Ostatnie odpowiedzi na forum
czarownica44,roza123-wyniki beda dzisiaj , ale konsultacja prof. Demkowa we wtorek. Dziekuje wam wszystkim za wsparcie. <3 <3 ...ja nie wierze , ze efekt koncowy moglby byc inny niz dobry. Wlasnie przykechalam z mezem do banku, on prowadzi samochod, zalatwia sprawy, jest zywotny i silny.
cd : nacieki na jelito wyszly w tomografii komputerowej ...no i to przejscie do jelita grubego
gdzie juz tez jest bolacy guz , ktory jest tak blisko odbytu , ze lekarz moze go zbadac recznie...! Lekarze na Woloskiej mysleli na poczatku , ze maja do czynienia z guzem jelita grubego, ale lekarz robiacy biopsje zorientowal sie , ze to od guza pecherza i wszystkie badania to potwierdzily.
czarownica44: Lekarze twierdza ( z Woloskiej), a prof. Demkow -bylismy juz u niego 2 razy-opierajac sie na wynikach z Woloskiej , ze mamy do czynienia z rakiem pecherza, ktory nacieka na jelito grube i przechodzi w formie guza do jelita tworzac niebezpieczenstwo zamkniecia droznosci. Poza tym maz podczas wyprozniania odczuwa bol i duzy opor...co bardzo zmniejszylo mu komfort zycia, albowiem to prowokuje czeste wizyty w toalecie- za to z obustronna nefrostomia i workami radzi sobie swietnie. Trzeba wiec tego Guza przechodzacego/naciekajacego jelito grube zmniejszyc aby myslec o operacji radykalnej. Dzisiaj maz dostal od dr Pawla Wiechno z onkologii na Ursynowie skierowanie na badania krwi .Jesli wyniki beda dobre ( tak zrozumialam) to zleci chemioterapie , ale juz zastanawia sie tez nad leczeniem paliatywnym ( przy zlych wynikach) .Decyduje konsylium, prof Demkow tez-idziemy do niego we wtorek , a w srode onkolog na Roentgena w szpitalu. W kazdym badz razie gdy slysze "opieka paliatywna" to bardzo to przezywam.Ale zadzwonilam do dr Chmielarczyka ( juz nie pracuje w szpitalu na Ursynowie) i uslyszalam , ze jesli lekarz podejmuje dezyzje o nie przeprowadzaniu operacji to uwaza , ze moglaby ona zabic pacjenta , a na pewno nie przedluzyc mu zycia.../// i takie tam... :/. Zapytalam tez dr Wiechno o tych samoistnych cofnieciach raka to uslyszalam , ze nigdy sie nie spotkal, a dr Chmielarczyk mowi o conajmniej 5 przypadkach , dzisiaj nawet podczas rozmowy rzekl ze i ponad 7- z jego pracy z pacjentami onkologicznymi. Kazdy mowi co innego :(
Roza123: ona jest z Warszawy. Napisala razem z dr W Chmielarczykiem ksiazke " slowo, ktore leczy" -> tu info o niej z internetu:
Doświadczenie zawodowe
Centrum Onkologii-Instytut im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie, Kierownik Oddziału Zachowawczego w Klinice Nowotworów Układu Moczowego
Europejskie Centrum Zdrowia Otwock
Kl. Urologii Ogólnej, Czynnościowej i Onkologicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Członek Grupy Urologicznej Europejskiej Organizacji do Badań i Leczenia Nowotworów, Oficer Polskiego Biura EORTC
Członek Europejskiego Twarzystwa Onkologow Medycznych
Członek Amerykańskiego Towarzystwa Onkologów Klinicznych
Członek Polskiej Unii Onkologii
Członek Rady Naukowej Fundacji „Wygrajmy Zdrowie” im. Prof. Grzegorza Madeja wspierającej chorych z nowotworami urologicznymi
Roza123 : Maz w ogole nie wiedzial , ze to ma zanim przez przypadek nie zrobiono mu usg nerek i wyszlo ...wodonercze. To badanie odbylo w okolicach 22 marca 2015. Po prostu chodzil z tym nie wiedzac. A ze nalezy do ludzi , ktorzy nie lubia chodzic po lekarzach -> wiec wyszlo jak wyszlo. Przed chwila dzwonilam do dr Chmielarczyka i podyskutowalismy o tym co mowil dzisiaj onkolog -> po pierwsze on teraz nie wie czy operacja radykalna czy opieka paliatywna , ale widzi to naciekajace jelito grube ...co postrzega bardzo niekorzystnie. Zanim dojdzie do chemioterapii trzeba zbadac stan pacjenta , stad to badanie krwi. Chce tez zobaczyc tomografie komputerowa pluc ( przerzutow szuka?).Powiedzial , ze duzo bedzie zalezalo od wynikow krwi ...a pozniej jak pacjent zareaguje na chemioterapie. Dr chmielarczyk mowi , ze to bardzo trudne dla lekarza podejmowac decyzje operowac czy nie i nie on decyduje tylko konsylium. Pacjent np moze nie zgodzic sie na operacje , ale tez moze sie jej domagac , a lekarz musi mu wytlumaczyc co da operacja i jakie jest ryzyko. Nie jest wiec zle , ale niepokojaco!!!! Jutro pobranie krwi , wyniki tego samego dnia, juz umowilam sie z dr Demkowem ( jest urologiem) na wtorek , a w srode z wynikami znowoz do onkologa w szpitalu onkologicznym na Ursynowie. Ja nie odpuszcze .No i ...zapisalam meza na 9 czerwca ( chociaz byl termin na 26 maja-ale nie chce kumulowac tych konsultacji) do dr Iwony Skonecznej.
Jeszcze dodam, ze problemem jest naciek , a wiec zaatakowanie jelita grubego.Czy podczas operacji radykalnej wycina sie tez odcinek jelita grubego?
Witajcie, dzisiaj bylismy na konsultacji onkologicznej i nie wyszlam pokrzepiona. Lekarz mowil wszystko rzetelnie i wprost- dowiedzialam sie , ze : rak meza jest w bardzo zaawansowanym stanie , jeszcze nie wiedza czy beda leczyc radykalnie czy paliatywnie. Podobno zalezy to od wynikow krwi . Pozniej zrobia jeszcze tomografie komputerowa pluc-> zdjecie roentgenowskie pluc jest ok, ale nie jest tak dokladne.Do badania z krwi wyznaczono np: kreatynine, mocznik, bilirubine, albuminy...! Jak badanie krwi moze dac wiedze o tym czy leczymy czy tez nie ? Moze ktos z Was wie ? 27.05 wizyta u onkologa z wynikami. Ale juz umowilam sie na 26 ego z dr Demkowem. Poradzcie cos...//ja koniecnie chce aby zaczeli chemie i pozniej wykonali operacje. Poza tym dr stwierdzil, ze u niego nigdy nie nastapilo zadne ustapienie nowotworu, natomiast dr Chmielarczyk mial 5 takich przypadkow .Dlaczego kazdy mowi co innego ?
roza123, trzymajcie sie i na spokojnie. My nasz trudny dzien mamy jutro...maz ma stawic sie w szpitalu onkologicznym na Ursynowie. Dr zadecydowal, ze najpierw zacznie od chemioterapii, ale chyba przed tym jeszcze porobia jakies badania ??? Taka troche niewiadoma. Chyba we wtorek go poloza na oddziale. Teraz pracujemy nad dieta,poza tym maz pojechal sobie wczoraj do rodzinki ( ma dwoch braci) i w ogole oderwal sie od problemu ( mimo obustronnej nefrostomii zyje normalnie).Kupilam mu tez 18 odcinkow Klosa :)-pochlonal od razu 3. Mysle, ze przebieg tej choroby zalezy w duzej mierze od odpornosci organizmu , a psychika ma na to duzy wplyw. Trzymam za Was kciuki i za innych tez.
cd: chcialam napisac : niszczac to bydle na mozliwie najlepszym poziomie.
Roza123- u nas po staremu, maz we wtorek ma sie stawic w Klinice onkologocznej na Ursynowie .Nie wiem czy go przyjma od razu na oddzial , ale chyba tak bo czeka go chemia -zas przed nia badania.Pozniej operacja .W piatek wymieniono mu rurki w obu nerkach ( nefrostomia), wtorek zmiana szpitala. Aktualnie ustawiamy diete aby podniesc odpornosc organizmu: ryby , mieso to kurczak i indyk, przetwory mleczne, warzywa, owoce, duzo napojow, gotowane lub surowe itp...Maz mimo , ze ma dwa worki ( odprowadzone od nerek) jezdzi samochodem , wyprowadza psa ( owczarka niemieckiego -trzeba miec sile bo ciagnie jak glupi) i w ogole staramy sie wszystko robic normalnie, leczac to bydle na mozliwie najlepszym poziomie.