Ostatnie odpowiedzi na forum
Dareczku po prostu miałam doła, źle mnie odebraliscie. Każdy ma prawo decydować o tym czy się leczy czy nie. Szczerze jakbym tak miała przerzuty to pewnie leczylabym się. Mam dla kogo żyć. Mam chorego synka ( zespół nerczgcowy; któremu tylko ja tak pomagam -tak sądzę ), właśnie wróciliśmy że szpitala. Jak ja cierpię to pół biedy, ale jak moje dziecko jest chore to przeżywam to bardzo i stanę na głowie, aby mu pomóc. Darek uwierz mi jestem młoda, uśmiechnięta, trochę zwariowaną, aktywną kobietą. Nie szukam sobie choroby, ale po raku nawet ból zęba mnie przeraża. Z czasem ten strach się zmniejsza ( minęło już 5lat i 9 miesięcy ). Pozdrawiam i życzę ci miłego weekendu ( pozostałym nereczkom również ) ???
Cześć Hanna1890. Dopiero dziś dowiedziałam się tel od lekarza ( po ublaganiu , bo jestem z dzieckiem w szpitalu), że nie ma nic niepokojącego w wyniku. Te 2 guzki co zawsze były są bez zmian. Przerzutow nie ma. Jestem przeszczesliwa!!! Ostatnio nie pisałam za często,bo mam wrażenie, że nikt ( oprócz ciebie:) ) nie odpisuje mi na forum nerek. Nie można mieć chwili załamania, szczerości i poczucia realności w tej chorobie, bo niektórzy z góry cie oceniają ... A przecież ty też dobrze wiesz, że ta choroba to wzloty i upadki... Na forum nie chodzi chyba tylko o to aby sobie słodzic i uciekać od prawdy. Jak ty się czujesz? Robiłaś już jakieś kontrolne badania? Coś cię boli? Jak dajesz radę z córeczką i pozostałymi domownikami? Jak przygotowania do Świąt?
Cześć Nereczki!! Pozdrawiam wszystkich. Hanna gratuluje córeczki i oczywiście zazdroszczę.Nie odzywałam się ,bo miałam huśtawkę nastrojow. od kompletnego doła do euforii. Przez 3 tygodnie chorowałam, Głupi katar nie dawał mi normalnie funkcjonować, do tego doszły bóle kregosłupa i może dlatego wpadłam w dół. na szczęście już wrociłam do swojej osobowości i jest ok. No właśnie na innym forum (bodajze jajnika lub piersi) dużo osob skarży się na bóle pleców i kręgosłupa. Mnie też to trafiło. A jak u was nereczki? Czy też zmagacie się z takimi dolegliwościami? Jak tak to opiszcie je, jakie macie sposoby na zwalczenie bólu .Jakub35000 chciałabym coś ci napisać o kreatyninie i moczniku, lecz u mnie zawsze do tej pory były w normie, więc nic nie wiem co się dzieje kiedy są odchyły. Wyników tk płuc jeszcze nie mam. do końca tygodnia powinny być na 100%. na dzień dzisiejszy zmieniło się moje podejście do oczekiwanych wyników. Trudno co ma być to bedzie. Nie cofne czasu. Staram się patrzec optymistycznie w przyszłość. Dojrzewam!! Lepiej pózno niż wcale!! Życzę wszystkim miłej Niedzieli :D :D :D
Jestem, jestem , żyję , ale psychicznie jest źle. Problemy osobiste zwalaja z nóg, do tego zbliżającą się tk pluc...Nikt mnie nie wspiera emocjonalnie. Dlatego nie odzywałam się. Zresztą w twoim stanie nie chciałam obarczac cie swoimi problemami. Ty jesteś pewnie teraz szczęśliwa i tak ma być!!!!! A ja sobie poradzę, jestem tak naprawdę silną kobietą . No właśnie jak tam urodziłas juz czy jeszcze czekasz? Przepraszam, ale straciłam rachubę. Napisz co tam u ciebie. Szkoła się zaczęła to pewnie trochę ulgi i wytchnienia...
Halo! Hanna jesteś tam? Co u ciebie? Wszystko ok.?
Cześć. Ja tak jak ty mam "szal" w domu, bo wakacje z dziećmi. Dlatego pisze z takim opoznieniem. Wyjeżdżamy dopiero później, wiec teraz jesteśmy w domku. Jak była pogoda to super basen się napełniło i wakacje. A teraz od 3 dni porażka. Współczuję ludziom nad Bałtykiem. .... Jeśli chodzi o ciążę to może bym się zdecydowała teraz, ale to nie takie proste.Musze odstawić leki i odczekać troszkę, ale też zrobi tą straszna tomografie w październiku, wiec mam jeszcze trochę czasu... A jak na tk coś wyjdzie, to problem sam się rozwiąże, będę musiała zapomnieć o dziecku, ale zobaczymy, może będzie dobrze. Jestem zodiakalnym bliźniakiem, wiec mam 1000 pomysłów /1 minutę. Chciałabym iść na studia, ale to wyklucza dziecko. Chciałbym wrócic do pracy, ale to też nie jest takie proste... Na razie ( chyba z powodu wolnego czasu) wpadłam na pomysł odchudzania. Wiem, pewnie zdziwisz się i nie tylko ty, że osoba po raku myśli o odchudzaniu ale ja tak mam chciałbym być atrakcyjna do końca. Jestem kobietą! !! Mam ok 5-10 kilo do zrzucenia i nic...nie mogę , przerobił wiele diet, ćwiczę, nawet pokusił się o tabletki na odchudzenie i nic... waga w miejscu, brzuszek odstaje, lekko bo lekko, ale ja czuję się źle. Nie mam motywacji aby odstawić słodycze. To mój nałóg, narkotyk, ekstaza. .
No dobra. Starczy. Tyle o mnie.
Co tam u ciebie? Tez masz wesoło z dziećmi. Jak będziesz miała wyniki z posiewu daj znać. Trzymam kciuki.
Widzisz ja też chciałabym, aby pisały tu osoby, którym się udało pokonać raka nerki, ale wiesz jak to jest, osoby zdrowe juz nie myślą o takich forach.....
Witam.Wiem takie optymistyczne przypadki o jakich piszesz podtrzymują na duchu. Cieszę się, że jesteś silna i wierzysz, że dasz radę z tą bakteria i innymi problemami. Nie podoba mi się tylko twoje ostatnie zdanie?!!!! Masz nie myśleć, że ma kto zająć się twoja córeczka. To ty masz ja urodzić, wychować , zaprowadzić do ołtarza i pomoc wychować dzieci!! I tego się trzymaj!! Innego scenariusza nie przyjmujemy!!! A JA I TAK BĘDĘ MIAŁA SWOJĄ UKOCHANĄ CORUNIE OLIWKĘ TYLKO MUSZE NAPRAWIĆ MOJE MAŁŻEŃSKIE RELACJE❤. Pozdrawiam Cię. Twoich bliskich i córeczkę w brzuszku?. Miłego weekendu!!!
Przepraszam za błędy w poprzednim poście
?
Cześć nereczki. Po kolei : byłam u pulmonologa , powiedziała, że obejrzała płytki , porównał i są to zgrubienia pozapalne. Mam się tym nie martwić
. Hanna nie wiedziałam, że antybiotyk taki jak zinnat można brać w ciąży? ! Ale lekarz na pewno wie co robi. Miałaś jakieś dolegliwości odnośnie tej bakterii, czy wyszła w rutynowych badaniach moczu? Super; ze czujesz się rewelacyjnie! Trzymaj tak dalej. Rób zapasy na zimę .
Ja nie robie, bo u mnie nie jedzą takich rzeczy, ja natomiast uwielbiam przetwory, ale dla mnie jednej nie opłaca mi się robić. Tak z ciekawości : które to dziecko 2 czy 3 będzie? Ja bardzo chciałabym kolejne ( oczywiście córeczkę ) , ale nie jestem pewna co do moich uczuć w małżeństwie, ani tego czy choroba nie wróci z podwojona siła po porodzie.
Jakub. Kości masz czyste!! To dobra wiadomość! ! Bardzo dobra!! Twoje bóle z drugiej strony to może być wszystko np. kamienie ma nerce, nerwoblle itp
Nie rak -przerzuty!!! Wiem łatwo się mówi, ale ja wiem co czujesz, wiem , że niepewność będzie nam towarzyszyć juz zawsze, ale trzeba mieć nadzieję i wiarę w to, że będzie dobrze. Tego ci życzę !!!
Iza tą panią o której piszesz to znałas osobiście czy słyszałaś tylko o takim przypadku? Miałaś niski stopień złośliwości , a po roku przerzuty? Szok!! Niedowierzanie! ! Proszę napisz jak zdiagnozowano ci przerzuty na płucach ? Na rtg, czy dopiero na tk? Od razu widać było, że to przerzuty ? Co teraz? Jak się czujesz? Co będą ci operować? Napisz tez coś więcej o prof.Szczyliku.
P.S. Do Izy: CHCEMY SŁYSZEĆ -CZYTAĆ WIEŚCI OD KAŻDEJ NERECZKI, KTÓRA ZMAGA SIĘ / ZMAGALA SIĘ Z TYM GADEM . INFORMACJE, KTÓRE TU DOBIE NAWZAJEM PRZEKAZUJEMY SĄ NAPRAWDĘ CENNE, NIE WSPOMINAJĄC JUŻ O WSPARCIU SŁOWNY I DUCHOWYM☺☺☺
Cześć. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale jestem w rozsypce. Jeszcze nic nie wiem co to jest ten guzek na płucu i właśnie ta niepewność mnie zjada psychicznie. Jestem bardzo emocjonalna i dlatego tak to przeżywam, chociaż wszyscy z mojego otoczenia mówią, że nie znają bardziej silnej osoby ode mnie ( jeśli chodzi o podejście do chiroby) . Na wizycie nic się nie dowiedziałam. Lekarka wzięła ode mnie płytkę i opis, oraz poprzednie tk pluc i obejrzy je z innymi lekarzami na oddziale. Kazała mi przyjść we czwartek 25.06 i wtedy mi powie co to jest. Jeśli coś złego to położy mnie na oddzial na badania jeszcze przed moimi wakacjami ( w lipcu) , a jak coś łagodnego na ich oko to będę czekać do października na tk planowe. Hanna jak czujesz się przy antybiotyku? Mam nadzieję, że dobrze i ci pomoże zwalczyć te bakterie . Pozdrawiam