Sabina - czy Mamie mówią, że leczenie już trzeba rozpocząć? Ja mam limfocytów 22 tyś, węzły moje mają 51× 23 mm i jest ich dużo i jak na razie jeszcze nie kwalifikuje się do leczenia i cieszę się z tego.
Nala, Joka, Moni - dziękuję Wam za wsparcie, jest już dużo lepiej.
Nala - trzymaj się :) czy Tobie też wydaje się, że zima nas we Wrocławiu całkiem ominęła? ;)
Mama wypisała się na własne żądanie ze szpitala, wieczorem pojechałyśmy na konsultacje do hematologa w Katowicach. Tak jak pisałyście, wyniki krwi nie są takie złe (limfocyty 29 tyś) ale wszystkie węzły chłonne bardzo powiększone (nawet do 15, 17mm) więc bez leczenia się nie obejdzie. Lekarz uspokoił mamę, że chemia zadziała, choć na moje pytanie o badania kliniczne przyznał, że warto byłoby z nich skorzystać. Znalazłam badania które zaczną się w kwietniu, ale już sama nie wiem co radzić mamie - czekać na badania czy przyjąć już FCR w Katowicach, tym bardziej, ze lekarz przyznał, że po Ibrutynibie może sie pojawić migotanie przedsionków.
W środę mama ma się zgłosić na hematologię w Katowicach, tam pewnie zaczną od dokładniejszych badań, mam nadzieję, że genetyczne są robione standardowo.
Sabinko -no tak, wypadało by aby mama troszkę regularnie brała leki na serducho. To się przydaje :) Ja mam nastawioną komórkę, która dzwoni co 2,5 h i ja od razu biorę leki jak w zegarku :) Ale to powoduje że zaczęłam jeść bardzo regularnie, więc nie ma tego złego. Uściski dla mamy
Moniś - a jak się czujesz??? Jak gardło???
Witajcie kochane
Dziękuję bardzo :) Wczoraj miałam stracha kolejnego. Znowu bardzo źle spałam, no oczywiste że z nerwów. I z nerwów źle popatrzyłam na wyniki. Nie miałam już zera po przecinku a to bardzo źle. Już trzęsłam się z nerwów i złości i już mi się pomieszało który to wynik. A ręce mi się trzęsły i nie mogłam wyciągnąć starego wyniku aby sprawdzić na co mam patrzeć. Cała zlałam się potem. Nie wiem co mi się stało. Nigdy się tak nie zachowywałam. No ale teraz jestem na tej minimalnej chemii.
Ale jakoś się opanowałam i mam to zero po przecinku czyli dobrze!!! Dziękuję Wam 💪
Naluniu i jak wyniki? wierze ze dobre.😉
Jadę jutro po wyniku hematologiczne :(
Co prawda umówiona jestem w szpitalu z jedną forumowiczką, raźniej będzie, ale i tak mam stracha. Głupie sny mam takie :(
Mocne usciski dla was kochane 😗
Sabinko z tego co czytam to mama nie ma najgorszych wynikow 😁
Ja m-c temu mialam wbc 35.5tys.limpho 83tys.hg 12.7 a uwazam ze jestem calkiem zdrowa hihi.😁
A moj doktorek to mowi ze wrecz nie ma co narzekac.bo nie jeden chory chcialby miec takie wyniki.
Bedzie dobrze.zobaczysz 😁
Dziwie sie ze niektorzy lekarze podchodza lajtowo a niektórzy panikuja juz przy 40tys wbc i strasza pacjentow.😐
Witajcie dziewczeta 😁
Jakos dochodze do siebie jutro do pracy...a niech to.😕
Czas wracac do rzeczywistosci.
Kaju masz racje i siedząc w domu mozna zawsze coś zlapac.ja ciagle faszeruje sie d3 i rutinoscorbinem.i innymi cudami i fige to daje.choc ....moze sie myle 😁