Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • Jestem... druga mammografia nic nie wykazała ani mastopatii ani tej zmiany... Jestem zagubiona nie wiem co myśleć nie szukam choroby na siłę wiec raczej odpuszczam,tyle objawów,zmiana widoczna w usg i nic..tkwie w tym samym miejscu we wtorek wizyta u onkologa i wiem ze odpuści dalszą diagnostykę bo to na NFZ wizyta wiec wiadomo tak samo ta Pani onkolog olałą zmiany bo to torbiele a okazały sie brodawczakiem wiec nie wiem, błądze..i chyba tak zostanie.Wiec jedyne co moge zrobic to moze prywatna wizyta u onkologa ktory specjalizuje sie w takich diagnozach ja mam poprostu dość.
  • Hej dziewczyny, co tam u was?
  • No Bedzie:)) Małgorzata 33, co u Ciebie?
  • po Twoich przejściach - nie ma się co dziwić kochana ale wierzę, że to się zmieni :* <3
  • Ciesz się, najgorsza jest niewiedza a szczegółowe badania pozwolą Ci spać spokojnie Buziaki <3 <3 <3
  • hej dziewczyny, co słychać?
  • znam kobiety, które biorąc tamoxifen zaszły w ciążę ale najważniejsza jest rozmowa z onkologiem sama mam 3 dzieci i uważam że macierzyństwo to coś najwspanialszego ale życie.. to też wielka wartość... ściskam serdecznie
  • Witam, mam na imie Joanna i mam 31 lat. Jestem nowa na tym forum. mieszkam sama w Anglii.Nigdy sie nie zastanawiałam jak ja bym zareagowała na wiadomość o chorobie... Nigdy nie myślałam, ze będę w takiej sytuacji... 6-tego pazdziernika mój świat sie zmienił... kiedy szlam do gabinetu mojej lekarki śmiałam sie do pielęgniarki i żartowałam... Kiedy otworzyły sie drzwi do gabinetu i zobaczyłam 4 kobiety ktore patrzyły na mnie bardzo smutno i nerwowo w jednej sekundzie zrozumiałam, ze to nie będą dobre wiadomości. Moja doktorka wstała i przywitała mnie tak serdecznie i tak prywatnie ze zrozumiałam ze to naprawdę się dzieje. Zaraz usłyszę coś co zmieni mnie na zawsze. Powiedziała '...nie mam dla ciebie dobrych wiadomości...' do dziś czuje ból jak myśle o tym momencie... zapytałam tak poprostu... RAK? Czułam każda cześć mojego ciała, słyszałam krew w moich żyłach, czułam ból... ból jakiego nigdy nie znałam wcześniej... a juz dużo przeszłam w życiu. Strach opanował mnie cała... ale nie bałam się tego co właśnie mówiła do mnie lekarka... bałam się jak ja mam to przekazać moim bliskim. Lekarka mówiła do mnie długo a ja tam tylko siedziałam, czułam jak moja dusza mnie opuściła i czułam sie tak jakbym obserwowała to wszystko z boku... mówiła do mnie PŁACZ, chce wiedzieć co teraz czujesz, a ja na nią patrzyłam, przerażona, wystraszona jak nigdy dotąd... Dwa tygodnie po tej wizycie mialam operacje wyciecia goza z prawej piersi. Kilka dni temu mialam wyniki pooperacyjne i naszczescie okazalo sie ze nie mam zadnych przerzutow i nie bede potrzebowala chemii. Za kilka tygodni rozpoczynam radioterapie i bede brala TAMOXIFEN przez pięć. ciesze sie bardzo ze nie musze przechodzic przez chemie ale boje sie radiologii i brania tych tabletek bo podobno mogà one bardzo wplydnac na moja plodnosc. Czy wiecie cos na ten temat? Ja nie mam jeszcze dzieci... a bardzo bardzo chce miec... czekam na wizyte u onkologa aby o tym porozmawiac zanim zaczne brac e tabletki i rozpoczna sie naswietlania ale bardzo sie boje...
  • 8 lat temu
    Dziękuję.
  • Biopsja może negatywnie wpłynąć na guza Możesz mieć rację odczekaj pół roku nie dziwię Ci się pomieszaniu mysli... ściskam serdecznie


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat