Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
ja siemię biorę o ok 6:30 rano potem śniadanie ok 9 i Imatinib Accord następnie ok 15:30 siemię i obiad następnie kolacja ok 18...19 i ok 21 ostatnią łyżeczkę siemienia. Czekam na odpowiedź mojej Ordynator prowadzącej.
A słuchajcie pisałem kiedyś o szumach usznych...jak to jest u Was bo mam wrażenie że się nasiliły lub znowu czeka mnie terapia u psychiatry?
Przeczytałam post o siemieniu lnianym i jestem zaskoczona, aczkolwiek też słyszałam że picie dużych ilości osiada na ściance żołądka . Być może , że wówczas wchłanianie lekow jest wolniejsze. Ja osobiście stosuje siemię lniane do potraw rzadko piję zaparzone, przez tyle lat dr mi nigdy nie zwracała uwagi i nie zakazywała, a wyniki są ok. Pomimo wszystkiego coraz bardziej te Nibixy i Accordy są mniej przyjazne dla żołądka, ale cóż nie ma wyjścia.Pozdrawiam.
czytając ulotkę nie widzę nic o siemieniu lnianym!? Ciekawe czy to przypadłość indywidualna, zbieg okoliczności czy faktycznie to koliduje. Od razu napisałem do swojej ordynator zobaczymy co powie a tym czasem wstrzymam się z braniem tego. Szkoda bo czułem ulgę! Moi drodzy czy ktoś z Was także miał przygodę lub słyszał coś że siemię lniane koliduje z imatynibem???
cześć, chciałam tylko ostrzec ze ja na początku leczenia pomagałam sobie pijąc siemię i niestety zaburza ono wchłanianie leku przez co moje wyniki się zatrzymały. Moja Pani doktor zabroniła mi pic siemię :(
Dzień dobry, odnośnie leków przyjąłem do wiadomości poradę, niemniej jednak może ktoś wie odnośnie zaświadczeń potrzebnych na ewentualne leki które są niezbędne do życia dla Nas...zapewne trzeba je przetłumaczyć na język angielski?
Dla zainteresowanych chciałbym podzielić się pewnym spostrzeżeniem odnośnie rewolucji jelitowo żołądkowych a więc od 2 tygodni biorę mielone siemię lniane 3 łyżeczki dziennie. Muszę powiedzieć że nie mam tkz. przelewania się w jelitach oraz unormowało się wypróżnienie...czy to zabieg okoliczności zobaczymy na chwilę obecną jest lepiej.
dziękuje Wiola za odp.:)
Hey
Leki mam zawsze w podręcznym i nie ma z tym problemu. Boje się wkładać do bagażu nadawanego bo co jeśli go zgubią. Wtedy jesteś bez leków.
pozdrawiam
Wiola
Cześć, tez chętnie się dowiem czy ktoś się orientuje jak to wyglada. Mam tez pytanie czy macie lecąc za granice macie zaświadczenie w j. Ang? A może jakieś dodatkowe ubezpieczenie? Czy w razie potrzeby możemy korzystać w ramach karty ekuz w Europie ze służby zdrowia? Leki macie w podręcznym?