Rak tarczycy

14 lat temu
Mam 36 lat. Problemy z moją tarczycą zaczęły się w wieku ok. 12 lat kiedy to, miał miejsce wybuch w Czarnobylu. Natomiast rok temu zdiagnozowano u mnie raka tarczycy. Wyszło całkiem przypadkowo. Po urodzeniu drugiego dziecka postanowiłam zrobić porządek z moją tarczycą tylko dlatego, ze moja szyja była gruba. Wyniki TSH miałam w normie, FT3 i FT4 także. Był też guz, ten złośliwy guz. Na moje szczęście miał 6 mm. Jestem po wycięciu całej tarczycy i po jodzie radioaktywnym. Nie mam komórek rakowych. Na życie patrze inaczej, dostrzegam to - czego nie widziałam wcześniej.
13066 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    Ja miałam małego "dziada" 7 mm, od razu zdiagnozowanego, dlatego pod nóż poszła cała tarczyca wraz z węzłami. Potem posłano mnie do Gliwic na terapię uzupełniającą radiojodem. Mam nadzieję, że się niechcianego gościa pozbyłam na dobre. Za pół roku wizyta kontrolna. Tyle..
  • 13 lat temu
    Ja miałam guza w lewej części tarczycy, a że był duży to doradzono mi żebym go od razu usunęła.
    I tak zrobiłam ino że gdy przyszły mi wyniki histopatologiczne to o mało nie zemdlałam. Okazało się że to rak ale bez przerzutów. Chirurg doradził mi więc żebym usunęła drugą część dla bezpieczeństwa. Tak więc zrobiłam. Wynik mi przyszedł ale nie byl; tam nic złego. Chociaż guzki małe jakieś już były tyle że to jeszcze nie było rakowe.
    Myślisz że mnie też zakwalifikują na ten jod?
  • 13 lat temu
    Przy raku raczej proponują radiojod jako standardowe uzupełnienie leczenia. Ja miałam mikroraka i podano mi jod. Myślę, że Ciebie też zakwalifikują, chociaż i tak zadecyduje lekarz. Warto jednak żebyś sama wiedziała czego chcesz. Ja od początku byłam zdecydowana na to dodatkowe leczenie, chciałam skorupiaka dobić na dobre i do końca wyeliminować...
  • 13 lat temu
    U mnie to nie takie proste bo mam małe dzieci (6lat i 1,5 roku)
    Nie wyobrażam sobie jak ja to bym miała się od nich odizolować
  • 13 lat temu
    Ja też mam dzieci. Młodsza córcia (5 lat) bardzo przezywała moją nieobecność. Starsza 11 lat naprawdę stanęła na wysokości zadania. Z młodszą nie bardzo mogłam nawet rozmawiać przez telefon, poneważ się "nakręcała" i trudno jej było się uspikoić....
    Jak trzeba, to trzeba, wszystko da się zorganizować, a dobrych i pomocnych ludzi wkoło jest wielu... Teraz najważniejsze jest Twoje zdrowie, dla swoich skarbów przede wszystkim się leczysz. Starszej latorośli wytłumaczysz, młodsze dzieciątko ma na pewno kogoś z kim jest uczuciowo związane i zapewni poczucie bezpieczeństwa. Przeciesz nie jesteś sama, zawsze można poprosić kogoś o pomoc. Czasem przychodzi ona z bardzo nieoczekiwanej strony. Tylko nie bój się poprosić...
  • 13 lat temu
    Aj! W pośpiechu popełniam błędy, przepraszam: stąd errata: przecież...
  • 13 lat temu
    Dzięki za słowa otuchy.
    Odezwę się w piątek. Zobaczymy co mi powiedzą w czwartek.
  • 13 lat temu
    Powodzenia! Do piątku...
  • 13 lat temu
    Cześć aneczka.
    Byłam wczoraj w Krakowie w Poradni Endykronologicznej. Wyczekałam się dwie godziny.
    Dowiedziałam się tyle że 13 kwietnia muszę się zgłosić na jodowanie. Ma być to jakaś silna dawka więc mam przyjechać w środę tj. 13.04. w czwartek będę miała scyntografię, w piątek dadzą mi tabletkę a we wtorek wychodzę tylko że muszę mieć dwa tygodnie kwarantanny od dzieci. Niewiem jak ja to wytrzymam tym bardziej że w czasie tej kwarantanny będą święta Wielkanocne. Nie wiem jak ja wytrzymam trzy tygodnie bez dzieci i gdzie ja się podzieje na ten czas. To wszystko mnie przerasta.
    Mało tego byłam też wczoraj u okulistki bo mi się coś wzrok pogorszył. I faktycznie pogorszył mi się o całą dioprę czyli zamiast -6,5 mam teraz - 7,5. To jest już dość duża wada.
  • 13 lat temu
    Witam :-)
    Właśnie przeczytałam twoja wypowiedzi na temat odizolowania od dzieci , ja takze musiałam się odizolować od maluchów na 4 tygodnie (miała przeszczep szpiku )cieżko było , ale fakt , że czekają na mnie w domku i bedę mogła ich przytulać dawał mi siłę do walki z chorobą .Pamietaj i powtarzaj sobie to ciągle , że tak musi być teraz , bo pózniej będzie tylko lepiej (ja powtarzałam sobie to ciągle , wytrzymałam i teraz cieszę się życiem z całą rodziną )i szybko zapomnisz o tej rozłące .Serdecznie pozdrawiam


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat