Ostatnie odpowiedzi na forum
Witajcie w Nowym Roku!
Oby wszystko zmierzało w dobrym kierunku! i zdrowia! tego nam wszystkim życzę :)
Remil, gratuluję wytrwałości i pogody ducha. Super, że dajesz radę.
Griszol, witaj. Jeżeli potrzebujesz fachowego opisu badań, a lekarz nie wyjaśnił Ci wszystkiego, możesz zajrzeć tutaj: forum-onkologiczne.com.pl i tam wejść w nowotwór pęcherza moczowego i dokładnie przepisać wyniki. Tam są lekarze i konsultanci, którzy fachowo odpowiedzą na Twoje pytania. Oczywiście popieram, by znaleźć kompetentnego lekarza w realu i dbać o siebie.
Buziaki Kochani i zdrówka :)
Mirbul [*] Bardzo mi przykro... Wyrazy współczucia..
Witajcie Kochani po Świętach :) Mam nadzieję, że minęły w zdrowiu i radości. Mirbul, daj znać koniecznie, co się dzieje. Dodiderek, jak poszło? Gaja, trzymam kciuki, żeby to wszystko przyniosło oczekiwane efekty. Każda poprawa, choćby niewielka, super wpływa na psychikę, a to jest najważniejsze. Przed nami kolejny rok radości i nadziei, głowa do góry!
Hejka kochani :) Heniu, ale fajne , zdrowotne życzenia :) Remil, fajnie, że wróciłeś. Razem damy radę, nie uciekaj od nas, po to tu jesteśmy, żeby wspierać się wzajemnie. Strasznie trudną masz sytuację... Ale dasz radę! Ewik [*] przykro mi, ale każdy z nas marzy, by znaleźć się w tych 20% statystyk...To niestety ciężka choroba :( Gaja, a jak u Ciebie wygląda codzienna sytuacja?
Musze Wam się przyznać, że nadchodzące święta zawsze wymuszają we mnie refleksje... Jakoś tak na myśl przychodzą mi różne sytuacje i osoby... Myślę o Hani... o członkach naszych
rodzin, których już nie ma... osobiście w moim życiu również nie brakuje takich osób, których już nie ma.. Życie raczej dziwne jest... Ale poddawać się nie wolno! Fajnie, że jesteście.
Buziaki Kochani i zdrówka :)
Moni, zgadzam się z Olą. Te skoki ciśnienia może wywoływać strach. Tata na pewno cały czas myśli o operacji i boi się o przyszłość, o to, czego nie zna. Warto wyciszyć się lekami, myślę, że i trochę po operacji też się przydadzą. Głowa do góry. Bądź dzielna. :)
Mieliśmy tu już wiele przypadków chorób połączonych i we wszystkich, o ile się nie mylę, osoby poddawały się operacji. Nie rozumiem tego pozostawienia rzeczy jakimi są. To oznacza koniec w krótkim czasie. W pęcherzu nie ma łagodnych nowotworów.
Witajcie Kochani!
Widzę, rozgorzała dyskusja o wlewkach. Jak wszyscy wiemy, każda sytuacja jest inna. Dzielimy się tu swoimi doświadczeniami i często na tej podstawie budujemy konkretne teorie, teorie osób bezpośrednio związanych z nowotworem pęcherza. Nie ma co się przekomarzać, i tak jesteśmy skazani na decyzje lekarzy. W naszym przypadku lekarz zlecił wlewki, ale jak tylko zobaczył wynik G2, natychmiast zadecydował o radykalnej. Dostaliśmy pęcherz z jelita, po czym wynik po wycięciu pęcherza był już G3. Od pierwszej wizyty u lekarza do radykalnej minęło zaledwie 2 miesiące, a pęcherz był już w stanie rozkładu. Szczęściem od Boga było, że trafiliśmy na osobę kompetentną. I tyle w temacie. Dodiderek, po operacji żyje się całkiem normalnie, nie trzeba prawie z niczego rezygnować, tu mamy najlepsze tego przykłady. Powiedz tacie po prosu, że będzie żył jak dotąd, do wszystkiego się przyzwyczai, wspieraj go i bądź przy nim.
Mirbul nie poddawaj się, musisz być silna. Może czas podsunie jeszcze jakieś rozwiązanie, trzeba mieć nadzieję. Przytulam Cię mocno.
Remil- gdzie zniknąłeś?
Buziaki kochani i zdrówka życzę :)
dodiderek, czy lekarz zakwalifikował tatę do operacji? Jakie są wyniki? Co znaczy "pozostawienie obecnego stanu rzeczy?
Bolek, wlewki podają w wielu przyszpitalnych poradniach onkologicznych. W województwie łódzkim w kilku miejscach, np. w Koperniku i w Bełchatowie. Można spokojnie znaleźć dogodny punkt blisko domu i jeździć kilka razy w tygodniu. Moni514 nic się nie bój, to naprawdę wszystko samo przychodzi z czasem. To są sytuacje, które narzuca nam życie, trzeba to robić i już.
Bolek, super szybko, gratulujemy! Cieszę, się, ze wszystko dobrze poszło , no i strasznie szybko :) Pisz, jak było i jak jest.