Ostatnie odpowiedzi na forum
będę pamiętała:)
pamiętaj, jutro juz najgorsze będzie za Tobą!
:**
bardzo normalne
chociaż ja operacji w ogóle się nie bałam
byłam chyba w strasznym szoku
odezwij się, jak dasz radę, ze szpitala
:**
to wspaniale, że od razu wsadzą Ci implant:)))
oczywiście, najważniejsze jest, że sie raz na zawsze pozbedziesz dziada!
Bede pamiętac w e środę o Tobie:)
przzynajmniej 4 lata miałas swojego cycka:)
niestety, czasem badania nic nie wykazuja
ile ja mam znajomych, co mammo nic nie wykazała, a kilka miesiecy potem były kilkucentymetrowe guzy!!
Trzymaj się kochana :*
Patka, najważniejszy brak przerzutów
z tego naprawdę należy się cieszyć:))
Uśmiechaj się i staraj się myślec o pozytywach, za kilka dni będziesz wolna od raka:))
niestety, to możliwe
to taki rak
ale wiesz już, że wszytsko mozna pokonac
będę o Tobie myślala i mofliła sie 25go
:*
jakie marudzę??!!
Po to jest to forum, zeby się dzielic swoimi wątpliwościami, każda z nas przez cos przeszła, my wiemy, jak to jest, dobrze jest podzielić się wątpliwościami
Każda z nas boi się wznowy, przerzutów
im więcej czasu mja od diagnozy, tym sa mniej prawdopodobne
ale nawet 20 lat nie uspokoi do końca
miejmy nadzieję, że będziemy zyc długo i szczęśliwie:)))
ja miałąm podobnie, znaczy oszczędzająca, jeden węzeł zajęty chemia, radio, tamoksifen, herceptyna
początkowo chodziłam co 3 miesiące na badania, robili mi tylko badania krwi, raz w roku mammografie i usg, a prawie najważniejszy był skrupulatny wywiad, lekarz pytał szczegółowo o moje samopoczucie
leczyłam się w Belgii
faktycznie pewnych badań nie ma sensu robic na "wszelki wypadek," zwłaszcza tych inwazyjnych
ewa, chyba nie każdy guz to rak??
a zreszta, na raka tarczycy chemii nie daja to lajcik :))
ściskam Cię najmocniej:))
wszystko jak najlepiej:)
za miesiąc badania, ale czuje sie dobrze
każdy dzień jest wspaniały:)))
a u Ciebie?