Cześć,
My po wypisie ze szpitala - weekend za nami. Tata jak na na pacjenta po cystoprostatektomii radykalnej zbiera się w oczach lekarzy i pielegniarek wyjątkowo dobrze.
oby dalsze leczenie odbywało się bez większych problemów..... W dniu wypisu taty, przyszły również wyniki hist.- i potwierdziły przypuszczenia lekarza operującego - konieczna chemia i naświetlania.
z opisu wynika: pTNM: pT3bN2 - czy ktoś z was lub waszych bliskich miał taki opis????
Hekla nasz wynik był identyczny
witajcie,tato dostał druga chemie już, ale wczoraj złamał rękę w łokciu po upadku, lekarz w naszym szpitalu stwierdził po zdjeciu ze kości sa uszkodzone i to mogą być zmiany przerzutowe, nastraszył mnie strasznie.Onko mówił ze przed kośćmi będą zmiany w płucach ale tam jest czysto,w czwartek mamy wizytę u onko ciekawe co on powie,ja cała się trzęsę.
ja tez tu z wami jestem. Czytam dzien w dzien i obserwuje. Wlasnie nadrobilam 2 tygodniowe zaleglosci(urlop). Tata ma sie Jak Narazie dobrze. Duzo przytyl, nabral kolorkow itd. Tydzień temu dostaliśmy list z ZUS. Tacie przyznali pierwszą grupę i nie stresuje się już że będzie musiał jechać na komisję. MamNadzieje jesteś dla mnie wzorem i mocno w Was wierzę. Za miesiąc Tata ma rezonans i wtedy zobaczymy co dalej...
Jak wygląda sprawa worków w Polsce ? Chory musi je sobie sam kupować ?
Witam wszystkich. Także zagladam na forum i czytam Was regularnie. Jednak jak pisalam jakis czas temu - jestem po ciezkim rzucie stwardnienia i walcze o własna sprawność - na razie z dobrym efektem ;)
Mam nadzieje trzymam za Was kciuki. Walczylysmy równolegle o naszych tatuśków i wierzę, ze u obu sie jakoś wszystko będzie układać.
Moj tato jest świeżo po wynikach rezonansu - czysto!!! Zarówno płuco jak i cała reszta.
Bardzo kiepsko czuł się po radioterapii, ale widzę ze minelo pół roku i nagle ogromna poprawa-zalatwilismy tlen z hospicjum i myśle ze to bardzo pomogło. Niestety jedno płuco miało problem z utrzymaniem odpowiedniej wydolności.
Hekla-u nas wyniki hist-pat były bardzo niepokojące, podobnie ocena lekarza operującego. Jednak po operacji radykalnej, dlugiej chemioterapii i jeszcze dłuższej radioterapii tata głośno mówi, ze jest zdrowy- tylko trochę pokrojony trzymam za Was kciuki.
Niestety nie pomogę w kwestiach formalnych. Wszystkie orzeczenia zalatwialismy kilka lat temu i chyba wyparlam to z pamięci. Na szczescie nad naszym forum czuwa Heniek :)
Natomiast o sprzęcie stomijnym i samej pielęgnacji nie mam wiekszego pojęcia ponieważ zajmuje się tym moja mama. Ja tylko dostarczam do sklepu dokumenty i skladam czasem zamowienia. I oczywiście korzystam z rekonendowanych przez tatę kremów itp które świetnie sprawdzaja sie w pielegnacji delikatnej skory mojej 2-letniej corki. Tata ma dar doszukiwania sie pozytywnych stron każdej sytuacji 😃
Witajcie tata wziął już trzecia chemie w czwartek. Onkolog zatrzymał rtg złamanego łokcia taty żeby jego radiolog spr czy są zmiany w kościach, chociaż na jego oko nie ma. Tata czuje się dobrze. Teraz dwa tyg przerwy i znowu 3 serie. A ja dziś wyruszam na odpoczynek żeby mieć sile walczyc dalej:)pozdrawiam wszystkich
Córkooo.Wola życia jest znami do końca . Jutro będę za was trzymał kciuki.połączesię w modlitwie .