rybenka1,

od 2014-05-09

ilość postów: 609

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak piersi

7 lat temu
ja tez czasami opóźniam badania, kilka dni w te czy we wte nie uratuja mi zycia, :)) fajnie, że juz niedługo kończysz leczenie:)

Rak piersi

7 lat temu
Dziewczyny, co slychac, jak badania, jak się czujecie?

Rak piersi

7 lat temu
wiesz o tym, że statystycznie ja i mój pies mamy po 3 nogi? miałam minimalne szanse na zachorowanie, całkiem spore na nieprzezycie tych 5 lat ale dobrze pamiętam to kopanie w internecie i beczenie na widok statystyk!! daj znać jak bedzie wynik

Rak piersi

7 lat temu
no i co tam dziewczyny słychać??

Rak piersi

7 lat temu
Tesia, zna to uczucie chyba każda z nas na tym forum Po pierwsze pomysl sobie, co by było, jakby nie było tej profilaktyki Rak piersi wcześnie wykryty jest prawie zawsze w 100% uleczalny i jest tu mnóstwo pań na dowód!!! Cudnie,że już w oniedziałek biopsja, szybkie działanie jest najważniejsze teraz ściskam Cię serdecznie i daj znać jakie wyniki i pisz, jesli chcesz się wygadać, wyżalić Buziaki <3 <3 <3

Rak piersi

7 lat temu
nie jestem lekarzem niech on oceni, mnie na oko nie wydaje sie jakies super groźne pamietaj, na żadnym forum nie dowiesz się na gebe co Ci jest do lekarza i potem nam powiedz, ze wszystko ok:)

Rak piersi

7 lat temu
Będziesz Kika, bęziesz! teraz bardzo trudno w to uwierzyć, kto przezy ten wie wiesz, moja mama zawsze powtarzała - ranek jest mądrzejszy od wieczora dlatego w ncy przychodza najgorsze mysli w czasie choron\by nie było nocy, żeby mi się łzy nie lały po policzkach nie znalam wtedy tego forum , ale uwierz -byłabym najbardziej dołująca tu osobą ale to jest norma takie mysli, ten koszmarny strach lęk życie, o bliskich, co z nimi będzie, JEŚLI.... ale po to są takie miejsca, żebyś to mogła napisac i usłyszć, że każda z nas przez to przechodziła pisz, żal się, a od "starych " usłyszysz co myslimy, wątpię, żebyś czymś nas zaskozyła dobrej nocy!

Rak piersi

7 lat temu
póki ciało w formie, to duch się raduje:))

Rak piersi

7 lat temu
ja kryzys zaliczyłam zaraz po operacji, bo się obudziłam z wyciętymi węzłąmi chłonymi, okazało się, że miałam przerzut do wartownika, wydawało mi się wtedy że to koniec świata a tu wuala, jutro idę na narty, ręka trochę puchnie, ale co to za kłopot!! yło ciężko, ale za to teraz jak wspaniale życie smakuje:)

Rak piersi

7 lat temu
maryska napisała już wszystko ja się tylko podłączam a w domu to same ściany leczą:)) Buziaki