Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • Melduje się wczoraj pobrany ponownie wymaz,mammografia i to smieszne usg :) otóż moja zmiana w opisie usg wychodzi jako na zgrubienie 1 cm po za tym pacjentka uskarża się na czasowy wyciek z piersi.nie wiem czy się śmiać czy płakać,czekam na wyniki mammografi...
  • trzeba brac sprawy jedna po drugiej Małgosiu Odbierzesz wynik mammografii, i lekarz zdecyduje co dalej wyobrażam sobie, jak się martwisz ale nie ma co na zapas buziaki
  • 7 lat temu
    Rybenka1 dziękuję za odpowiedź. Biopsji boję się głównie samego badania że będzie bolało. Moja ciocia miała i mówiła że boli :( ja mdleje na widok samej igły :( no w przyszłym tyg idę na ponowne badanie USG watroby do innego lekarza zobaczymy co on powie . Do czego można porównać ból biopsji ?
  • powiem Ci szczerze - tego bólu w ogóle nie pamiętam w czasie choroby spotkało mnie mnóstwo badań, chemia, radioterapia - biopsja chyba troszkę bolała, ale np ja o wiele gorzej wspominam wszywanie i wyjmowanie portu naczyniowego kochana, najważniejsze wiedzieć, co się dzieje cena życia jest chyba wystarczająca za kilka sekund bólu?
  • 7 lat temu
    :( spojrzałam raz jeszcze na wyniki elastografi piersi i tam jest birads 3. To oznacza że łagodna zmiana, więc może nie ma sensu robić tej biopsji. Bije się z myślami :( skoro lekarz powiedział że za pół roku kontrola to może nie warto być nadgorliwym ? Czy biopsja może " negatywnie " wpłynąć na guza? Czasem mówią że jak się coś raz rozkopie to później tylko kłopoty, że czasem lepiej czegos nie ruszać.. mam takie mieszane myśli :(
  • Biopsja może negatywnie wpłynąć na guza Możesz mieć rację odczekaj pół roku nie dziwię Ci się pomieszaniu mysli... ściskam serdecznie
  • 7 lat temu
    Dziękuję.
  • Witam, mam na imie Joanna i mam 31 lat. Jestem nowa na tym forum. mieszkam sama w Anglii.Nigdy sie nie zastanawiałam jak ja bym zareagowała na wiadomość o chorobie... Nigdy nie myślałam, ze będę w takiej sytuacji... 6-tego pazdziernika mój świat sie zmienił... kiedy szlam do gabinetu mojej lekarki śmiałam sie do pielęgniarki i żartowałam... Kiedy otworzyły sie drzwi do gabinetu i zobaczyłam 4 kobiety ktore patrzyły na mnie bardzo smutno i nerwowo w jednej sekundzie zrozumiałam, ze to nie będą dobre wiadomości. Moja doktorka wstała i przywitała mnie tak serdecznie i tak prywatnie ze zrozumiałam ze to naprawdę się dzieje. Zaraz usłyszę coś co zmieni mnie na zawsze. Powiedziała '...nie mam dla ciebie dobrych wiadomości...' do dziś czuje ból jak myśle o tym momencie... zapytałam tak poprostu... RAK? Czułam każda cześć mojego ciała, słyszałam krew w moich żyłach, czułam ból... ból jakiego nigdy nie znałam wcześniej... a juz dużo przeszłam w życiu. Strach opanował mnie cała... ale nie bałam się tego co właśnie mówiła do mnie lekarka... bałam się jak ja mam to przekazać moim bliskim. Lekarka mówiła do mnie długo a ja tam tylko siedziałam, czułam jak moja dusza mnie opuściła i czułam sie tak jakbym obserwowała to wszystko z boku... mówiła do mnie PŁACZ, chce wiedzieć co teraz czujesz, a ja na nią patrzyłam, przerażona, wystraszona jak nigdy dotąd... Dwa tygodnie po tej wizycie mialam operacje wyciecia goza z prawej piersi. Kilka dni temu mialam wyniki pooperacyjne i naszczescie okazalo sie ze nie mam zadnych przerzutow i nie bede potrzebowala chemii. Za kilka tygodni rozpoczynam radioterapie i bede brala TAMOXIFEN przez pięć. ciesze sie bardzo ze nie musze przechodzic przez chemie ale boje sie radiologii i brania tych tabletek bo podobno mogà one bardzo wplydnac na moja plodnosc. Czy wiecie cos na ten temat? Ja nie mam jeszcze dzieci... a bardzo bardzo chce miec... czekam na wizyte u onkologa aby o tym porozmawiac zanim zaczne brac e tabletki i rozpoczna sie naswietlania ale bardzo sie boje...
  • znam kobiety, które biorąc tamoxifen zaszły w ciążę ale najważniejsza jest rozmowa z onkologiem sama mam 3 dzieci i uważam że macierzyństwo to coś najwspanialszego ale życie.. to też wielka wartość... ściskam serdecznie
  • hej dziewczyny, co słychać?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat