turczynka, Walczy

od 2014-05-05

ilość postów: 173

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

8 lat temu
Lola, najważniejsze, ze machina ruszyła. Teraz trzeba zakasać rękawy i do dzieła! Zoperują co do zoperowania, a resztę dobije chemia. Ja miałam zmianę w zatoce Douglasa. Tym razem wycięli mi wszystko. Dwa lata temu miałam operacje oszczędzająca.

Rak jajnika

8 lat temu
Lola18, mam nadzieje, ze szansa jest, inaczej tez jestem skazana. Mój spokój trwał dwa lata i dwa tygodnie temu byłam znowu operowana. Co mówią lekarze? Zmiany da sie wyciąć? Głowa do góry! Z tego co piszesz to sytuacja nie wyglada tragicznie...

Rak jajnika

8 lat temu
Ach, jeszcze jedno. Ja podczas chemioterapii byłam w tzw menopauzie farmakologicznej. Co 28 dni miałam robione zastrzyki Enantone, aby zapobiec uszkodzeniu przez chemioterapię, zdrowego jajnika.

Rak jajnika

8 lat temu
Cześć just29, ja miałam oszczędzająca. Co prawda chemie miałam inna niż Ty (cisplatyne, etopozyd i bleomycyne ) ale powiem Ci, ze zakończyłam ja w lipcu a pierwsza miesiączkę dostałam w listopadzie.

Rak jajnika

8 lat temu
Ile nosilyscie pas po operacji, bo ja nie pamietam jak to było poprzednim razem? Jeden lekarz powiedział, ze miesiąc, drugi sześć tygodni. Jestem szczupła osoba i tak naprawdę nic mi tam ten pas nie ściska... Nie ukrywam, ze pożegnalabym sie z nim juz dzisiaj. Jak było u Was?

Rak jajnika

8 lat temu
To było do Margarety :)

Rak jajnika

8 lat temu
A co on jest panem bogiem? Nie takie rzeczy medycyna widziała. Absolutnie sie nie przejmuj, bo szklanej kuli to raczej on nie ma...

Rak jajnika

8 lat temu
Dzisiaj rano wzięłam prysznic po ponad dwóch tygodniach! Czuje sie jak nowonarodzona :) rana czerwona i trochę opuchnięta, ale nie wyglada tragicznie. Pozdrawiam Was wszystkie wojowniczki!

Rak jajnika

8 lat temu
Kochana jesteś :) Wiesz, ten ból z oczekiwaniem na kontrole tez znam. Przechodziłam co 6 miesiecy przez ostatnie dwa lata. Wiecie co, teraz jak myśle, to ten caly strach miał wielkie oczy. Tak sie bałam wznowy, tak sie bałam jak to będzie jak sie wydarzy i jak w końcu diagnoza została postawiona "prawdopodobna miejscowa wznowa" poczułam... Ulgę. Stało sie, zostałam zoperowana, żyje i jesli będę musiała ponownie przejść chemię to przejdę. To czego tak bardzo obawiałam sie od zakończenia leczenia okazało sie wcale nie takie straszne. Teraz juz będzie chyba z górki co? Chyba juz nie będzie mnie napawać strachem, widząc ze przez wznowe tez można przejść?

Rak jajnika

8 lat temu
Dzieki Izkatomczak! Ech, gdyby wszystko zależało tylko od tego testu :) Ja dwa tygodnie bo operacji. Jutro w końcu będę mogła zdjąć opatrunek i wziąć porządny prysznic! Ot, cieszymy sie z małych rzeczy. Poza tym czekam na wyniki histpat. Jezu, jak ja sie denerwuje! Niby probuje sobie tłumaczyć, ze gorzej niż poprzednim razem nie może być (guz 18cm IIIB i G3) ale jednak strach jest...