Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie
Mam załamkę bo w CO na Rentgena od tygodnia nie mogę obiecanego terminu operacji.
Mój ojciec odmawia leczenia i straszy, że nie podpisze zgody na operację nawet jak zawiozę go na oddział. Straszy, że się powiesi - cała rodzina się tego boi.
Powiedzcie GDZIE JEST GRANICA kiedy można POZWOLIĆ UMRZEĆ bliskiej osobie.
Mój tata kategorycznie nie chce się leczyć. Aby uniknąć załatwianego przeze mnie terminu wymyślił, że zgłosi się na oddział psychiatryczny w celu leczenia w kierunku uniknięcia samobójstwa.
CO JA MAM ZROBIĆ!!!
Poza moją, żoną cała rodzina boi się, że mój ojciec faktycznie się powiesi i będzie to moja wina. Każą mi czekać - tylko na co na przeżuty ból i cierpienie???
Jestem załamany i chyba złamany bo co nie zrobię to i tak moja odpowiedzialność i wina!
Moni12
Tylko spokój Was uratuje. Twój facet (mąż) nie może widzieć, że umierasz ze strachu o niego - wiem, że łatwo mi pisać ale uwierz mi - jestem facetem. Mam podobną sytuację z ojcem. On patrzy na moją reakcję i mój stan ducha udziela się jemu. Nie martw się. Musicie chwilkę poczekać.
Żaden anestezjolog nie zaryzykuje życia twojego mężczyzny ze względu na infekcję. Dbajcie o siebie i głowa do góry!
Macie jeszcze dużo czasu to dopiero początek drogi.
Pozdrawiam i przesyłam dużo pozytywnej energii
MonikaM
Kiedy szukałem dobrego lekarza dla mojego ojca również słyszałem dobre słowo o Prof. Chłoście i to jeszcze za Kieleckich czasów. Tak więc chyba to dobre rekomendacje.
czarownico byłem najpierw prywatnie ale to proforma aby zajął się dalej. Później chciał aby przyjął nas ktoś w poradni urologicznej ale to nie wyszło więc przyjął nas osobiście i kazał czekać kiedy pytałem czy maks 3 tygodnie to prosił o cztery bo długa kolejka. W poniedziałek zrobię jak pisałaś zadzwonię i spróbuję się czegoś dowiedzieć. Zastanawiam się tylko, czy do poradni czy na oddział.
MonikaM
nie łam się! Ten potworek jest o tyle NIE GROŹNY, że można się go pozbyć. Jest to zabieg radykalny ale wykonany w porę daje szanse na 100% wyleczenie. Poczytaj do tyłu i zobacz, że ludzie którzy nie zwlekali nie mają teraz problemów.
Poczytaj Heńka ten facet to ma krzepę.
Jedyne co mogę ci poradzić to zapiszcie się na Tomografię Komputerową. Pokaże dokładnie okolice pęcherza i na pewno przyda wam się w podjęciu dalszych decyzji. A z tego co wiem na NFZ to jest 1,5 miesiąca kolejki. Niech czas leci.
A i jeszcze jedno - dzwońcie i dopytujcie o wynik histopatologiczny bo mojego taty leżał 2 tygodnie na oddziale i nikt nie zadzwonił i nie powiedział że jest zły. A zapewniano nas że potrwa to minimum 4 tygodnie i nie ma po co się wcześniej dowiadywać a był po 2.
Czarownico
jak długo czekałaś na operację? Zaczynam się denerwować bo we wtorek mija 3 tygodnie od naszej wizyty a telefon milczy. Pan doktor kazał czekać max 4 tyg. ale boję się upływającego czasu. Sama rozumiesz - węzły chłonne najlepiej jakby były czyste a to Tp2 HG!!
Czarownico
gratuluję kolejnego wnuka. Jak to pisała HANNA.57 to "dobry duszek" ma kolejnego aniołka przy sobie.
Ty to jesteś niezwykła babka z jednej strony "czarownica" z drugiej "dobry duszek" HANNA.57 miała rację dobry duszek z Ciebie
dona1955 i czarownica
Dziękuję za ciepłe przyjęcie
dona tak jak piszesz trzeba natychmiast usunąć tak powiedziało już 3 lekarzy.
Niestety ojciec nie chce operacji więc usilnie nad nim pracuję - pomaga metoda pokazania wpisów hanny i czarownicy.
Bardzo dużo dało mojemu ojcu jak pan ordynator doktor D. na moje pytanie co będzie jeśli mój ojciec się nie zgodzi na operację - wyczuł temat i bardzo obrazowo opisał postęp choroby, cierpienia i komplikacji. Niejako postawił mojego ojca pod ścianą. TAK WIĘC JAK NA RAZIE JEST OK. a to najważniejsze.
Jedyne co mnie martwi to to że jak doktor D.usłyszał że od pierwszych objawów (krwiomocz) minęło już 8 miesięcy to się zmartwił i powiedział "...aż tyle...?"
Witam Was wszystkich!
Czytam od miesiąca. Przeczytałem cały wątek.
Strasznie zaprzyjaźniłem się mentalnie z Czarownicą Hanna Heńkiem i Doną
Piekielnie brakuje mi Hanny - myślę o Tobie cały czas i ciągle wierzę że jeszcze napiszesz!!!
Jestem z Wami ponieważ mój tata czeka na usunięcie pęcherza i całej reszty.
Jeszcze jakieś 3 tygodnie - czekamy na tel.
Operujemy się w Centrum Onkologi w Wa-wie
Rozpoznanie to Tp2 HG jak kto woli G3. Nie ma guzów tylko potworek rośnie w ścianie pęcherza "nacieka mięśniówkę właściwą"
MUSI BYĆ DOBRZE i BĘDZIE DOBRZE
Pozdrawiam wszystkich