Ostatnie odpowiedzi na forum
U mnie plamienia trwają, zwłaszcza w nocy. Właśnie jadę na zdjęcie szwów to podpytam jeszcze raz. Miłego dnia!
Kucja, Nana ściskam Was mocno <3
Ale jakie fajne nogi :)
Oddzwonił do mnie lekarz. Powiedział, ze prawdopodobnie pękł jeden ze szwów u góry pochwy stad te plamienia. Co do zbliżeń to powiedział ze musimy zaczekać 4-6 tygodni, choć przyznam sie szczerze ze od czasu mojej poprzedniej operacji i chemioterapii ich ilosc naprawdę zmalała do prawie zera... Nie wiem czy nasze życie seksualne wróci jeszcze do stanu przed choroba... Watpię :(
Aga, moja imienniczko trochę mnie zmartwilas... Zadzwoniłam na oddział i pielęgniarka powiedziała mi, ze to raczej naturalne, ale ze oddzwoni do mnie lekarz. W międzyczasie znalazłam w internecie ze do 10 dni po operacji mogą zdarzać sie plamienia.
Jutro będzie tydzien od operacji a ja mam małe plamienia. Czy to normalne?
Jutro będzie tydzien od operacji a ja mam małe plamienia. Czy to normalne?
Czego sie spodziewać teraz? Objawy menopauzy występują od razu? Jakie?
Czego sie spodziewać teraz? Objawy menopauzy występują od razu? Jakie?
Poprzednim razem brałam cisplatyne, bleomycyne i etopozyd. Może tym razem, w związku z tym, ze zmiana nie była tak agresywna (poprzednim razem w przeciągu miesiąca urosła z 5 do 18cm) podadzą cos lżejszego...
Najważniejsze, ze jest czysto. Dokładnie obejrzeli wszystko i pogratulowali dobrej roboty chirurgom którzy operowali mnie poprzednim razem
Melduje sie po operacji. Wczoraj wróciłam do domu. Czuje sie osłabiona, ale najbardziej boli mnie prawa ręka gdzie miałam wenflon. Operacja przebiegła bez komplikacji. Niestety nie udało sie zrobić badania srodoperacyjnego bo zmiana była w "kapsułce" i nie chcieli ryzykować wylania sie zawartości. Zmiana na szczęście od dnia wykrycia nie powiększyła sie, była 1x3 cm i na szczęście byla przyczepiona do dna macicy a nie do jelita. W rezultacie usunięto zmianę, macice i lewy jajnik i jeden węzeł chłonny, który świecił na pecie. Wyslano wszystko do badania histopat, którego wynik będzie za ok trzy tygodnie.
Rozmawiałam z chirurgiem. Powiedział, ze mój nowotwór jest tak rzadki ze w Stanach Zjednoczonych w ostatnich 10 latach leczono ok 30 przypadków. W związku z tym nie ma jasnych wytycznych co do leczenia... Zobaczymy co wymyśla. Czy i jaka chemię zaproponują. Powiedział tez, ze sa bardzo duże szanse, ze pożegnałam sie z tym gownem na zawsze.
Do 7/10 jestem na zwolnieniu, także mamzamiar porządnie odpocząć :)