Grażyna.. ja też ostatnio jestem źle nastawiona do całego systemu opieki zdrowotnej chociaż sama jestem jej częścią. Myślę, że wizyta prywatna chociaż nie tania to powinnaś pójść.
Tęcza jesteś młoda, twoja córeczka będzie mieć matkę. Masz dla kogo być silna. Musisz działać, szybko działać.
Co do raka...w dzisiejszym świecie jest to choroba cywilizacyjna. Coraz częściej chorują osoby które prowadzą higieniczny styl życia. Chyba nie da się tego uniknąć.
Jestem w szoku. Rak pęcherza jest jednym z ostatnich, jaki bym u siebie podejrzewała. Mam 45 lat, nie palę, na wsi mieszkałam do 18 roku zycia i praktycznie całe dwoje zycie zawodowe spędziłam na wsi. Spozywałam duzo ekologicznych warzyw. Nie palę, nie mam kontaktu z chemikaliami. Jedynie jem za duzo cukru i przez wiele lat miałam bardzo stresującą pracę. Podejrzewam, ze w tej chorobie mamieszały geny...
Mam dziecko w wieku przedszkolnym, ktore ma powazne problemy zdrowotne. Maz nie poradzi sobie z tym wszystkim. Moje dziecko miec mamę lub przynajmniej jej namiastkę.... 😂
Joanna masz rację.
Dzisiaj już jest lepiej, wypłukali mu ropę. Nerka pracuje. Był nefrolog, powiedział że nerka pracuje. Sondy w nocy tacie wypadły w nocy. Dostaje dużo płynów. Jak powiedziała Pani ordynator...wyjdziemy z tego. Trzeba tak myśleć. Niestety dalej doskwiera brak apetytu co powoduje osłabienie