rak prostaty

14 lat temu
czy jest tu ktos z takim rakiem?
66 odpowiedzi:
  • 30 dni temu
    Dla wszystkich przedziałów wiekowych?
  • 1 rok temu
    Tak od zeszłego roku obowiązuje górna granica 3 jako norma.
  • 1 rok temu
    Czy to prawda że zmieniły się normy dotyczące poziomu PSA?
  • 7 lat temu

    No i po strachu choć jeszcze mam zrobić usg brzucha . Taka mam refleksje że te wizyty kontrolne odbywają się z szybkością obsługi w McDonaldzie :(

  • 7 lat temu

    Dzisiaj kontrola u urologa. Jak zwykle stres. Czy to kiedyś minie?

  • 7 lat temu

    Jak często skierowań.kontrolować PSA po leczeniu raka prostaty bo rodzinny nie chce mi dawać

  • fragment łącznotkankowego zrebu i mięśniówki gładkiej z przewlekłym zaostrzonym naciekiem zapalnym- taki jest opis w wyniku hist pat prostaty,pomoze ktos rozszyfrowac? do lekarza dopiero za tydzien:(
  • fragment łącznotkankowego zrebu i mięśniówki gładkiej z przewlekłym zaostrzonym naciekiem zapalnym- taki jest opis w wyniku hist pat prostaty,pomoze ktos rozszyfrowac? do lekarza dopiero za tydzien:(
  • Mój tata miał raka prostaty, okazało się że miał mutację genu BRCA2. Przekonałam w końcu mojego brata by wykonał badanie genetyczne w tym kierunku. Przeszukałam internet i znalazłam takie badanie na https://zdrowegeny.pl/badania-genetyczne. Teraz czekamy na wyniki ;[ Trzymajcie kciuki ;)
  • Witam, u mojego dziadka w październiku 2012 roku zdiagnozowano raka prostaty G3 Gleason 9. PSA wynosiło wtedy 41, w szpitalu po badaniach 50. Ponieważ rak naciekał już pęcherzyki nasienne, a także z racji wieku, odstąpiono od operacji i radioterapii, zastosowano leczenie hormonalne (tabletki + zastrzyki), potem same tabletki. Leczenie poskutkowało, PSA spadło do poziomu poniżej 2. Lekarz od początku ostrzegał, że skuteczność leków trwa średnio 24 m-ce. Dziadkowi udało się ponad 2 lata, w tym czasie miał kontrolne usg i scyntygrafię, gdzie nie stwierdzono żadnych przerzutów. Od czerwca tego roku PSA znowu zaczęło rosnąć (22), lekarz powrócił do zastrzyków, pomogły na 3 m-ce, PSA spadło do 17, niestety we wrześniu podwoiło swoją wartość i obecnie wynosi 34,52. Urolog zadecydował o włączeniu sterydów, jeśli one nie przyniosą efektu, to pozostaje jeszcze chemia. W badaniu per rectum nie stwierdza guza, więc prawdopodobnie są jakieś pojedyncze komórki nowotworowe. Według słów lekarza wzrost PSA wyprzedza średnio ok. 6-mcy rozsianie nowotworu-jednym słowem PSA będzie sobie rosło systematycznie, za około pół roku pojawią się przerzuty. I moje pytanie: czy jest tu ktoś z podobnym przebiegiem choroby? Czy da się jeszcze coś zrobić? Nie chcemy czekać na pojawienie się przerzutów i na powolne umieranie dziadka. Czy skoro nie ma już guza, tylko pojedyncze komórki, to czy nie warto byłoby spróbować radioterapii? Czy ktoś ma podobne doświadczenia?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat