Kochana Pani Jolu, Bardzo, ale to bardzo dziękuję za te słowa, powiem szczerze, że jak je przeczytałam, na twarzy pojawił się zapomniany uśmiech... :)
Byc moze będzie mi dane, że wynik nie będzie najgorszy, aczkolwiek jeśli jednak okaże się to najgorsze, to postaram się miec nadzieję, której póki co mi brakuje. Po prostu zbyt wiele przeszłam już w życiu, jak na swój wiek, że aż człowiekowi ciężko uwierzyc, że jednak może się coś ułożyc.
Bardzo się cieszę, ze Pani powoli wszystko jakoś się układa i mam nadzieję, że w dalszym ciągu będzie tylko lepiej. Czytałam tutaj na forum wszystkie posty i uważam, że jest Pani bardzo silną Kobietą, z resztą jak wszystkie Kobiety, które walczą i się nie poddają. Sama nie wiem, czy miałabym aż tyle determinacji w sobie, żeby tak dzielnie to znosic. Bardzo to podziwiam i za każda z osobna trzymam mocno kciuki i wierze, że uda sie to pokonac.
Wyniki mają byc do dwóch tygodni od zabiegu, czyli powinny byc na początku przyszłego tygodnia. Chyba najgorsze dwa tygodnie mojego życia. Koniecznie napiszę, jeśli już będę cokolwiek wiedziec. Postaram się myślec pozytywnie, obiecuje... :) dziękuję jeszcze raz za wszystkie słowa otuchy :)
Rybenko, dziękuję, masz racje, nawet jeśli, to guz jest nie duży, ale wszystko się okaże już niedługo. Jeśli tylko będzie miał mnie kto słuchac, będę tutaj pisac. Pozdrawiam serdecznie :)