fe589e33d474b8441aa8cc28fdfa88ae, Wygrał

od 2012-08-24

ilość postów: 47

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

12 lat temu
Mnie jak dawali chemię to nic nie dostalam oslonowego tylko zastrzyk od torsji .I mam teraz chory żołądek i inne jeszcze skutki uboczne.Pytaj czy mama dostaje zastrzyki oslonowe.Jak nie to muszą dać..Mnie zalatwili i jak sie pytałam dlaczego nie dostawałam nic osłonowego to zmowa milczenia.Dowiedziałam sie pocztą pantoflową robią OSZCZĘDNOŚCI.

Rak jajnika

12 lat temu
Mnie skierowanie na Desyndometrię dała lekarka rodzinna,ale trzeba było czekać do grudnia.Zrobiłam prywatnie w 2 miejscach.Wyszło na granicy metaplazji i poczatki ostreoporozy.Do ortopedy panstwowo zapisy na drugi rok.Leczę się u endokrynolog ,kazala zrobic badania na witaminę D3, wapń ,fostor w surowicy i DZM na wapń.w moczu.Witamina D3 wyszła mi 11 a norma od 30 do iluś tam.DZM też za niskie wydalanie wapnia.Ja nie wiedzialam dlaczego jadłabym wędzonego Łososia naokrągło,teraz wiem ,że ma dużo witaminy D3.Teraz juz na łososia nie mam wcale ochoty.Biorę wapno calperos 1000 i Vigantoletten 1000.Jest to witamina d3.Przez pierwsze 2 miesiące brałam 1 tab.wapnia i 2 tab witaminy D3.Po 2 miesiącach biorę po jednej tabletce wapnia i wit.D3.Za jakiś czas mam powtórzyć te wszystkie badania.

Rak jajnika

12 lat temu
Kuka ja robie markery w jednym labolatorium ,prywatnie.Tylko przed pojściem na onkologie zrobiłam markery prywatnie a tam mi pobrali jeszcze raz .Ja sie nie przyznawałam że robię prywatnie.Tam gdzie sie leczyłam to mi nie zrobili markerów przed operacją ani przed chemią.Musiałam wiedzieć jakie mam więc robiłam i nadal tam robię prywatnie .Od onkologów to dostaję skierowanie na markery raz na 6 miesięcy.Przekonałam sie też ,że nie wszystkim lab.należy wierzyć .

Rak jajnika

12 lat temu
Ola 75 masz wynik histopatologiczny ,że wiesz że zlosliwy.Przecież nie miałaś jeszcze operacjii.

Rak jajnika

12 lat temu
Są kobiety nieczułe markerowo i przy złosliwcu mają marker w normie.Zdarza się to rzadko.

Rak jajnika

12 lat temu
kasiorek nie martw się markerem ,ja przed każda chemią i po każdej chemii robiłam sobie marker prywatnie nie mówiąc w szpitalu.Napiszę Ci jak wyglądał marker albo co miesiąc albo co 3 tyg. 9,72, 10,6 9,79, 13,49 , 12,7 , 12,3, i wtedy zrobili w szpitalu i wyszedł 17,0 jednego dnia w 2 lab.nast.10,88, 8,3, 12,1, 11,06, 11,25, i tu jednego dnia w 2 lab.10,84-11,6 nast 10,77, 11,28, 12,22 i ost. 10,89.Skoczył z 8,3 na 12,1.Zależy to też od swoistości i aktywności odczynników zalezy również od osoby robiącej .np.czy aparat dobrze skalibrowany,przepłukany i tp.Sama też zawsze martwię się markerem.Dopiero jak jest duży wzrost należy się martwic.Przepracowałam 35 lat w lab.,markerów nie robiłam ale inne badania i też nie zawsze powtarzalność jest idealna.Przy markerach powtarzalność może wahać się 2 w dół lub 2 w góre.Pozdrowienia.

Rak jajnika

12 lat temu
Jasia jak dobrze ,że masz takiego księdza w swojej parafii.Moja parafia choc duża to tylko jest 2 księży i do pomocy przychodzą nieraz rezydenci z innych parafii.Jak msza jest na 18 to poszłam o 17,20 to kościół zamkniety.Otwierają przed 18 i zaraz po mszy koniec gasza światła.Dlatego jeżdżę do św,Krzyża(parafia mojej córki),tam można cały dzień sie modlic.Codziennie jest też odmawiana Koronka do Miłosierdzia Bożego,wystawiony Przenajświętszy Sakrament i częste msze w Kaplicy.Można spokojnie chodzic w po calym kościele od 10 do 17 i modlić się do swoich Patronów.W tych godz.jest dużo turystów przeważnie Japończycy bo tam jest umieszczone Serce Szopena.Na dole odprawiają sie msze dla dzieci.Wczoraj to byłam po pobraniu krwi ,a potem przed odbiorem wyników.Tam się wyciszam.Pozdrawiam.

Rak jajnika

12 lat temu
Jasiu bardzo dziekuję za modlitwę,mam w domu obrazek Przenajświętszego Sakramentu.Dostałam na jednej z mszy o uzdrowienie.Przypiełam modlitwę do obrazka,choć już znam na pamięć.Przeczytałam 1 godz. temu Twoją prośbę o modlitwę.Pomodlilam się choc już po mszy ale uważam ,że też ważna i za Makro też choć już ma wyniki .Ja też robiłam dziś sobie badania marker ok.10,89 bo u mnie waha sie w granicach 10-12,morfologia ok.Ferrytyna podskoczyła do góry.Raz spada raz w górę.Ja chyba zwarjuje od tych choróbsk .27 hepatolog ide z wszystkimi wynikami.Hematolog powiedział,że musza rozszerzyć badania.Boje się ale wszystko w rekach Boga.Ja czytałam Sekret mam ta książke.Pozdrawiam WSZYSTKIE SYRENKI.

Rak jajnika

12 lat temu
Dzieki Syrenki .Juz nie mam wyrzutów sumienia.Nie zwracam uwagi na jego spojrzenia jak sie modlę.Może sam dojdzie do tego ,że z Bogiem inaczej się żyję i dużo, dużo lżej.Po południu wybywam z domu .jade do kościola na Nowy Świat tam jest wystawiony Przenajświetrzy Sakrament ,potem msza a później Nowenna do św.Judy Tadeusza.Wracam na kolacje z herbatką(mycha ja nie będe szukać herbatki).Dzięki Syrenki i Buziaki.

Rak jajnika

12 lat temu
Jak mnie mąż zapyta jak mi smakowal obiad to mu odpowiem własnie tak jak napisalas.Uwielbiam czytac Twoje dowcipy,Pisz jak najwiecej bo smiech to zdrowie(zapominam o mdłościach).