Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • 13 lat temu
    witam was, nie bede sie rozpisywac, bo wczorahj stracilam wene. Dowiedzielismy sie, ze moj Narzeczony ( 27 lat) ma raka piersi. Miał guza ktorego mu wycieli, wyslali do analizy i przyszla diagnoza.. na dniach bedzie mial kolejna operacje . Martwie sie bardzo, poradzcie cos prosze. Jak moge mu pomoc?? Jestem przerazona!!! Boje się strasznie a on jeszcze bardziej. W zyciu byśmy się nie spodziewali. Z reszta chyba kazdy czlowiek w glebi ducha slyszac o roznych chorobach - mysli , ze mnie to nie dotyczy. A tu nagle przychodza takie wiesci. Nie wiem co mam myslec o tym, jak sie zachowywac i wogole. Pozdrawiam.
  • 13 lat temu
    Musze z reka na sercu przyznac ze mnie osobiscie nic przykrego nie spotkalo, poki co. Moze jescze sie zdarzyc oczywiscie. Generalnie spotykam sie z niesamowita ludzka zyczliwoscia. I nie wiem, czy ja przed choroba mialam w sobie tyle empatii i uwagi na innych ludzi. Dlatego nie moge rzucic pierwsza kamieniem.
  • 13 lat temu
    Ja bym tak nie narzekala na nas jako na nacje, spotykam wielu wspanialych ludzi w Polsce, a i roznych ludzi za granica. Ludzie sa rozni. Najczesciej bezmyslni, nie tyle zli, co wlasnie bezmyslni. Przewaznie dopiero trudne doswiadczenia wyzwalaja wieksza wrazliwosc na innego czlowieka i jego uczucia.
    Trudno sie dziwic, ze oczekujemy ludzkiej empatii. Chociaz czasem jest smiesznie, bo np bliscy boja sie wymieniac slowo "fryzjer" zeby nie urazic. Dla mnie lysa glowa jest raczej powodem do zartow, ale kazdy ma prawo do wlasnych uczuc. Ale widze, ze nawet ja bym mogla palnac gafe, jesli bym zazartowala w obecnosci osoby, ktora jest bardzo wrazliwa na punkcie lysej wlosy.

    Fajnie Ewo, ze juz sie czujesz normalnie, to bardzo wazne zeby zapomniec o zlym samopoczuciu przed nastepnym razem
  • 13 lat temu
    a dobrze :) po chemii już ślad zaginął z mojego organizmu :) apetyt mam że hoho :) na wszystko :) całkowicie normalnie się czuję :)
    OCZYWIŚCIE, ZNÓW MIAŁAM SZCZĘŚCIE NA ZNAJOMĄ... która raczyła mnie poinformować, że mama jej koleżanki też miała raka piersi .... i zmarła ..... normalnie ludzie mają za przeproszeniem NASRANE WE ŁBACH, ZRYTE BERETY NORMALNIE!!! Jak można takie rzeczy opowiadać komuś, kto akurat walczy z tą chorobą ???? albo jest tępy jak but... albo robi to specjalnie, żeby zdołować ... choć ja bym obstawiała za tym pierwszym ;)
    Oczywiście spytałam o szczegóły... kilka lat chodziła z guzem zanim komukolwiek sie przyznała, a jak sie przyznała pierś juz się nie nadawała do amputacji, tak zmasakrowana przez raka ....
    Fakt faktem... ludzie czasem nie myślą !!!!!!!
  • 13 lat temu
    Hej dziewczyny, co tam slychac raczki piersiaczki?
  • 13 lat temu
    Lila jedz normalnie tak jak pisza dziewczyny dużo pij aby po chemii wypłukać organizm. Staraj się nie myśleć o problemach tylko o tym, że zaczynasz leczenie i to jest krok we właściwa stronę W stronę całkowitego wyleczenia.
  • 13 lat temu
    Właśnie :))))
  • 13 lat temu
    W ogole zastanawiam sie, jak ja bym, sie czula bez forum??????
    A tak to i sie czowiek pozali, i poradzi, poczuje sie pocieszony i potrzebny, i przede wszystkim, NIE SAMOTNY
  • 13 lat temu
    Przyjemnie się to czyta.
    Vice versa
    Do miłego.
  • Dziękuję i wzajemnie Rybenko :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat