Chory, którym się zajmuje (74 lata) ma raka krtani i jest na leczeniu paliatywnym. Ma również rurkę tracheotomijną. Powiedzcie mi, czy w sytuacji gdy odmawia on jedzenia ( w ciągu dnia zjada dosłownie kawałek chleba ) i picia wody ( piję tylko kawę i herbatę rumiankowa ) powinnam wymuszać mu siła pokarmy i napoje czy raczej uszanować jego decyzję... Boje się czy to tylko stan przejściowy czy może już powinniśmy szykować się na koniec ? Chciałabym aby czuł się komfortowo ale też nie chciałabym zaniechać go w żaden sposób... Taki stan trwa już od trzech dni... Poczekać i zobaczyć czy mu to minie czy raczej na siłę karmić ?? Nie wiem czy to już sygnały że powoli umiera ?? Proszę doradzcie bo już sama nie wiem co robić.
Nutridrinkow nie chce ruszać... Na wszystko był na nie... Dzisiaj postęp bo wypił trzy kubki wody i zjadła jajko i kromkę chleba na śniadanie... Mam nadzieję że to było tylko chwilowy wstręt do jedzenia, a od teraz może będzie lepiej.