla Was kochani niech moja historia będzie wiarą i nadzieją na ten trudny czas. 

    Dbajcie o Siebie i swoich bliskich.

    Doceniajcie to co macie, czyli ŻYCIE!!

  • 4 lata temu

    Hej,hej! Odezwała się do mnie Monika, która prosiła, abym odezwała się na forum. Nie pomyślałam, że dla was moja historia może dużo dać/znaczyć. 

    Otóż 24 marca minęło 10 lat!!!!!

    Rak jasnokomórkowy, do 3cm, G3, operacja oszczędzając nerkę 

    Jestem pod stałą kontrolą Urologa!, tak Urologa, nie Onkologa?! Dziwne,  prawda? Nigdy nie miałam " swojego" onkologa i nie żal mi z tego powodu ;) bo lekarze urolodzy  ze Szczecina dobrze się mną opiekują ( co 2 lata TK lub RM) sama robię sobotę co 1,5 roku RTG Płuc, krew co kilka miesięcy. 

    Choć nie jest aż tak kolorowo: RZS, Helicobacter pyroli, "przekoszony" kręgosłup depresja, bóle brzucha, ale w porównaniu do Raka to Pikuś.  

    Co dziennie coś pobolewa, sprzyja, ale da się z tym żyć.  Mam 38 lat, a czuje się na 20 :)

    Jeśli lekarz mi coś "wyszukuje", pytam tylko: 

    " Rakowe"? Nie? Etam...!! :)

    Dbam o siebie, chociaż jeśli chodzi o sport to jestem leniwa.  Ubieram się ladnie

  • 5 lat temu

    Dzięki Sławku, właśnie na taką odpowiedź liczyłam i zgadzam się z Tobą w 100%. Też zamierzam się wybrać na siłownię bo ostatnio przybyło mi parę kg i jestem bardzo zdeterminowana, ale muszę przeczekać tą epidemię.Apropo tej odporności to ja też wogóle nie choruję od czasu operacji a minął 1 rok i 3 miesiące ,zajadam tylko wit C i kurkumę. Ale powiem wam, że jak doszły mi te kilogramy to zaczęły mnie pobolewać mięśnie w okolicy operacji a to już zły znak i trzeba szybko się ich pozbyć ,pozdrawiam wszystkich



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat