Nowa77 nie czytaj za dużo o rokowaniach bo szkoda czasu i zdrowia, każdy przypadek jest inny, każdy rak jest inny i każdy człowiek jest inny i inaczej znosi tą chorobę,wielu z nas udało się wygrać tę walkę,jest to walka długa i ciężka ale trzeba myśleć pozytywnie i cały czas mieć nadzieję, nie wolno się poddawać i załamywać bo wtedy będzie żle, rak pęcherza jest ciężki w wyleczeniu, lubi się odnawiać, wlewki bcg nie każdemu pomagają, jeśli nie zaczął naciekać na mięśniówkę i nie ma rzutu na węzły to jest szansa bez chemii wyrzucić go i żyć dalej a jeśli są nacieki i węzły zajęte to jest walka dużo cięższa i chemia podana ale i tak wiele osób z tego wyszło i żyją, trzeba walczyć i wierzyć że się uda i wszystko będzie dobrze.Ja nie miałam chemii, przez trzy lata walczyłam, co 3 miesiące była cystoskopia, 6 zabiegów tur, wlewki bcg ale i tak musiałam poddać się operacji radykalnej, obecnie mam urostomię z jednej nerki bo jedną zjadł mi ten drań , przyzwyczaiłam się do woreczków,zmieniam je szybciutko i czasem zapominam że je mam, 3 miesiące po radykalnej jeździłam już samochodem za kierownicą,a 10 miesięcy po operacji poleciałam do Egiptu na wycieczkę ,rok później też tam poleciałam, dwa razy byłam w sanatorium,raz nad morzem a raz w górach,tak że woreczki w niczym nie przeszkadzają, najważniejsze to przetrwać operację i dojść do siebie po niej, myśleć pozytywnie i spełniać marzenia, pozdrawiam serdecznie i przepraszam że się tak rozpisałam ale ja tak mam że jak zacznę to końca nie widać,życzę zdrówka.
Heńku prawdę mówiąc po tylu latach już człowiek niektóre rzeczy zapomina , nie zawsze chce się wracać do tych ciężkich przeżyć, lepiej jest patrzeć w przód niż w tył ale tak jak piszesz że ja pomogłam Tobie w podjęciu decyzji tak i mnie pomogła Hanna i Czarownica w pierwszych dniach i miesiącach po operacji, doradzały, uczyły i wyciągały z dołka gdy człowiek miał kryzys ,a chory przechodzi często kryzysy nie tylko fizyczne ale i psychiczne.Jak tam u Ciebie z motorkami, czy zabezpieczone na zimę i czy znów jakiś nowy model masz, nic nie piszesz o sobie, byłeś gdzieś w sanatorium lub na wczasach,może Ty też masz jakiegoś pieska lub inne zwierzątko bo ja bardziej kocham psy niż ludzi bo pies nigdy mnie nie zawiódł a człowiek ... pozdrawiam i życzę zdrówka
Witaj Nowa77 w naszym gronie. Parę dni zbierałam się aby Ci odpisać, ale Dona i Heniek jak zawsze na posterunku, wiec nie będę się powtarzała, bo chciałam Ci powiedzieć to samo co oni Tobie przekazali. Dodam tylko, że mój mąż z wynikiem "G2pT2a naciekający powierzchownie mięśniówkę " w wieku 56 lat zdecydował się na operację radykalną.Decyzja była trudna, ale dzięki takim ludziom jak Heniek, Dona, Czarownica i Gaja podjęliśmy tę najwłaściwszą. Minęły już cztery lata od operacji, jest zdrowy, pracuje i realizuje swoje pasje.
Pytasz - czytaliście czy mieliście w głowie, że wygracie?. Czytaliśmy, rozmawialiśmy i w głowie mieliśmy nadzieję. Nigdy nie wiesz, czy wygrasz czy przegrasz, ale nadzieja pozwala przeć do przodu i pokonywać przeszkody o jakich wcześniej się nie myślało. Pozdrawiam i życzę optymizmu i pozytywnych myśli.
Dona i Heniek, pozdrawiam Was serdecznie.
Krys witaj w naszym gronie ,dobrze ze mąż dostał wlewkę ale nie napisałaś czy to bcg czy chemia, ja miałam bcg ale mnie nie pomogły, po podaniu wlewki musiałam być w szpitalu na oddziale 2 godziny , chodzić a najlepiej leżeć i przewracać się na każdą stronę by ta szczepionka działała na każdą stronę pęcherza i nie sikać przez ten czas a po 2 godz. kazali iść do toalety i do domu, nie wiem może metody zmieniły się a może każdy szpital ma swoje metody, pozdrawiam
Donna 1955, wlewka bcg i właściwie niewiele powiedzieli, mąz jest bardzo powściągliwy, po powrocie do domu położył się i przewracał na wszystkie strony. Wlewkę podano mu w przychodni urologicznej.Jakoś bardzo obojetnie, pacjentów moc, on czuje się dość dobrze, kazali mu 1 godzinę nie sikać.
Witajcie :-) obserwuję Wasze forum od wczoraj, bo wczoraj potwierdziła się diagnoza, że tato ma guza, najprawdopodobniej nowotwór pęcherza moczowego.
Po nowym roku tato mam mieć zabieg TURBT i prawdopodobnie wlewke. Na tą chwilę więcej informacji nie posiadamy :-(
Czy jest tu ktoś z Wrocławia?
Pozdrawiam Was ciepło :-)
Witaj nowa 77 co do sprzetu ja stosowalem dwuczesciowy z conwateka i po roku dostalem uczulenia i zmienilem na coloplast dwuczesciowy Mio dla mnie jest bardzo dobry plytke zmieniam co 7/ 9 dni worek co 2/3 dni worki sa 550 ml i 450 ml ale nie ma to wiekszego znaczenia na noc dopinam worek 2 l. z wezykiem 150 cm Worki nocne kupuje na allegro po 1.50 zl za sztuke Wezyk 90 cm mozna kupic po 1 zl za szt. 14 gru odebralem wyniki badan dostalem piekny prezent na swieta 3 ci rok jest i jest czysto. Jak potrzeba wiecej informacji to pytaj na pewno podpowiemy. Pozdrawiam
Witaj nowa 77 co do sprzetu ja stosowalem dwuczesciowy z conwateka i po roku dostalem uczulenia i zmienilem na coloplast dwuczesciowy Mio dla mnie jest bardzo dobry plytke zmieniam co 7/ 9 dni worek co 2/3 dni worki sa 550 ml i 450 ml ale nie ma to wiekszego znaczenia na noc dopinam worek 2 l. z wezykiem 150 cm Worki nocne kupuje na allegro po 1.50 zl za sztuke Wezyk 90 cm mozna kupic po 1 zl za szt. 14 gru odebralem wyniki badan dostalem piekny prezent na swieta 3 ci rok jest i jest czysto. Jak potrzeba wiecej informacji to pytaj na pewno podpowiemy. Pozdrawiam
Witaj Nowa nie wszystkie worki pasują na każdą skórę, ja w szpitalu od razu miałam założoną płytkę z firmy dansac i zostałam przy nich , mogła bym też mieć z firmy conva tec a coloplast mnie uczula ,swędzi i robi się pod płytką czerwono, innych firm nie próbowałam,na internecie możesz poszukać nr tel i przysyłają darmowe próbki do domu a np conva tec przysyła też pielęgniarkę stomijną która pomaga w doborze płytek ,uczy pielęgnować i zakładać, płytki są różne :wklęsłe, wypukłe w zależności od rodzaju stomii,w szpitalu też wam wiele rzeczy powinni wytłumaczyć i pokazać, ja wymieniam płytkę co 6 dni a worek zmieniam codziennie,na noc też podpinam worek do zbiórki nocnej 1,50 cm,to wszystko kupuję w sklepie medycznym, stosuję też mydło szare ze srebrem i krem do stomi z conva tecu,worków jednoczęściowych nie stosowałam bo trzeba je zmieniać codziennie i cierpi na tym skóra,pozdrawiam