Rybenko, pisałaś kiedyś, że twoja mama zmarła na raka ... jajnika??? a Czy Ty wiesz, że piersi i jajniki (chodzi o te dolne narzady) to TEN SAM GEN !!! ?
ZRÓB SOBIE BADANIE GENETYCZNE NA MUTACJĘ GENÓW BRC......
Hej Ewo, moja mama zmarla na nowotwor pecherza. A ten najwiecej to ma wspolnego z paleniem papierosow. Niestety. Mama palila 30 lat, a wrog sie ujawnij po 15 od rzucenia.
Ja nie pale.
W rodzinie mialam bardzo dlugowiecznie kobiety, pamietam prababcie, Babcia zyla do 82 lat jedna, druga jeszcze dluzej.
Generalnie jestem poza marginesem zagrozenia, wczesne ciaze, dlugie karmienie piersia 3 dzieci...
Oczywiscie ze USG nie da wynikow dokladnych, komori rakowe mozna zobaczyc dopiero pod mikroskopem.
Mi sie miesiaczka zatrzymala dopiero po 4tej chemii.
Ja nie mam krwawien, wiem tylko ze trzeba unikac aspiryny, czosnku ( bo rozrzedzaja krew),
Na pewno wszystko bedzie dobrze z wynikami:)
widzisz, u mnie tak samo.... babcia miała 81 lat jak zmarła, siostra babci 84, moja mama ma 59 i cieszy się świetnym zdrowiem, ja nie palę, odżywiam sie dobrze, jadłam mało mięsa, dużo warzyw, (owoców mniej) ale uwielbiałam niestety słodkości :( ... a to ponoć najlepszy przyjaciel skorupiaka!!!!!! aczkolwiek nie uważam, żeby jedzenie słodyczy spowodowało raka? ot, po prostu był kilka lat temu bardzo ciężki okres w moim życiu, ciężki w sensie załamania psychicznego... i myślę, że to mogło spowodować jakieś zmiany zapalne .... z których zaczęła sie rozwijać wścieklizna :(
Nikt tak naprawde nie wie, co powoduje raka i dlaczego u jednych sie rozwija a u innych nie, kazda zna jakas kochajaca slodycze papierosy, nie jedzaca warzyw zestresowana osobe , ktora raka nie ma.
My mamy i sobie musimy powalczyc, trudno, tak jest, Rak akurat jest uleczalna choroba, w przeciwienstwie do wielu innych.
ewa
Ja po każdym kursie chemii miałam krwawienia z nosa.Zawsze byłam wtedy wystraszona,że coś nie tak,ale to podobno normalne podczas chemioterapii. Wyniki leciały na łeb ,miałam kilka razy toczoną krew.
Wtedy stawałam się silna.
Witajcie Wspaniali! Mam raka piersi złosliwego 5cm i do tego 62 lata oraz słabe serce i niedowagę. Za parę dni idę na 1-szą chemię, bardzo się boję, czy wytrzymam, o operacji nawet nie myślę. Jak zabezpieczyć organizm przed doszczętnym zniszczeniem. Liliannas!@wp.pl
Witaj Lidziu!!
I bardzo prosze zaczac prace nad soba i budowanie wiary w wyzdrowienie
Bo tak bedzie,
Chemia moze cie zaskoczyc, znam wiele osob ktore dobrze ja przechodza, wiek nie ma znaczenia, czasem mlodsze kobitki maja gorzej, a co do niedowagi, ja od poczatku chemii przytylam 10 kg!!
Dlaczego nie myslisz o operacji? Co mowia lekarze?
Hej, do gory glowo, jeszcze nie lysa!!
Chemia wcale nie niszczy doszczetnie, chyba ze guza!!
Lidko !!!!
Proponuję Ci jeść póki co dużo owoców i warzyw, to zawsze jest dobre rozwiązanie, nie zaszkodzi a na pewno pomoże! Ja mam 30 lat i miałam 2cm guza w piersi. 5 stycznia miałam amputację całej piersi. Żyję :) nic złego się nie stało podczas operacji!! nawet nie wiem kiedy mnie uspali :) a bałam sie PANICZNIE!!!!!!!! miałam w życiu znieczulenie do kręgosłupa (cc) i zmieczulenie pełne i mogę powiedzieć, że tylko znieczulenie ogólne!!!! zasypiasz i nie wiesz nic :) Po operacji nie wymiotowałam, wszystko było w porządku! Wycięli mi także wszystkie węzły chłonne. Rękę ćwiczyłam DUŻO... TO FAKT... łykałam po 5 ketonali i ćwiczyłam,! efekt taki, że jestm prawie 2 miesiące po operacji i potrafię ją podnieść pionowe nad głowe :)
Operacji się nie bój !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do chemii... 15 lutego miałam I-wszą chemię Taxotare ... nie wiem dokładnie jak się to pisze, w każdym bądź razie ta czerwona. Bałam się jej do tego stopnia, że powiedziałam mężowi NIE IDĘ! Trudno.... nic mnie nie przekonywało .. aż mi mąż powiedział, że mamy córkę i to jest mój zakichany obowiązek ją wychować!!!!! zrozumiałam, że ma rację.... więc jestem po I wszej chemii.... ogólnie nie jest źle.... TYLKO!!! mnie nikt nie powiedział i bardzo cierpiałam kilka dni z powodu strasznego bólu brzucha a potem biegunki! nie przez chemię!!!! a przez 48 tabletek (sterydy) które podają przed chemią !!! mam bardzo wrażliwy żołądek!!! i trzeba brać coś osłonowo w te dni, kiedy się bierze sterydy. Tak więc zaopatrz się w jakieś leki osłonowe na żołądek, ja mam akurat controloc i mam ta tabletkę brać na czczo. Poza tym lekarz mi kazał jeść 2 razy dziennie trilac, cały czas. Prócz tego piję codziennie sok z nonii. Teraz 1,5 tygodnia po wlewie czuję się dobrze, bardzo dobrze :) własnie upiekłam ciasto czekoladowe :) nie jest niedobrze, nic się nie dzieje, włoski jeszcze są :) nie jestem słaba... czuję się zupełnie normalnie !!! Plecy przestały boleć :) wyrzuciliśmy materac ...... mamy inny .... :) od razu przeszło wszystko :)
Guz 5 cm to jeszcze nie jet źle!!!!! Babcia mojej koleżanki w wieku 69 lat zachorowała i miała guza G3 5cm - węzły zajęte .... przeszła leczenie i minęło 8 lat wszystko jest w porządku !!!!!!!!!!!!!!
Da Pani radę !!!! Muszę powiedzieć, że lekarze mówią iż starsze osoby przechodzą chemię o niebo lepiej niż młode!!! Ja mam uderzenia gorąca, ze względu na młody wiek i te sterydy ... cała twarz w pryszczach ... MASAKRA ;)
Hej hej:):)
Ja wyniki mam dobre:) na szczęście:) Ja jem owoce, warzywa. Piję 100% soki kupione w sklepach zielarskich czy tez w zdrowej żywności:) sok z buraków!!! na poprawę morfologii oraz zielona herbata sencha, ale z liści sypana nie w torebkach ok 3-5 filiżanek dziennie. należy wspomagać naturalnie organizm zdrowymi produktami. Aha i jeszcze pokrzywa- dobrze działa na oczyszczanie wątroby z toksyn.
Ograniczyć białe pieczywo, cukier biały, zamienić to np. na cukier brązowy lub brzozowy, ponieważ mają niski wskaźnik glikemiczny.
Ja tez miałam lekkie krwawienie z nosa oraz miesiączkę i to obfitą.
Moja babcia ma 83 lata. 4 lata temu zachorowała na złośliwego raka piersi. Na szczęści i dzięki Bogu ma się dobrze, tylko teraz martwi się o mnie:(:(
Ja już niestety mam prawie łysą głowę:P Ale już przywykłam i takie mam wrażenie, że oczy mam większe he he:)
Będzie dobrze!!! Innego wyjścia nie ma.
Rybenko masz rację - dzieci jeszcze urodzę z Bożą pomocą w przyszłości:):) To będzie cud:)
he he he tak czytam ewo30 co napisałaś o pryszczach:P Powiem Ci, że i ja miałam całą twarz w pryszczach wrr...do dziś mam ślady:( mam nadzieję, że po tych kolejnych sterydach nic mi nie wyskoczy. Dziś mam wziąć ostatnich 8 sterydów no i kolejne, przed kolejnymi chemiami:(